Skocz do zawartości
Nerwica.com

MicMic

Użytkownik
  • Postów

    1 225
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MicMic

  1. No zobaczymy, póki co ledwo prowadzę zajęcia, plącze mi się język. Co to za mordka na profilowym?
  2. Mnie się wydawało, że nikt nie lubi być przedmiotowo traktowany. Ale to forum wyleczyło mnie z tego uproszczenia
  3. Sram na to wszystko, chyba nie zasnę dziś. Na niczym się nie mogę skupić, nie wiem, mój organizm się czegoś dopomina, jestem niespokojny, nadpobudliwy, jak w manii. Nerwowo wchodzę i wychodzę z tego forum. Jakbym szukał z kimś kontaktu, ale nie wiem z kim, ani z czym. Pustka i skończoność wszystkiego mnie opanowuje, wszystko jest niewystarczające i marne, może dostaje adhd i zaraz będę pisał jak @Dalja?? Wtf.
  4. Xd właśnie @Dryagannie słuchaj go. Chyba mi ta zmniejszona dawka pregi dziwnie działa, jakąś hiperaktywnosc mam. Nie mogę się skupić na jednej rzeczy, jakoś mnie nosi.
  5. Nie masz co się chwalić Chodzi o sam początek relacji, to po pierwsze, po drugie wystarczy że trafi na drugiego pustaka i problem z głowy.
  6. Chodzi o samo zwrócenie uwagi, potem to wiadomo, że może być różnie, ale to dla obu płci.
  7. Z resztą, w przypadku dziewczyn nic nie trzeba specjalnego robić. Wystarczy istnieć i być urodziwą, koniec. Zarzucić przyjęte i zwierzyna się znajdzie Resztę odwalają faceci zazwyczaj Nieśmiała, a urodziwa dziewczyna spokojnie sobie kogoś znajdzie. Najgorzej mają nieśmiali mężczyźni myślę.
  8. Bo ciężko poznać kogoś odpowiedniego. Mam też wrażenie, że w "normalnych" miejscach, tam gdzie poznają się zwyczajni ludzie, może być ciężko osobom z naszymi zaburzeniami. Bo to jest jakby integralny element osobowości, to determinuje sposób patrzenia na świat, którego inni ludzie mogą nie zrozumieć. I odwrotnie, dla mnie świat osób "normalnych" wydaje się czymś odległym, wręcz dziwnym, może dziecinnym? Nie bardzo mam ochotę rozmawiać o jedzeniu, restauracjach, jarać się chodzeniem na siłownię i gadać o tym jakie to wszystko jest pozytywne. Przynajmniej ja to tak czuję.
  9. MicMic

    Wkurza mnie:

    Wkurzają mnie aplikacje randkowe. Nawet jak dostaniesz macza, piszesz coś, to w 80 procentach cisza. Wczoraj z jakąś babka fajna mnie zmaczowało, fajna rozmowa, jest flow. Następnego dnia, że jednak coś jej nie grało w komunikacji. Ja prdl. Jakie to jest frustrujące. Mam te apke 2 tygodnie i już mam ochotę to wyjebać w pizdu i iść na dziwki.
  10. Niektórzy tak mogą, niektórzy nie. Co więcej, może się to zmieniać w czasie. To właśnie może być ten problem... z drugiej strony, jeśli zaznał seksu grupowego i innych ekscytujących rzeczy, ciężko chyba, oczekiwać, żeby dowolna, pojedyncza partnerka była równie ekscytująca.
  11. Czułem wielokrotnie, że na niczym mi nie zależy i miałem myśli samobójcze. Ale fakt, próby samobójczej nie miałem.
  12. Ciężko się zgodzić. Zależy jaki ból duszy i jaki ból fizyczny. Jeden ból fizyczny będzie gorszy niż jakiś tam ból psychiczny , i odwrotnie - niektóre rodzaje bólu psychicznego mogą być cięższe do zniesienia niż pewne bóle fizyczne. Wszystko zależy od natężeń obydwu bólów, indywidualnej wrażliwości, etc.
  13. W sensie, że Ty nie zawsze dochodzisz, a one dochodziły, to znaczy, że on robi wszystko ok i jakby z Tb jest coś nie tak?
  14. Pytanie, czy one o tym widziały w sumie, czy je oszkiwał
  15. Znaczy pewnie może się zmienić, ale myślę, że to jest coś ryzykownego w tym związku. I jak mówisz, że był w związku jednocześnie z kilkoma dziewczynami? Bo tak trochę zrozumiałem, że nie tylko chodziło o seks grupowy. To też jest zastanawiające. No i to chwalenie się tymi swoimi doświadczeniami... W każdym razie, jeśli Ty to tak przeżywasz to jeśli jemu na Tobie zależy, to powinien Ci w tym jakoś towarzyszyć? Nie wiem, w każdym razie, trzeba o tym rozmawiać, myślę, że Twoje reakcje pokazują, że nie da się tego po prostu zakopać i udawać, że wszystko ok. Mieszkacie razem? W sumie rok to nie tak długo, to jest jeszcze faza wzajemnego zauroczenia.
  16. Natomiast o tym, co będzie robił w przyszłości można wnioskować również na podstawie tego co robił wcześniej. I co, opka ma teraz uszy po sobie, cicho przeżywać i cierpieć w sobie? W ogóle sobie tego nie wyobrażam, że moja partnerka ryczy, cierpi, i to jeszcze w związku ze mną, a ja sobie miło żyje na wyjebce.
  17. No cóż, przykro to mówić, ale niestety może tak być... W ogóle rozmawiałaś z nim o tym jakie to trudne dla ciebie? Jak on na to reaguje?
  18. Ja Ciebie dobrze rozumiem. Dla mnie też byłby to problem. I to, że "wyżył" się wcześniej, a teraz mu się nie chce też jest dosyć smutne.
  19. MicMic

    spam, wulgarny język

    Eh, to już kolejny temat zakładasz, podobnie brzmiący. Wszyscy tu mam jakoś przegrane życie w pewnym sensie, zalezy do kogo się porównasz Jakbyś chciał żebyśmy Ci pomogli? Nie mamy niestety magicznej różdżki Nikt kurw.a nie ma. Świat jest dosyć /cenzura/owym miejscem, to prawda. Próbowałeś szukać kogoś sobie? Wtedy łatwiej to znosić. Nawet na tych zjebanych apkach można popróbować, choć to droga przez mękę.
  20. W sumie prawda. Nie wiem czy to die tyczy każdego, ale ja często tak czuję.
×