sebastian86

pink_hope, jak dlugo bylas?

beladin, po prostu czulem tam sie osamotniony mimo towarzystwa oraz fatalnie znosilem grupowki.do tego te uczucie bycia zamknietym.no i jeszcze objawy nerwicowe mi sie nasilaly.a leków tam nie dobierali tylko lekarz kontynuowal te leki ktore przepisywal mi wczesniej psychiatra.

ladywind, w klinice nerwic w ktorej bylem nie dobierali leków tylko lekarz przepisywal mi to co wczesniej psychiatra ambulatoryjnie.tam kladli glowny nacisk na psychoterapie.

wy mowicie o oddzialach leczenia nerwic chyba. a to troszke co innego niz oddzial psychiatryczny.ja raz bylem w klinice nerwic.mialem byc tam trzy miechy ale wytrzymalem tylko 5 dni niecale.

beladin, no na oddziale psychiatrycznym podobno farmakoterapia jest jedyna forma leczenia.

tylko tak sie zastanawiam czy w szpitalu dokonaja ze mna cudu skoro ja tyle leków przerobilem a tam tylko farmakologicznie leczą...

ladywind, dzieki za wsparcie na_leśnik,

ladywind, mysle o oddziale psychiatrycznym coraz czesciej.

beladin, marna perspektywa...i skad wziac sile zeby to wytrzymywac...

beladin, ja to wszystko wiem tylko wez przetlumacz to mojemu umyslowi/podswiadomosci.logika swoje a podswiadomosc swoje.

beladin, obawiam sie ze nie wyzdrowieje z tego nigdy,ze mi zycie przeleci na chorowaniu.zadreczam sie tez przeszloscią.tak bardzo ze niektore wspomnienia wywoluja frustracje i żal taki jakby te zdarzenia mialy miejsce niedawno.

beladin, chodze do niej od 2.5 roku z roczną przerwą.na pewno bez niej byloby jeszcze gorzej.po prostu juz nie mam sil z tym oddychaniem.jestem zmeczony tym wszystkim.skonczyla mi sie wytrzymalosc.

beladin, owszem,wiele leków przerobilem.chodze na terapie indywidualną.

beladin, seronil podsunalem sam , reszte psychiatra.nie wiem czy mnie spina po nich,nie potrafie tego okreslic.

beladin, zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane

beladin, tegretol,seronil i pernazinum.owszem wczesniej tez bywal ten objaw.

beladin, robilem te badania i wyszly dobrze

czy problemy z oddychaniem moga byc objawem dystymi?

męczą mnie wspomnienia ze szkoly sredniej...minelo juz ponad 7 lat a ja wciaz to przezywam...

ja probuje brac gleboki wdech ale to mnei strasznie męćzy...

czy zaslabniecie moze byc objawem fobi spolecznej?

czy ktos ma tak ze non stop nie moze w pelni oddychac?tak jakby byl przytkany?

a wyobrazcie sobie ze u mnie najbardziej sie pocily plecy.wstydzilem sie tego niesamowicie.w lato czasami unikalem wychodzenia z domu przez to...

macieywwa, jestem wlasnie z wyszkowa.w ostrolece maja nowy oddzial psychiatryczny ale podobno maly kontrakt z nfz.

czy do oddziałow psychiatrycznych w IPINie przyjmuja z marszu?