Skocz do zawartości
Nerwica.com

Verinia

Użytkownik
  • Postów

    2 216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Verinia

  1. Dopadło mnie poczucie winy. Wczoraj negatywne emocje powiązane z problemami z bratem wzięły nade mną górę i byłam agresywna tutaj na czacie. Przepraszam tych których uraziłam, bo wcale tak nie myślałam. Byłam po prostu w impulsie mysli i nie wiedziałam m co mi chodzi tak właściwie.
  2. Pisałam o Bogu, ale nie o takim jaki jest np przedstawiony w katolicyzmie. Wytworzyłam w sobie wiare w Boga jako sile, praprzyczynie, energii ewentualnie inteligencji. Ale wg mnie żadnego piekła nie ma Może istnieje miejsce wiecznego trwania lub reinkarnacja. Trochę się niepotrzebnie unioslam. Mam problemy rodzinne związane z bratem, którego chyba dopadła depresja i zareagowałam bardzo niefajnie. Wręcz agresywnie. Za co przepraszam...
  3. Zaczęłam brać na spanie i uspokojenie. Ma które jakieś opinie na temat tego leku?
  4. Spokojnie... Nikt Cię nie atakuje.
  5. Verinia

    Co teraz robisz?

    Doświadczona i mająca coś do powiedzenia.
  6. Verinia

    Co teraz robisz?

    Tym lepiej Tym lepiej
  7. Ludzie zawsze przeszkadzają
  8. No tak. Ci starej daty byli bardziej religijni, teraz większość jest bardziej sceptyczna i dobrze No tak. Ci starej daty byli bardziej religijni, teraz większość jest bardziej sceptyczna i dobrze
  9. Od młodości byłam wychowywana po katolicku. Cała moja rodzina jest wierząca. Sama doszłam do tego, że to wygląda trochę inaczej. Zamiast Biblii polecam naukę
  10. Verinia

    Satanizm

    Pamiętam dobrze to pismo i te bekowe blogi. Ach, ten internet huczał, miał się dobrze, było pozytywnie.
  11. Podobnego typu kanały oglądam i niektóre z tych, co wymieniłeś też. Astrofaza, scifun, psycholożka, śmiem wątpić. Naukowy bełkot, mówiąc inaczej.... Obczaje pozostałe z tych, co Ty oglądasz
  12. Ale tego kogoś nie ma. Obudź się. To już podyskutować się boisz? To tylko wymiana poglądów.
  13. Ty wierzysz, bo się boisz piekla. Myślisz, że kochasz ludzi, że kochasz Boga? Nie znasz go, bo go nie ma. A ludzi nie kochasz, bo to niemożliwe. Człowiek jest z natury egoistyczny, ale jakaś tam empatię niektórzy mają. Lekarze nie oceniają osób religijnych, ale sami są niewierzący. Religia jest dziwacznie tematem tabu. Kogoś kto wierzy nie można skrytykować, bo to wielka obraza majestatu. To jest dopiero psychoza. Dajcie na luz. Wasze poglądy i wiara to wasza sprawa. Jeżeli wierzycie, to krytyka nie powinna was dotykać.
  14. Dużo lepiej. Jakoś inaczej. Świat się zmienił
  15. Ale ja jestem durna. Myślałam, że dam radę bez pregabaliny. Nie brałam jej równy miesiąc. I w niedzielę powrót. Ogólnie nastapila częściowa zmiana leków. Do pregabaliny wracam, bo na ten moment tylko ona mnie wyciąga z depresji i niechęci do życia. A, no i prega znacząco mnie wyciąga do ludzi. Staje się rozgadana i towarzyska. Ekspresja staje się naturalna. Nie mam zahamowan, ale kontroluje to.
  16. Też nie raz, nie dwa myślałam, by napisać książkę o swoich przeżyciach. W sieci wisi mój blog z wierszami sprzed lat. Jak ktoś chce mogę podać namiary.
  17. Verinia

    Co teraz robisz?

    @Cień latającej wiewiórki pokaż nam trochę siebie. Intrygujesz
  18. Tak. Jesteś nocnym Markiem?
  19. Innych jakoś nie uratował. Więc jak to jest?.Bóg ma humory?
  20. Zaczynamy przygodę z reagilą. Latuda idzie w zapomnienie. Nie dzialala na mnie motywująco, ani antydepresyjnie. Nie pomogła nawet sertralina. Czułam brak woli życia, bezsens, zmęczenie i smutek. Od wczoraj biorę 1.5 mg. Pojutrze 3mg i za tydzień docelowo 4.5 mg. Sertraline odstawiłam, do tego biorę lamotrygine, pregabaline i promazynę na sen. Btw. Promazyna świetna na rozluźnienie i zasypianie.
  21. Zmieniam latudę na kariprazyne. Latuda wydawała się dobrym dla mnie lekiem, ale... Moje stany niechęci do życia tylko się pogłębiały. Nie pomógł na dłuższą metę nawet antydepresant. Od wczoraj biorę reagilę, odrzucam antydepresant, do tego promazyna na sen, lamotrygina jako stabilizator i pregabalina.
×