-
Postów
876 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mizer
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Mizer odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
hej. U lekarza byłeś? Najpierw zasuwamy do gabinetu w bieli, potem wskakujemy w internet i banujemy wszystkie medyczne strony, nie szukaj schizofrenii, bo za 20 lat ją znajdziesz, ale wtedy nawet nie poznasz. I myslisz, że teraz o schizofrenię tak łatwo Miałam podobne odczucia, normalnie mało człowiek nie zwariuje. W szkole przeważnie. Pomogły leki. I psychoterapia. Ty to miewasz jak wyjdziesz czy może łapie Cie wtedy, kiedy zrobisz coś co Cię niepokoi/widzisz niepokojące objawy? Pozdrawiam. -
NALESNIKI ZE SKWARKAMI XD gdzie on znajdzie taką drugą co mu usmaży takie cudo! lepszą żonę- pffffffff
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Mizer odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
Miałam kiepską jedną. Co jedyna odpowiedź- no to mmusisz ten lęk przełamać. No to wyjdź. No to przełam. Chyba polega to na tym, żeby pomagać zrozumieć te mechanizmy w drodze do przełamania. -
Odczucia homo, biseksualne u kobiet -przyczyną nerwicy
Mizer odpowiedział(a) na jona1 temat w Nerwica lękowa
jona- jak powróci to się nie martw. absolutnie, wiele osób tak ma. bo kobity to zarąbiste kompanki są XD -
Odczucia homo, biseksualne u kobiet -przyczyną nerwicy
Mizer odpowiedział(a) na jona1 temat w Nerwica lękowa
Miałam. Swego czasu bardzo często. czasami spojrzenie w oczy jakiejkolwiek kobiecie wywoływało u mnie dziwne poczucie. Teraz przeszło. "Każdy jest bi, niektórzy bardziej w jedna lub bardziej w drugą stronę" -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Mizer odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
emula- bóle reumatyczne. To jest może to Cała moja klasa kuleje. Na wszystko. Pogoda. Teraz bardzo wredna pogoda. -
Kup wino, usmaż naleśniki swojemu kochaniu. Wybaczy. każdy facet da się na to udobruchać, każdy XD
-
Komandos w kubkach plasykowych z lodem. Nie polecam natomiast Killera bo w jedną i drugą stronę smakuje tak samo. Leśny Dzban się zeszmacił, nie jest taki jak wtedy gdy miałam te 15 lat więcej siary. Teraz to abstynecja wymalowana na twarzy... Do kolejnej imprezy i kukułek.
-
Ja tak omiatam naokoło śmieci w kuchni torby ze smieciami podnieść mi sie nie chce ;d
-
Tom- może to pozostałość po nie-do-końca rozwiązanych problemach z kobietami z Twojej rodziny? Możliwe. I uciążliwe. Bo dla mnie facet prędzej będzie facet-brat, nie facet-facet.
-
jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty
Mizer odpowiedział(a) na temat w Psychoterapia
dokładnie co Tygryska napisała- nie da recepty, zawsze to podkresla. Psycholog pierwsze co uświadomił mi, że problem jest we mnie. Dalej nie wiem czy ja uświadomiłam sama, czy psycholog, w każdym razie- my ;] - jestem tym, jak o sobie myślę - zdanie innych nie ma sensu (sporo dowodów na to znalazłam) nawet zdanie mojej pierwszorzędnej opiekunki nie jest alfą i omegą, nie liczy się, to ja tu rządzę, rzeczy które oleje mnie nie dotyczą, wolna wola - badanie mi zrobiła takie ciekawe na temat- jaki to ja mam charakter - ludzie nie widzą tego, że np. teraz mam lęk - ludzie mnie nie oceniają co 2 minuty - uroda jest w środku a nie w chudości - moja rodzina jednak miała na mnie wpływ od dzieciństwa, od tamtąd mam zacząć grzebać, a nie od reszty świata i ja też nie mówiłam o moich największych boleściach. zaznaczałam na początku, że to pani ma się mnie wypyywać, bo ja pierwsza nie zaczne -
ASHLEY pozwole sobie zacytować: "Nie trzeba mieć rozwiązanych wszystkich problemów, żeby mieć dobry humor. Wtedy chyba nikt nie miałby dobrego humoru." tez kiedyś miała podobne wewnetrzne rozterki. Może teraz jesteś slepa na co innego, na tamto masz inne spojrzenie? Nie roztrząsaj, też ostatnio czułam, że stoję w miejscu. I bardziej sie skupiałam nad tym, dlaczego. I gówno wyszło. Nie chcę już. Piotrek- może i fajnie mnie sie kołysa, nie wiem, ale więcej nie chcę dawać ku temu sytuacji Jeszcze nie pisałeś fizyki? Ewik- cieszę się i będe pomagać. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:02 pm ] Zorki- haha XD dawaj, rządzisz, chłopie!
-
Piotrek- ja przytulam. Nie desperuj się już, bo zdasz, kujonie Ty nasz Gusia- przytulam, nie płakakej.
-
piprze sprawę, nie chcę bana, jak mi przetrzepią rodzice pasem tyłek to wtedy pomyslę, na razie jestem zadowolona z sibie, bo mam 2,2,1 z fizyki kazałam wychowawczyni dwa razy sprawdzać, bo "nie wierzę!"
-
Amy Lee- kobieta odzyskuje mózg dopiero jak zobaczy w kinie, dokąd wybrała się na świetny film w ramach akcji sklejania zrytych i nadłamanych serc, swojego ukochanego w towarzystwie jakieś płci pięknej. Na dodatek siedzi rząd przed nimi. I zamiast się załamać mało się nie pokłada ze smiechu XDDDDDDDDDDDDDDDDd Kocham zrządzenia losu XD Tak skończyła sie moja głupota ;] I właź do niego oknem, nie powinno sie zotawiać spraw :)
-
Ja jutro nie będę mogła najprawdopodobniej na tyłku usiedzieć. Zebranie. Także Internet wykluczony. Z lenistwem włącznie. Więc odejdę. Chwilowo odejdę jednak kawałek czasu mnie nie będzie i chyba przyrosłam do forum. BANA MI DAJCIE BO NIE ZDAM!
-
Ashley- dokładnie, od zarabania. Jeszcze nad morze jadę szkolnie. I znowu będę pić ;( Kurna, szukam swojej silnej woli pod łózkiem XD Zamiast sie użalać obmyslam plan działania tylko jakoś mi to kiepsko idzie. Ale nie jest źle..
-
XD Znowu dyskosja o wierze się będzie zaczynać. jak na każdym forum. help!
-
Ja uważam, że człowiek pochodzi od małpy. Co ciekawsze- jestem osobą wierzącą. Uważam, że Biblia to jedna wielka przenośnia. Bóg zdaje się być. W końcu on ruszył tę pierwszą iskrę. I nie analizuję dalej. 'jest jak jest, nie jak powinno być', każdy ma swój tyłek, każdy swoje życie i nie powinno się porównywać a już na pewno ostatnią z rzeczy jest według mnie wyścig szczurów i konkurencja zamiast współpracy. Ale zawsze tak było, jest i będzie, inaczej świat się nie ruszy, nie da rady. Coś w naszej religii jednak jest. Nie byłoby tylu głupców, którzy się modlą.
-
Ashley- oczywiście. I to chyba na Twoje zamówienie się poprawił ;D Piotrek- masz racje. Następnym razem jak złapiesz rów mariański to powiedz, bo ja tez chcę byc pocieszycielką strapionych, a nie mnie tylko kołysają i uspokajają XD Darek- nie wiem jak Ty, ale ja obj**ałam matmę Klasówkę z biol. przełożyli. Dwie dziewczyny po klasówce płakały, 3/4 była sfrustrowana, bo nie zrobiła więcej niż 1 zad. raczej. Ja byłam twarda, dopóki mi nie powiedzieli o zebraniu XD także jutro muszę sobie usprawiedliwić chyba 30 nieobecności. I mam nadzieję, że nie wypiszą ich na karteczce zanim je usprawiedliwię w imię ojca . Amy Lee- tak się wychodzi z doła Własnie tak!! Gratulejszyn. Sokiem się nie martw, ja wylałam piwo do torby w wieku 16 lat Nie uprałam- smierdziało sobie rodzicom. Tak samo jak włożyłam do torby kupione mamie dżemixy, zapomniałam oddać i nosiłam żelatynę cały rok. Rozpuszczoną zjadł potem mój kolega. Aha- na moją torbe ludzie zwykli mówić- wszechtorba. Dlaczego? Bo tam jest wszechwszystko ;]
-
Mogłam się nauczyć tych przedmiotów, ale wyłam cały dzień. Porąbało mnie. Tak beznadziejnie czułam się ostatnio dokładnie rok temu. Żeby nie bardziej. I nie chodzi o oceny, mam schiz z tzw. przemijaniem i przepier**leniem wszystkiego co miałam, nieakceptacją, tego, że niestety czas leci a ja tracę codziennie szansę za szansą z własnej winy. I żałośnie się czuję. Darek, Ashley i Piotrek- to ja przepraszam,
-
No, jak czasem już nic nie da się zrobić to nie są motywujące, ale załamujące.
-
Motywujące są.
-
Darek- ja oglądam płytę z wesela i nie powiem, żeby bardzo mnie to humorem napawało w tym momencie XD. Przytulam
-
Czy "brzydkie slowa" sa na prawde brzydkie?
Mizer odpowiedział(a) na cinnamon_inspiration temat w Off-topic
Ja przeklinam, by sie rozładować. czasami też dla podkreślenia sytuacji. I prawda taka, że rozładowanie: czy to trzaskanie drzwiami, krzyk, rzut talerzem do celu czy przekleństwa i wyzwiska raczej nie są mile widziane. Bo człowiek to powinien niby nad sobą panować. Nie da się. Ja nie umiem się sfochować, pójść sobie i kontynuować sprzeczki za plecami, oczywiście przyjmując tylko i wyłącznie swoją wersję w obieg./-tak jest w kłótni. I denerwują mnie tacy ludzie.