Skocz do zawartości
Nerwica.com

sebastian86

Użytkownik
  • Postów

    2 900
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sebastian86

  1. no wlasnie dzis prawdopodobnie bede na takiej mszy.jestem ciekaw co mi to da.
  2. sebastian86

    msze za uzdrowienie

    bywal ktos na takich mszach?pomoglo troche?
  3. dzis po kosciele trzesly mi sie kolana albo i cale nogi nawet,do tego byly jak z waty.ledwo po schodach schodzilem.czy to aby na pewno nerwicowe?
  4. beladin, odbieram swiat jako miejsce nieprzyjazne chyba.a kazdego solidnie wygladajacego faceta odbieram jako kogos kto moglby mi zrobic krzywde psychiczna lub fizyczna
  5. a ja ciagle rozmyslam na tematy zla w zyciu ludzkim.rozmyslam o przemocy(sam jej doswiadczylem),chamstwie itd. mysle o tym co zlego może mnie potencjalnie spotkac.i te mysli bardzo mnie dolują,,,
  6. beladin, no masz racje nie czulem sie na silach.
  7. beladin, jak to??? -- 02 cze 2014, 16:52 -- akatyzja to niekoniecznie od leków u mnie.
  8. beladin, ale ja mialem np akatyzje, a to juz naprawde przeszkadzalo.
  9. pink_hope, slabo funkcjonuje.przewaznie siedze w domu,nie pracuje, nie ucze sie , nie mam nikogo z kim moglbym pojsc na miasto.
  10. beladin, moze jakby mi pan dr dobral jakis lek na ktorym moglbym wytrzymac pierwsze dwa tygodnie to bym zostal.czasami zaluje ze ucieklem. pink_hope, kilkanascie przerobilem, z SSRI to prawie wszystkie
  11. beladin, po prostu czulem tam sie osamotniony mimo towarzystwa oraz fatalnie znosilem grupowki.do tego te uczucie bycia zamknietym.no i jeszcze objawy nerwicowe mi sie nasilaly.a leków tam nie dobierali tylko lekarz kontynuowal te leki ktore przepisywal mi wczesniej psychiatra.
  12. ladywind, w klinice nerwic w ktorej bylem nie dobierali leków tylko lekarz przepisywal mi to co wczesniej psychiatra ambulatoryjnie.tam kladli glowny nacisk na psychoterapie.
  13. wy mowicie o oddzialach leczenia nerwic chyba. a to troszke co innego niz oddzial psychiatryczny.ja raz bylem w klinice nerwic.mialem byc tam trzy miechy ale wytrzymalem tylko 5 dni niecale.
  14. beladin, no na oddziale psychiatrycznym podobno farmakoterapia jest jedyna forma leczenia.
  15. tylko tak sie zastanawiam czy w szpitalu dokonaja ze mna cudu skoro ja tyle leków przerobilem a tam tylko farmakologicznie leczą...
  16. ladywind, mysle o oddziale psychiatrycznym coraz czesciej.
  17. beladin, marna perspektywa...i skad wziac sile zeby to wytrzymywac...
  18. beladin, ja to wszystko wiem tylko wez przetlumacz to mojemu umyslowi/podswiadomosci.logika swoje a podswiadomosc swoje.
  19. beladin, obawiam sie ze nie wyzdrowieje z tego nigdy,ze mi zycie przeleci na chorowaniu.zadreczam sie tez przeszloscią.tak bardzo ze niektore wspomnienia wywoluja frustracje i żal taki jakby te zdarzenia mialy miejsce niedawno.
  20. beladin, chodze do niej od 2.5 roku z roczną przerwą.na pewno bez niej byloby jeszcze gorzej.po prostu juz nie mam sil z tym oddychaniem.jestem zmeczony tym wszystkim.skonczyla mi sie wytrzymalosc.
  21. beladin, owszem,wiele leków przerobilem.chodze na terapie indywidualną.
  22. beladin, seronil podsunalem sam , reszte psychiatra.nie wiem czy mnie spina po nich,nie potrafie tego okreslic.
×