Skocz do zawartości
Nerwica.com
Wszędzie

Cała aktywność

Kanał aktualizowany automatycznie

  1. Z ostatniej godziny
  2. Antena satelitarna [np. na dachu]
  3. Drążek [kierowniczy w samochodzie] lub dach
  4. Czy duża jest różnica w samopoczuciu przy 150 mg a 300 mg? Ma ktoś jakieś doświadczenia?
  5. Maat

    Przegrywy

    @Fobic,nie wiedziałam, że jesteś utalentowany muzycznie. A mogę zapytać,ile masz lat? PS.W MOIM słowniku słowo "przegryw" nie istnieje.
  6. Zgadzam się. U mnie problemy ze snem= nadchodzący epizod.
  7. Ja celowo piszę, że praca nocna jest nie dla mnie. Rozregulowanie snu w ChAD do droga do psychozy. U mnie pilnowanie snu = zdrowie. Dzięki temu mogę kontrolować chorobę bez leków, a skrócenie snu jest dla mnie znakiem, żeby się spacyfikować zanim się rozkręci coś złego. Ale żeby to dobrze działało, muszę kłaść się spać o tej samej porze najlepiej
  8. Ja muszę mieć narzucony jakiś rygor/rytm od samego rana. Najlepiej poza domem. Inaczej za dużo myślę i się zaczyna. Im później mam wyjść, tym gorzej mi się zebrać. Zawsze zazdrościłem ludziom, którzy potrafią załatwić coś na spontanie, ot tak po prostu wyjść z domu i pojechać coś załatwić.
  9. Ja do 1 w nocy to bym chyba padła. O 22 , góra 22.30 chodzę spać. Ale to też z wiekiem jest związane.
  10. Dzisiaj
  11. No dla tych co mają dom, rodzinę, dzieci ciężej. Jak ktoś sam mieszka to mu każda zmiana pewnie pasuje, chyba że spać od rana lubi to wybierze tą popołudniowo-nocną.
  12. Dlatego się trochę usprawiedliwiam przed sobą, bo ja mieszkam sama i musze się sama zatroszczyć żeby wstać. Zwykle ustawiam dwa budziki w odstepie pół godziny. Swoją droga, że jak się idzie do pracy na rano, to przyzwoicie byłoby położyć się trochę wczesniej, a nie czekać do 1 w nocy.
  13. W sumie tak źle tych nocek nie wspominam. Wstawałam około 12stej,13stej i byłam w stanie zrobić dużo więcej, niż pracując na rano. Tylko koło środy był taki kryzys, chodziłam w dzień jak zombi.
  14. Ja też pozdrawiam! I jeszcze Carycę Milicę, @platek rozy (mam nadzieję, że u niej też wszystko dobrze), @na_leśnik, takie tam, WolfMan i jego motor, @AtroposIsDead i @Marcin2013
  15. Dla mnie też praca na drugą zmianę i nocki najlepsza, ja lubię długo od rana spać, mam popołudniowo, nocny tryb życia od lat. W stadninie miałam pracę popołudniami, nocnej która by mi odpowiadała nigdy nie znalazłam. Kiedyś myłam jedynie naczynia przez całą Noc na weselu, fajnie było choć kręgosłup mnie potem bardzo bolał.
  16. To jak już weszliśmy na taki temat,to ja wam powiem tak: drugie zmiany to zawsze były moje ulubione,bo od rana mogłam dużo zrobić czy załatwić coś no i wyspać się. Od kiedy jest mniej zamówień, pracuję tylko na rano. Nocki też przerabiałam, można się przyzwyczaić,ale szału nie ma. No i kiedyś właśnie zaspałam na nockę,bo sobie późną drzemkę zrobiłam.
  1. Pokaż więcej elementów aktywności
×