-
Postów
2 249 -
Dołączył
Treść opublikowana przez gusia
-
Kubuś.. Z drogi obranej nigdy nie zawracaj, zawsze kochaj, milcz i przebaczaj, a gdy cię boleść do płaczu wzbudzi, łzy miej dla siebie, uśmiech dla ludzi. Bądź jasnym promieniem dla tych co szczęścia za mało mają... i niech Spełnia się twoje najskrytsze marzenia...
-
hmmm,no miło shad
-
Hello aga Witaj miło
-
.Jasne.wszak wiadomo bylo że mielismy dzis sie spotkac...nie oskarżam broń Boże ,ale to zemsta z zazdrości.... Winny się tłumaczy.... Mylisz się......on juz podjął decyzję.... Czyli nic z tego dzisiaj....poszukam w pokemonach....Złośliwcy ,zazdrosnicy....ech...
-
biorąc pod uwagę iz Lusi była z Nim od 27 stycznia ,a mamy 8 lutego (tzn Nasz romans rozpoczął się w nocy z 7/8 lutego) to Lusian zmienny jest Poza tym było tak wesoło ,że nie jestem pewna czy pamieta co mówił i robił ....dopiero w nocy bede sie z Nim widziała to dam znac A że zimy drań???...A gdzie dziś znaleśc ciepłęgo faceta???
-
niewiesz czemu???Powiedział mi w nocy....teraz mnie ajlowjuuuuu
-
JA szczerze jak zwykle coby niebylo,nieoddaję głosu
-
Dlaczego nie masz do nich przekonania marlenko ? Przecież oni ot tego są by pomagac takim jak My.Psychiatra to normalny lekarz od ludzkich problemów,większych lub mniejszych. Nie sugeruj sie krązącymi stereotypami na yen temat. Ja też wcześniej tak myslałam ,przed pierwszą wizytą....a to wcale nieprawda. Powinnas się zdecydowac ,tymbardziej że jest coraz gorzej jak piszesz i niechcę źle wyrokowac...ale powiem tylko z włąsnego doświadczenia że lepiej może wcale bez pomocy niebyc.Ja czekalam rok.....rok zwlekałam z podjęciem leczenia...co mi to dało?NIC!!!!Poglebilo tylko mój stan Uwierz,naprawde można życ inaczej Sama jeszcze nie jestem w super formie ,ale porównując dziś do tego co bylo przed leczeniem .....niebo a ziemia,naprawdę........teraz dopiero mogę walczyc......Sama nie dasz rady...pomysl nad tym Powodzenia i trzymam kciuki.
-
Lusi...przeca pisałam żesmy w nocy posiedzieli... Musiała wygadac....ech...co za baba Konfident,donosiciel....lalalalalaa
-
Próba samobójcza w rodzinie-jak to znieśliście????
gusia odpowiedział(a) na alusia temat w Nerwica natręctw
alusia,nie nakręcaj się.wiem ,łatwo powiedziec,przeszlam cos podobnego,i choc bylo to już kupe lat temu,pozostawilo we mnie jakis slad.Mianowicie w mojej rodzinie próba samobójcza...hmmm,poprostu ojciec popełnił samobójstwo.Nie był zadnym pijakiem .....normalny czlowiek na którego poprostu za duzo spadlo,ot tyle.Wiesz?Jak zaczęłam chorowac,bałam się że skończę tak samo.....ta mysl nie dawała mi spokoju,również nie spałam po nocach.Kochana męczyłam sie tak baaardzo długo,uwierz.Dzisiaj tego żaluję.... Podpisuję się pod przedmowcami....marsz do lekarza i nie bój się leków.. Powodzenia. Pozdrawiam -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
gusia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
ann ,myslę jednak że jesli powiesz o co chodzi ,przyjmie Cie napewno.Sama leczę sie państwowo i wiem jak to wygląda ale,że terminy sa sztywne ale jesli cos się dzieje (a w Twoim przypadku niewątpliwie) ,psychiatra napewno Cie przyjmie.Spróbuj. Pozdro -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
gusia odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Cześc ann Zgadzam się z giną ,chcę dodac jednak tylko jeszcze abys jak najszybciej skonsultowała się ze swoim psychiatrą i powiedziała o myslach samobójczych.Fakt-po antydepresantach wystepują często ,ale niepowinno ich byc.Podejrzewam że lekarz zmieni Ci leki.Nie zwlekaj z tym. Pozdrawiam. Trzymaj się cieplutko -
Taaa teraz będzie bałwani feminizm Precz z bałwanami
-
A to ja też sobie pojecze dzisiaj bo....bo mi źle ...tak poprostu.. Tysiące mysli na minutę,własciwie niewiadomo dlaczego... A jak niewiadomo dlaczego to napewno....(kasa?),,gdzie tam, Zycie,życie z tą p********ą nerwicą,życie ogólnie.... Dlaczego tak jest że wszystko jest ok,smieję się,,,kurcze ,przecież zawsze sie smieję....ale przychodzi moment że to wszystko co prawdopodobnie nakumulowało się pod tą "maską",wybucha,nagle,niespodziewanie Dlaczego?Pytanie retoryczne....dlaczego......... myslę...tak ,tylko o czym?.....tego niewiem ,jestem chyba zdrowo rąbnięta... Dlaczego się buntuję ostatnio?Udaję silną... Spadam....dlaczego ,dlaczego ,dlaczego....ciagle to samo ...dlaczego? ...................... ......duzo by pisac...nic nie przychodzi na mysl ,albo za duzo tego.....ech....przejdzie,zawsze przechodzi...tylko dlaczego??????
-
miauuuuu......zajebiste
-
Witaj stupor Rowniez zdrówka życzę....
-
hehehe,mówiłam żeś mistrz świata.....
-
Początki zawsze są trudne---dasz radę darling