ugh, to myślę, że nie miałbym większych kłopotów, bo mam swoje metody na naukę słówek i jak się uczę jakiegoś języka, to zaraz wchodzę w jego kulturę (książki, muzyka, historia), niestety najczęściej wirtualnie, ale wtedy wszystko łatwo wchodzi do głowy. Jednak wcześniej będzie rosyjski.