Witaj lauro
hmm ,nierozumiesz jak tak mozna....tak ,ja tez nierozumiem,naprawdę...
Powiem tak...chyba Ty sama najlepiej znasz swoją matkę....ja wiem chyba co przezywasz,nie ,nie mam tego w domu bo mieszkam sama ,ale mam przyjacioł którzy maja podobne problemy...Czy ONA czasami niepije??
Sorry ,ale to zabuzona postawa moim zdaniem...
A to że sie kreuje na kogos kim nie jest (jak sadzisz ) to wynika tylko z chęci bycia kims lepszym ,innym...tak myslę...więc sama sie nasówa odpowiedź..ma kobieta ze soba problemy o których pewnie nie umie mówic...Tyle
Nie obwiniaj się...ja wiem ,to trudne..ale ja wiem coś o tym ,,,tak niemozna,,,może teraz piszę głupoty ale uwierz mi sama przez cos podobnego przechodziłam ale dzisiaj staram się byc "twarda"...jest ciężko ja wiem ...cos sie we mnie zblokowało...ale ja chcę byc taka,taka jak jestem .
Nie rozmawiaj myslę....bo piszesz że to nic nie daje...poprostu powiedz co Cie boli...hmm,tak to trudne wiem...ale innego sposobu nie ma
Pozdrawiam i trzymaj się..