Skocz do zawartości
Nerwica.com

gusia

Użytkownik
  • Postów

    2 249
  • Dołączył

Treść opublikowana przez gusia

  1. gusia

    Życzenia urodzinowe

    Kubuś.. Z drogi obranej nigdy nie zawracaj, zawsze kochaj, milcz i przebaczaj, a gdy cię boleść do płaczu wzbudzi, łzy miej dla siebie, uśmiech dla ludzi. Bądź jasnym promieniem dla tych co szczęścia za mało mają... i niech Spełnia się twoje najskrytsze marzenia...
  2. gusia

    witam!!!!!

    Witaj na forku milka
  3. gusia

    Witam

    Czesc katia
  4. gusia

    Witajcie, jestem nowa

    Hello aga Witaj miło
  5. gusia

    Bałwan(ek)

    .Jasne.wszak wiadomo bylo że mielismy dzis sie spotkac...nie oskarżam broń Boże ,ale to zemsta z zazdrości.... Winny się tłumaczy.... Mylisz się......on juz podjął decyzję.... Czyli nic z tego dzisiaj....poszukam w pokemonach....Złośliwcy ,zazdrosnicy....ech...
  6. gusia

    Bałwan(ek)

    biorąc pod uwagę iz Lusi była z Nim od 27 stycznia ,a mamy 8 lutego (tzn Nasz romans rozpoczął się w nocy z 7/8 lutego) to Lusian zmienny jest Poza tym było tak wesoło ,że nie jestem pewna czy pamieta co mówił i robił ....dopiero w nocy bede sie z Nim widziała to dam znac A że zimy drań???...A gdzie dziś znaleśc ciepłęgo faceta???
  7. gusia

    Bałwan(ek)

    niewiesz czemu???Powiedział mi w nocy....teraz mnie ajlowjuuuuu
  8. JA szczerze jak zwykle coby niebylo,nieoddaję głosu
  9. Dlaczego nie masz do nich przekonania marlenko ? Przecież oni ot tego są by pomagac takim jak My.Psychiatra to normalny lekarz od ludzkich problemów,większych lub mniejszych. Nie sugeruj sie krązącymi stereotypami na yen temat. Ja też wcześniej tak myslałam ,przed pierwszą wizytą....a to wcale nieprawda. Powinnas się zdecydowac ,tymbardziej że jest coraz gorzej jak piszesz i niechcę źle wyrokowac...ale powiem tylko z włąsnego doświadczenia że lepiej może wcale bez pomocy niebyc.Ja czekalam rok.....rok zwlekałam z podjęciem leczenia...co mi to dało?NIC!!!!Poglebilo tylko mój stan Uwierz,naprawde można życ inaczej Sama jeszcze nie jestem w super formie ,ale porównując dziś do tego co bylo przed leczeniem .....niebo a ziemia,naprawdę........teraz dopiero mogę walczyc......Sama nie dasz rady...pomysl nad tym Powodzenia i trzymam kciuki.
  10. gusia

    Bałwan(ek)

    Lusi...przeca pisałam żesmy w nocy posiedzieli... Musiała wygadac....ech...co za baba Konfident,donosiciel....lalalalalaa
  11. alusia,nie nakręcaj się.wiem ,łatwo powiedziec,przeszlam cos podobnego,i choc bylo to już kupe lat temu,pozostawilo we mnie jakis slad.Mianowicie w mojej rodzinie próba samobójcza...hmmm,poprostu ojciec popełnił samobójstwo.Nie był zadnym pijakiem .....normalny czlowiek na którego poprostu za duzo spadlo,ot tyle.Wiesz?Jak zaczęłam chorowac,bałam się że skończę tak samo.....ta mysl nie dawała mi spokoju,również nie spałam po nocach.Kochana męczyłam sie tak baaardzo długo,uwierz.Dzisiaj tego żaluję.... Podpisuję się pod przedmowcami....marsz do lekarza i nie bój się leków.. Powodzenia. Pozdrawiam
  12. ann ,myslę jednak że jesli powiesz o co chodzi ,przyjmie Cie napewno.Sama leczę sie państwowo i wiem jak to wygląda ale,że terminy sa sztywne ale jesli cos się dzieje (a w Twoim przypadku niewątpliwie) ,psychiatra napewno Cie przyjmie.Spróbuj. Pozdro
  13. Cześc ann Zgadzam się z giną ,chcę dodac jednak tylko jeszcze abys jak najszybciej skonsultowała się ze swoim psychiatrą i powiedziała o myslach samobójczych.Fakt-po antydepresantach wystepują często ,ale niepowinno ich byc.Podejrzewam że lekarz zmieni Ci leki.Nie zwlekaj z tym. Pozdrawiam. Trzymaj się cieplutko
  14. gusia

    Bałwan(ek)

    Taaa teraz będzie bałwani feminizm Precz z bałwanami
  15. gusia

    Bałwan(ek)

    Bandytyzm...
  16. gusia

    witam

    Hello isena
  17. gusia

    witam was

    Witaj na forku midanium
  18. A to ja też sobie pojecze dzisiaj bo....bo mi źle ...tak poprostu.. Tysiące mysli na minutę,własciwie niewiadomo dlaczego... A jak niewiadomo dlaczego to napewno....(kasa?),,gdzie tam, Zycie,życie z tą p********ą nerwicą,życie ogólnie.... Dlaczego tak jest że wszystko jest ok,smieję się,,,kurcze ,przecież zawsze sie smieję....ale przychodzi moment że to wszystko co prawdopodobnie nakumulowało się pod tą "maską",wybucha,nagle,niespodziewanie Dlaczego?Pytanie retoryczne....dlaczego......... myslę...tak ,tylko o czym?.....tego niewiem ,jestem chyba zdrowo rąbnięta... Dlaczego się buntuję ostatnio?Udaję silną... Spadam....dlaczego ,dlaczego ,dlaczego....ciagle to samo ...dlaczego? ...................... ......duzo by pisac...nic nie przychodzi na mysl ,albo za duzo tego.....ech....przejdzie,zawsze przechodzi...tylko dlaczego??????
  19. gusia

    witam

    Witaj stupor Rowniez zdrówka życzę....
  20. hehehe,mówiłam żeś mistrz świata.....
  21. Początki zawsze są trudne---dasz radę darling
×