MicMic
Użytkownik-
Postów
1 225 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez MicMic
-
Przemilczę, przez grzecznośc.
-
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
MicMic odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
To prawda, ale to nie to samo co kłamanie. Prawie każdy na tych portalach stara się podkoloryzować rzeczywistość. Jakby od razu w opisie, albo w pierwszej rozmowie wylistować wszystkie swoje wady, choroby itp. to mało kto by się nie przestraszył. Jeśli będzie już jakaś więź, to łatwiej jest pewne wady przełknąć. Z drugiej strony, dzięki takiemu podejściu większość profili wygląda jakby były generowane przez automaty. "spokojna ale zwariowana", "introwertyczna ale nie do końca", "nie lubię pisać o sobie, spytaj", "aktywna i pełna pasji". Do tego obowiązkowe fotki z wycieczki za granicą, przy wpierdalaniu jakiegoś "wyszukanego" dania, albo z siłowni. Rzygać się chce. Te kobiety zdają są sztuczne i pozbawione głębi jak wnętrza z ikeowskich magazynów. -
Ja już się nawet do tego przyzwyczaiłem i biorę na to poprawkę, ale nie lubię jak ktoś stosuje sarkazm i ironię i się czepia, szczególnie w internecie, gdzie łatwo o to, żeby źle coś zrozumieć. Mimo, że pisałem na priv, że mi to - akurat u niej, różnych względów - przeszkadza.
-
Terapeuci nie znają się na narcyźmie
MicMic odpowiedział(a) na morskikamień temat w Zaburzenia osobowości
To prawda, wydaje się, że jest taka moda. Karierę robi słowo toksyk i narcyz. Sociale są całe tym zawalone. Kobietom robi się wodę z mózgu, wszystko oczywiście dla hajsu.- 33 odpowiedzi
-
- narcyzm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pewnie dlatego, że @Dalja pisze chaotycznie, często zmienia wątki w środku zdania, niedokładnie czyta posty i odpisuje pod wpływem impulsu, niekoniecznie zastanawiając się co dokładnie chce napisać. Ja rozumiem, że to może wynikać z ADHD, ale fakt jest faktem.
-
O co Ci chodzi?
-
Bardzo polecam, piękne jest. Kiedyś byłem też na kilkudniowej wyprawie rowerowej, bardzo miło wspominam.
-
Jak chcesz to nie osądzaj. Kim jesteś żeby zakazywać innym osądzania? Stój sobie z boku, jeśli chcesz. Tez tak kiedyś myślałem, bylem totalnym sceptykiem, zawieszającym osąd jak starożytni. Po co te drwiny, pani nieosądzająca? Hipokryzja xd Masz jakieś poczucie winy, że tak reagujesz? Czujesz się moralnie gorsza? Głupsza? Nie mam pojęcia ocb. Ktoś może się czuć źle, bo ktoś inny ma więcej - no i co z tego? Tak by można wszystko zrelatywizować i zostawić wszystko swojemu biegowi. Po co myśleć np. nad tym jak rozdystrybuować skończona ilość zasobów, niech się samo zdecyduje - w praktyce wezmą je sobie najsilniejsi. Nie rób że mnie takiego staruszka, nie mam dwa razy tyle lat co ty. Nie wiem o jakiej bohemie piszesz
-
Lubisz prowokować, co? Ciekawe czemu to służy, takie igranie, robienie na złość. Ale to już sama sb odpowiedz. Tutaj Podlasie. Piękna cerkiew i cmentarzyk.
-
To było do mnie czy do @Cień latającej wiewiórki?
-
Napisałem, że nie każdy. Ale jeśli miałbym szukać jakiejkolwiek elity, to właśnie tam. Ależ moim zdaniem upoważnia do oceniania źle ludzi z "wyższych sfer". Niby dlaczego nie? Ich problemy są totalnie z dupy. Rozkułaczyć. Dobra eot bo nie chce mi się wkurwiać. Uważaj jak uważasz, chyba jak miałem tyle lat co Ty, to też tak myślałem. Nie jej wina że trafiła do takiego środowiska? No przecież to była jej decyzja, cokolwiek to znaczy. Tak modne jest to słowo. I nie, nie każdy przesiąka środowiskiem, w które wpada. Dobra, to nie jest sąd nad twoja siostra. Znowu offtop.
-
Jebac korpo środowisko. /cenzura/, jakie to są elity, korpo ludzie? Po prostu relatywnie dobrze zarabiają i tyle. W tym jebanym kraju na dorobku to robi jeszcze wrażenie na kimś. Elity to wykładają na uniwersytecie (i to nie każdym i nie każdym kierunku) i w polskiej akademii nauk. To pisarze tworzący literaturę piękną, poeci. Tak, to są, dla mnie elity. W aktualnych czasach stan konto nie świadczy o niczym, kapitalizm nie promuje jednostek wartościowych, a jedynie te, które wartości i ideałów nie posiadają i dostosują się do sytuacji. Jeśli Twoja siostra zerwała z typem bo nie pasował do jej nowego korpo szczurastego życia, to współczuję głęboko takiej siostry.
-
Na szczęście u mnie w kontrolowany sposób położyłem motocykl i nic się nie uszkodziło. Tylko potem nie mogłem podnieść, na szczęście ktoś przyjeżdżał i mi pomógł
-
Z tym odpoczynkiem to bym nie przesadzał, dużo stresu też Wczoraj np myślałem że będę wracał do Warszawy, bo miejsce które miałem upatrzone na rozbicie obozu okazało się z dupy. A jednej osoby na jeden dzień nikomu się nie chciało przyjmować. No i raz moto leżał na boku, jak w jakieś piasczyste drogi wjechałem.
-
-
Ja nie mam takich doświadczeń Co to znaczy podobni w ogóle? Pod jakim względem? W trwałym związku najważniejsza jest intymność, nie trzeba wcale robić dużo rzeczy razem. Robi się rzeczy oddzielnie, a potem opowiada o nich. Dyskutuje na ważne tematy. Zwierza z problemów. Wspólnie żartuje itp. Aczkolwiek myślę, że ważne żeby część rzeczy była podobnych. Wystarczy nawet jedna czy dwie. Ja z moją byłą lubiliśmy np. odwiedzać kawiarnie. Chodzić na spacery i jeździć rowerami. Obserwować i obgadywać ludzi. Ale już inne rzeczy nad nie łączyły - ja lubiłem modelarstwo, gry planszowe i komputerowe, majsterkowanie, motoryzację i mechanikę. Czasem bolało, że nie mogę o tym z nią pogadać, ale nigdy jedna osoba nie wypełni całego świata, niestety No i ważna żeby jednak być jakoś tam dopasowanym seksualnie i czuć do siebie pociąg, namiętność. Bez tego jednak ciężko na dłuższą metę
-
No ja w ostatniej pracy nie miałem złej atmosfery czy tam mobbingu. Wtedy ludzi z z IT chyba się jeszcze bardzo ceniło. Ja sobie nie umiałem poradzić z tym, że praca nie polegała na tworzeniu pięknych, idealnych rozwiązań. Miało działać wystarczająco dobrze, a potem się pomyśli. Niby sam byłem doceniany, ale bardziej przez to co mówię, niż robię. Nikt nie patrzył dokładnie na to, co zrobiłem, nie doceniał perspektywizmu rozwiązań. Do tego zadania miały konkretny czas na realizację, a ja nie umiałem w żaden sposób znaleźć kompromisu pomiędzy idealnością a jedynie poprawnym działaniem. To we mnie generowało bardzo duże napięcie i jednocześnie wewnętrzny bunt. Całe młode życie poświęciłem temu, żeby to co robię było idealne. Zupełnie mi nie zależy na tym, żeby coś po prostu działało. Może jeszcze gdybym robił coś rzeczywiście potrzebnego, pomagał potrzebującym, a nie pracował dla banku, którego jedyną racją istnienia jest zarabianie.
-
Terapeuci nie znają się na narcyźmie
MicMic odpowiedział(a) na morskikamień temat w Zaburzenia osobowości
Ale offtop, wtf.- 33 odpowiedzi
-
- narcyzm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
? A co tam jest?
-
Jazda motocyklem po krętych, prawie pustych podlaskich drogach. Samo mijanie tych wioseczek, nierzadko z drewnianymi domkami, pól i lasów sprawia niesamowitą radość. Biwak i ognisko nad Narwią, zupełnie na dziko, czyściutkie niebo z mnóstwem gwiazd, których w Warszawie nie widać. O negatywnych stronach mojego wyjazdu nie będę wspominał, a było ich całkiem sporo, nie wiele brakowało a zakończyłby się po pół godzinie jazdy
-
Ehhhh, wiem trochę jak to jest, też kiedyś robiłem w korpo. Aż tak jak Ty się tam nie czułem, bo atmosfera była raczej luźna, tzn. ja ją w sumie rozluźniłem robiąc z siebie klauna i ciągle się wygłupiając. Ale przez pracę miałem nawrót depresji, gdy kazano mi robić rzeczy, które były dla mnie bez znaczenia i gówniane. Sam fakt, że czegoś się ode mnie wymaga, to co zrobię będzie oceniane, powodował we mnie mnóstwo lęku. Wytrzymałem 4 lata i odszedłem z dnia na dzień. Po prostu pewnego dnia, po jakimś 3 miesięcznym trudnym dla mnie okresie, nie byłem już w stanie tam pójść.
-
Terapeuci nie znają się na narcyźmie
MicMic odpowiedział(a) na morskikamień temat w Zaburzenia osobowości
To prawda, w pewnym sensie tak. W sumie miałem plan na dalszą część wypowiedzi jak dostanę odpowiedź, ale już zapomniałem w międzyczasie o co mi chodziło dokładnie.- 33 odpowiedzi
-
- narcyzm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No, tego nie mogłem wiedzieć.
-
Oby na lepsze, nie na gorsze.
-
Terapeuci nie znają się na narcyźmie
MicMic odpowiedział(a) na morskikamień temat w Zaburzenia osobowości
Dla mnie używanie sformułowania czerwona flaga, wprost z tiktoka, jest czerwoną flagą No zdjęcia były ładne, miała w ogóle opis, co jest rzadkością. No a poza tym, jak mówi staropolskie przysłowie, kto wybrzydza ten nie rucha.- 33 odpowiedzi
-
- narcyzm
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: