Hans

Dokładnie. Ale ten obrazek jakiś taki zmanipulowany, skoro w Sztumie temperaturę w w Fahrenheitach podają.

Głosujcie na Komorowskiego, a będzie rezydentem kolejne pięć lat. Musimy robić wszystko, żeby osłabić władzę warszawską.

Nie zgadzam się z tym hejtowaniem każdego. Mi się z pindą kilka razy bardzo przyjemnie konwersowało na forum, a w dodatku tak ładnie się do mnie zwraca ("Hansie"), jak nikt inny na tutaj.

pinda, ja wolę tę piosenkę w wykonaniu Natalie Merchant. [videoyoutube=rsRGfGakRWc][/videoyoutube]

Komoukraiński był według mnie bardziej zdenerwowany, całą wodę wypił, ale o dziwo nie mówił okrągłymi zdaniami tylko odnosił się do konkretnych kwot, wydarzeń czy też uchwał. Tym mnie zaskoczył. Duda atakował Komoukraińskiego i wyprowadzał go z równowagi.

refren, edit: jeszcze był jeden wierszyk o zgodzie i przerobiony "Bagnet na broń" Broniewskiego, żeby kijem Bronka gonić. Jest moc jak się tu i tam komentarze przed wyborami czyta, ale te wierszyki biją wszystko na głowę.

Według mnie merytorycznie wygrał Komorowski, a wizerunkowo i umiejętnością wyjścia z trudnych pytań Duda.

Chętnie, ale widzę, że Ty z Warszawy, to pół Polski musiałbym przemierzyć. Wiesz, ja raz z powodu bałaganu poczułem się kimś wyjątkowym. Mieszkaliśmy w akademiku i kierowniczka wraz z jakimiś paniami chodziła i robiła inwentaryzację i nam powiedziała, że jest tu od początku istnienia tego przybytku, ale czegoś takiego jeszcze nie widziała. Momentalnie urosłem w swoich oczach, ale czułem, że to nie jest jeszcze szczyt moich i kolegi możliwości. Gdyby był seks, to Twoje zamiłowanie do porządku jakoś bym przetrawił.

Ja bym mógł mieszkać z bałaganiarą - okna myte raz na dekadę, odkurzanie przed świętami i to niedokładne, talerze i sztućce myte dopiero, gdy zaczyna ich brakować lub jedzenie mniej brudnymi/na mniej brudnych, czyż to nie urocze? W takim świecie odnajduję się najlepiej.

W jakim sensie bardziej? Przecież sam pisałeś, że nie masz owłosienia na plecach, więc luz... co prawda nie wiem, jak klata, ale najważniejsze, że Twoja kobieta jest zadowolona Zresztą owłosienie owłosieniu nierówne! Bardziej się starać intelektualnie - miałem na myśli. A jeśli chodzi o owłosienie - to wysil wyobraźnię . Nie mam dywanika na klacie. Za to na głowie włosy mi trochę odrosły i nie będę ich golić na łyso. Jeśli są dość rzadkie i miękkie, to w sam raz nadają się do czochrania.

Co się tyczy męskich włosów: [videoyoutube=NBn_2n1DGn8][/videoyoutube] A u kobiet w okolicy intymnej lubię krótko przystrzyżony pasek lub trójkąt.

[videoyoutube=-7ULhmJIi4s][/videoyoutube]

Arasha, będę łaził z punktu wyborczego do domu i skanował? W zasadzie to jeździł, bo meldunek mam gdzie indziej niż aktualnie mieszkam. Mogę zrobić zdjęcie jak mi się będzie chciało, ale jeszcze nie zdecydowałem ostatecznie. Jeśli Duda zmasakruje Komoukraińskiego, to wtedy szanse na beczkę wzrosną.

Ja kiedyś, gdy się jeszcze Komoukraińskim nie interesowałem zbytnio, uważałem go za takiego jowialnego prezydenta w amerykańskim stylu. Jednak im bardziej się zagłębiałem w temat jego osoby, tym bardziej tracił w moich oczach. Tym co zrobił w poniedziałek, po przegranej I turze wyborów i tym co robi w tym tygodniu, wbił sobie ostatni gwóźdź do politycznej trumny. Coraz bardziej wygrywa we mnie perspektywa wykonania beczki boeingiem, czyli zagłosowania na Dudę. Poczekam na debaty z udziałem kandydatów, ale czuję, że energiczny Duda zmiecie Bula, który głównie potrafi czytać z kartki, albo wymachiwać rękami wypowiadając jakieś okrągłe zdania. [videoyoutube=IWCtIgUZbs8][/videoyoutube]

Jeśli ktoś chce zamanifestować brak swojego kandydata, a jednocześnie oddać głos nieważny, proponuję wziąć własny długopis i zaznaczyć dwa krzyżyki przy obu kandydatach, żeby można było mniej cudować nad tą urną. Tymczasem Komoukraiński... [videoyoutube=MuH2yhr8yTU][/videoyoutube] Zastanawiam się jak nazwać Dudę, gdyby ewentualnie zwyciężył i pomagał Ukrainie? Andriej Duda? Dudaiński? Może mi coś podpowiecie.

Aż serce rośnie, gdy widzę jak ten anty obywatelski obłudnik miota się jak w amoku na wszystkie strony. Myślał, że będzie koronacja i miał w dupie wyborców, a tu niestety peszek. Bul by teraz cyrograf z diabłem podpisał, żeby wygrać. Ja gdybym miał zagłosować na Dudę, to byłoby to porównywalne do wykonania beczki boeingiem, ale nie takie rzeczy świat już widział. Niestety obawiam się, że jak wygra, to w dalszym ciągu będzie karmienie banderowców z polskich podatków i zero racjonalnej polityki zagranicznej, choćby względem Rosji, a do tego dojdzie cała ta religijna retoryka, choć przynajmniej byłby szczery, a nie tak jak Komoukraiński, który robił wszystko tak, żeby słupki poparcia nie spadły, albo podpisywał anty obywatelskie ustawy jak leci.

Dokładnie tak by było. Specjalnie obejrzałem wiadomości, Kraśko blady, włosy w grzywie rozwichrzone, widać, że w nocy nie spał.

Miny "dziennikarzy" z reżimowych mediów bezcenne. Kraśko zbladł do tego stopnia, że nawet nie było jego popisowego numeru, czyli budowania napięcia, Kuźniar szalał w studiu jak ranny jeleń, bidulce TW "Stokrotce" zrobiło się przykro, bo Kukiz powiedział prawdę o jej stacji, a po Lisie dzisiaj widać, że noc była bezsenna. :) A Komoukraiński również od rana szaleje jak ranny jeleń. Nagle po 5 latach się obudził i będzie robił referendum o JOW-ach, podatkach i finansowaniu partii z budżetu państwa. Obłudnik numer 1. Komoukraiński na Ukrainę poszedł won! Chociaż dla mnie Duda nie jest alternatywą, ale tak jak mówiłem wcześniej, tak mówię i teraz - po Komoukraińskim nie będę płakał.

Może znowu dojść do cudu nad urną, żeby ratować Komoukraińskiego.

Brawo Kukiz!!!

[videoyoutube=EhjdpwGOMVM][/videoyoutube]

[videoyoutube=rXuvdeEC5y8][/videoyoutube]

Śniło mi się, że przyjęli mnie na oddział psychiatryczny w szpitalu Rydygiera w Krakowie. Ale jakoś to dziwnie było zorganizowane, bo tylko część pacjentów leżała w budynku, a ja i spora grupa osób miała swoje miejsca w namiotach, na łóżkach polowych w pobliżu szpitala. Pamiętam, że pielęgniarka miała jakieś problemy do mnie o mój ubiór i wywiązywała się regularna bitwa o jedzenie, bo było go mniej niż pacjentów. Mi udało się wywalczyć posiłek i zjeść go w miarę spokojnie. Potem wraz z całym tabunem ludzi zjechałem windą na parter i udaliśmy się do naszych polowych łóżek, które było bardzo ciasno zestawione, tak, że łóżka stały po trzy tuż obok siebie, ja spałem na łóżku położonym najbardziej z lewej strony, na łóżku środkowym spała jakaś Etiopka, a obok niej jakiś chłopak. Pamiętam jeszcze, że jak się położyliśmy, to ta Etiopka zaczęła mnie natarczywie obmacywać i wtedy się obudziłem.

[videoyoutube=AAXweRAUfPs][/videoyoutube]