sebastian86

Anel92, no czas na najwyzszy na ten szpital, juz dawno powinienem byl trafic do niego chyba.bo bywalo ze mna jeszcze gorzej niz teraz.ale sie czlowiek potwornie bal takich miejsc.

natrętek, oddzial dzienny nie wchodzi w gre bo jestem z malego miasta.poza tym lekkie mysli samobojcze miewam.

pink_hope, nie pracuje i nie spotykam sie z nikim.troche wegetacja taka.

pink_hope, chyba mu pomogli ale i tak mu sie nawrocilo.terminu nie mam,po prostu przyjade do tego szpitala ze skeirowaniem.psychiatra byl bardzo za tym zeby isc do szpitala psych.

pink_hope, dostalem.spotkalem w poradni swojego kolege ktory jak sie okazalo tez byl w szpitalu psychiatrycznym.

pink_hope, seronil,tegretol i pernazinum.

a teraz ide do psychiatry.i dostane pewnie skierowanko na leczenie szpitalne.pzdr

pink_hope, ale ja chce na zywo poczuc ten klimat takiej mszy,natchnac sie nadzieją,wiarą.

pink_hope, ide na msze bo to jednak inna bajka byc na miejscu razem z wiernymi niz tak tylko sluchac z neta.

pink_hope, w niedziele sprobuje tez takiej specjalnej mszy za uzdrowienie fizyczne i duchowe.mimo ze nie jestem zbytnio wierzacy to chce doswiadczyc tego.

pink_hope, chodzilem i chodze dalej do psychologa ale to nie pomaga az tak.mam tez za soba epizod w klinice nerwic gdzie leczy sie glownie psychoterapia ale bylem tam tylko 5 dni gdyz nie moglem wytrzymac dluzej.

pink_hope, przerobilem killkanascie.rowniez kombinacje lekow.ziola, bioenergoterapia - to tez mam za sobą.

pink_hope, moze nie ciezkie ale przewlekłe.mam niezbyt dobry sen,mdlosci,brak apetytu,stany depresyjne,nie dbam o siebie i czuje pustke i żal ciagle.no i to ciagle napiecie.chyba tylko w szpitalu mi tak ustawia leki zebym mogl jakos zyc dalej.

ja mam zaburzenia lękowo depresyjne mieszane i chyba za pare dni pojde do szpitala psychiatrycznego.leczenie ambulatoryjne przynosi nie do konca zadowalajace efekty i chyba nie mam wyboru.

ja tez od dziecka bylem lękliwy, neismialy i zagubiony.to pierwotne przyczyny mojej nerwicy.

na 100% nie mam niedoboru magnezu

a ja place tylko 60zl ale jestem z malego miasta.

czym sie rózni taka msza o uzdrowienie od zwyklej mszy?

ja mam natrectwa czesto o tym ze ktos moglby mi dopieprzyc.zwlaszzca jak widze kogos silniejszego od siebie a nietrudno o taka osobe.

no wlasnie dzis prawdopodobnie bede na takiej mszy.jestem ciekaw co mi to da.

bywal ktos na takich mszach?pomoglo troche?

dzis po kosciele trzesly mi sie kolana albo i cale nogi nawet,do tego byly jak z waty.ledwo po schodach schodzilem.czy to aby na pewno nerwicowe?

beladin, odbieram swiat jako miejsce nieprzyjazne chyba.a kazdego solidnie wygladajacego faceta odbieram jako kogos kto moglby mi zrobic krzywde psychiczna lub fizyczna

a ja ciagle rozmyslam na tematy zla w zyciu ludzkim.rozmyslam o przemocy(sam jej doswiadczylem),chamstwie itd. mysle o tym co zlego może mnie potencjalnie spotkac.i te mysli bardzo mnie dolują,,,

beladin, no masz racje nie czulem sie na silach.