-
Postów
2 249 -
Dołączył
Treść opublikowana przez gusia
-
co tam śmiac maiev....faktycznie czas leci...ja kiedyś serwetki dziergałam ....takie wiesz.....potem sie krochmali...i piekny kwiat...hehehe Obdarowałam całą rodzinkę...bo sama nie lubię...ale bylam jeszcze "zdrowa".Dzisiaj cholera guzika przyszyc mi sie nie chce..no jak muszę...i ...no kurcze...to mnie uspokaja.. Pozdrawiam
-
To czekam....tylko się nauczę lubiec .....lubiec lody
-
Różo przynudzaj ile wlezie...wywal to z siebie. U mnie dzionek w porzadku w zasadzie ale przecież jakby mi go na sam wieczór ktoś nie s********ł to byloby Swięto Generalnie mam to w dupie ,tu mam spokój... Pozdrawiam.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
gusia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Hmm...ktoś zabija w Nas poczucie własnej wartości.. ,skąd ja to znam...przed chwilą miałam przykład..nie daj się wietrze..ja zaczęłam się buntowac,wierzę że wyjdzie mi to na dobre,czego i Tobie życzę. A tak na marginesie..myslę że to Ci którzy mają ze sobą największe problemy,gdzieś tam się nie spełnili...no niewiem ..,ale to od nich najczęściej słyszymy że jesteśmy nic niewarci...(to tylko moje zdanie). Trzymaj sie ciepło i nie daj się. Pozdrawiam -
....powiem żonie...jednej,drugiej,trzeciej.... ...a co mnie daje? http://www.forum.nerwica.com/2-vt602.html?postdays=0&postorder=asc&start=17
-
JA....u mnie chodzi .....
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
gusia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
No właśnie wietrzyku...shout box...kochana nie przepraszaj tylko pisz zawsze ,od tego on jest Tyle tylko że nie często tam sie zagląda.. Fajnie że z Nami jesteś,pomału sie rozejrzyj...będzie ok Pozdrawiam cieplutko. -
Kurde przezylam w tym roku ,musiałam (komunia syna)...ech....posiedział BYK...popiepszył glupoty i polazł ....ufff......ano swoje zgarnął oczywiscie To ja tez juz nic nie mówię....ciiii hehehee A co dziś?Dentysta....brrr,,,i żaloba ..ale to juz wiecie.. Ale jutro w szkole BAL przebierańców ,mam nadzieję że jakis dzieciak pożyczy fajnej maski ,bedzie fota...
-
OOO Bałwan DAREk Ciekawsem ile pożyje.......Lusi ma niedobrych kolegów Ale przystojniak .....ho ho
-
Mhm....pół literek
-
Nie...to nie kot...to napewno kolega..ech ,ta męska zazdrośc Ulepię dziś nowego...
-
No... ,pewnie cukrzyca
-
KUrcze Kasia przepiekny............jaki slodki...mniam mniam (nie ,nie chcę zjeśc),,,,,buziaczka tylko [ Dodano: Pon Sty 29, 2007 10:50 am ] Koszatniczka mi w nocy umarła....
-
Lusi ,dlaczego usmierciłaś Lusiana
-
hyte ,my darling....to ja tez sie postaram...tylko to takie trudne cholera,z tym sie chyba trzeba urodzic...buuuu Ale fakt jest faktem ,trzeba więcej myslec o sobie... Poodrawiam i nie zawracaj sobie juz "tym" glówki
-
tak ....chyba tak....dojrzewam do tego...........
-
Witaj miło Paweł Gina ma rację ,tu na forku napewno znajdziesz odpowiedź.
-
Ella niejenokrotnie zmagałam się z takim problemem ,naprawdę a szczerze mowiąc non stop on sie pojawia.Wiadomo,ciezko jest jak nikt niepomaga,rozumiem Cię..mowisz że nie masz rodziny,nie przejmuj sie kochana...ja niby mam ale od samego początku nigdy pomocy nie moglam oczekiwac ...a przwde mówiąc chyba nawet nie chcialam. Nie pisz że nie chce Ci się życ...tak ,wiem ,mozliwe że to czujesz..ale to nie jest rozwiązanie....co z tego że dzieci będą miały przyslowiowe "slodycze"? Mają Ciebie i Ty dla Nich jestes najwazniejsza...pamietasz co dla NAs liczylo się w dzieciństwie????? Nie obwiniaj się,nie bierz całęj winy na siebie.....pewnie myslisz sobie że dzieciaki czuja sie jakoś skrzywdzone....nie kochana ,a jesli nawet to napewno jesli nie teraz to w przyszlosci docenią to jaki miały dom.. Qrde wiem.....pieniądze jest to problem bo cięzko jak nie masz co do gara wzucic,uwierz ,znam to.....mam ochotę krzyczec....ale pamietaj zawsze mozna z "gówna" powróz upleśc...ja tak robie czasem i daję radę... Ty tez dasz... Nie poddawaj się.. Trzymam kciuki.. Pozdrawiam.
-
Ja tylko na temat buraczków chcialam...uwielbiam (z chrzanem)
-
Hmm,ja znajomych mam ...coprawda nie chce mi sie czase z Nimi spotykac(myslę żę jest to tylko spowodowane tym że nie jeżdżę (agorafobia) a znajomych mam kawałek od siebie.ale jesli dojdzie juz do spotkania to gadam ,gadam i gadam.....uwielbiam to...
-
Hyte zalozę się że nie od jednej osoby to "coś" słyszało już to i owo. Nie trac czasu...to tak jakby ktoś Tobie sugerował że postepujesz niewłasciwie... Hyte od dzisiaj masz byś świnią i tupeciarzem....zgoda? Mesia tak ,takie mysli sie niestety pojawiaja pewnie u każdego z NAs...ale przeciez doskonale wiemy że to nieprawda... Pozdrawiam
-
Zajebista laska hyte ,nia ma co Trzy razy czytałam......kurcze az trudno uwierzyc że takie coś łazi po ziemi.. Podpisuję się pod Różą....OLEJ!!!!! Pozdrawiam
-
Ano szkoda zwierzaków jak odchodza Kurcze smutno sie tu zrobiło.... artucha......znowu sęki