bittersweet, były takie dzieje na forum, że temat prawiczków przeżywał złote czasy. Ale wiem, co wpłynęło, że ten iście jagielloński okres się skończył - zdradziecko przeniesiono temat do innego działu.
blah!, ludzi też widziałem, jak domu nie mieli (pewnie przed ślubem) i jeździli uprawiać seks do lasu, a myśmy wtedy szybko na rowerach przejeżdżali, pukali w szyby i długa.
Wiecie, że pisząc o tym seksie oralnym przypomnieliście mi piękną balladę o tymże właśnie (dzieci i księża mają zakaz słuchania):
[videoyoutube=j9ukifzDRcs][/videoyoutube]
Z ciekawości poszukałem (jest cały na youtube) i przewijając trafiłem na scenę, w której zombiemu staje wielki penis buhahaha. Od razu mi się przypomniał taki film "Antropophagus" i jeszcze jeden, w którym kobieta kochała się z już ostro gnijącym trupem. Kiedyś miałem taki okres, że tylko filmy exploit oglądałem.
Wiadomo, że rząd tańczy tak, jak Amerykanie zagrają, a do tego w polskiej polityce aż roi się od banderopiteków, dlatego neonazistowskich bojowników leczy się w polskich szpitalach, wysyła na Ukrainę zaopatrzenie i planuje wysłać miliony złotych pomocy.
Najlepsze rozwiązanie postulował Kononowicz. Chciał wszystko zlikwidować, a wtedy nie byłoby biurokractwa, nie byłoby łachmactwa, nie byłoby lewakoterroryzmu, tylko naprawdę ludzie by byli.