Skocz do zawartości
Nerwica.com

Azotox

Użytkownik
  • Postów

    301
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Azotox

  1. Azotox

    Czy lubicie siebie?

    czy lubię siebie?! zdecydowanie nie!
  2. Azotox

    odzyskanie przyjaciela

    aj nie smutaj się! i masz prawo czegoś nie wiedzieć nie przejmuj się!
  3. będzie lepiej na pewno no może czują się winni.. czasem w złości mówi się coś czego później się żałuję.. ja wiem, rozumiem cię bo mam tak samo.. i nie przepraszaj
  4. jaaa nie martw się.. czasem najbliżsi którzy powinni nam pomagać i wspierać ranią bardziej niż najgorsi wrogowie.. tak to już jest! musimy to jakoś przetrzymać bo chyba kiedyś będzie lepiej co nie?! tak sobie teraz myślę, że to ja jestem pasożytem.. tak na pewno jestem.. beznadziejnym nic nie wartym pasożytem!!
  5. No, mi się wydaje że masz depresję.. ja zresztą czuję podobnie! Ostatnio też mam takiego lenia że masakra .. jutro egzamin a ja nic nie umiem, dzisiaj dopiero przepisywałam notatki i to wszystko co zrobiłam w tym kierunki.. heh żałosne! jak zawalę szkołę to się chyba zabiję bo wkurza mnie już to wszystko!!! nie mam sił, chęci, nie widzę w niczym sensu, na niczym mi nie zależy.. z dnia na dzień jest coraz gorzej.. Podziwiam cię, że zdecydowałaś się pójść do specjalisty.. ja nie mam odwagi
  6. Jola nie przejmuj się rodziną.. twoi bliscy na pewno bardzo cię kochają i potrzebują, tylko nie potrafią tego okazać .. spróbuj z nimi porozmawiać, powiedzieć co czujesz.. bo może cię nie rozumieją! I poproś czasem żeby ci w czymś pomogli będzie dobrze! Ja też mam już dość wszystkiego.. nie radzę sobie z niczym! sama siebie nie rozumiem.. i strasznie wkurza mnie to że żyję, że jestem, że istnieję.. bo nie wiem po co? ale wiem że moja rodzina bardzo by cierpiała gdybym odeszła już nie wspomnę o wstydzie i poczuciu winy..
  7. Azotox

    nie lubię świąt!

    Właśnie Grzyw ma rację, gdyby nie te święta .. lampki, choinki, kolędy świat byłby jeszcze bardziej szary.. smutny.. ponury.. tak przynajmniej jest na co czekać.
  8. Azotox

    nie lubię świąt!

    czemu mają być happy nikt tego od nas nie wymaga.. ja tam przez cały rok chodzę załamana dziwne żebym miała w święta się cieszyć.. jakoś nikogo to nie dziwi i nikt nie ma do mnie pretensji. To chyba powinieneś się cieszyć że chociaż przez te kilka dni jest ok bez kłótni i walki.. co nie? dobra już się nie wypowiadam na ten temat, sorry..
  9. Azotox

    nie lubię świąt!

    aj.. ja myślę że to fajne jest jak ludzie potrafią cieszyć się z drobiazgów.. choćby i dawania prezentów.. zazdroszczę! Jeżeli kogoś kochamy i nam zależy to nie musimy chyba na chama wymyślać życzeń.. w końcu to rodzina!
  10. no tak niby proste pójść do lekarza, ale ja chyba lubię sobie wszystko komplikować.. Wczoraj pół dnia płakałam, nie wiem o co.. wieczorem szukałam jakiegoś psychiatry.. spisałam sobie nr tel i myślałam że rano zadzwonię.. no ale dzisiaj to już w ogóle nie widzę w tym sensu.. po co mam zawracać biednemu człowiekowi głowę jakimiś głupotami i tak mi nie pomoże.. poza tym to ja chyba nie mam żadnej depresji.. mi się wydaje że to normalne że nie chcę żyć.. jestem taka.. nie wiem.. ale chyba nikt na moim miejscu by nie chciał.
  11. Azotox

    nie lubię świąt!

    heh to nie rób.. choć ty jedna nie udawaj.. ja tam myślę że ludzie w przeciwieństwie do nas po prostu się cieszą.. może to ta atmosfera albo jakieś refleksje.. sprawiają że ludzie zachowują się zupełnie inaczej, nie koniecznie udają..
  12. Azotox

    nie lubię świąt!

    heh to u mnie jest inaczej.. w święta jest w miarę normalnie i ludzie są dla siebie mili.. a to już moim zdaniem cud.. jeśli chodzi o moją rodzinę! a co do sylwestra to korba masz rację jakby było z czego się cieszyć.. chyba tylko z tego że jeden marny rok za nami i rok bliżej do końca
  13. Azotox

    nie lubię świąt!

    nieboszczyk nie będzie tak źle.. idź na święta do kumpla i się nie przejmuj! aa i nie nazywaj ludzi głupkami bo głupi to napewno nie są.. weź książkę telefoniczną i zadzwoń.. nie musisz wychodzić z domu Ja też nie lubię świąt.. nie wiem czemu ale zawsze mam takiego doła.. już nie wspomnę o tym że trzeba sprzątać, robić zakupy a mi się nic nie chce A jak pomyślę o tych biednych ludziach samotnych, bezdomnych, i tych co resztę kasy wydają na jakieś marne prezenty to masakra.. i jeszcze żal mi tych biednych rybek.. bożeee sama się nakręcam wiem
  14. to też prawda.. mój nauczyciel z liceum też tak mówił.. śmiał się że ludzie po studiach a ksera obsługiwać nie potrafią itp. zero praktyki sama teoria.. i gadał że niektórzy po studiach idą jeszcze do technikum żeby czegoś się nauczyć, ale nie wiem czy to prawda bo nie znam takich osób! suzak my mieszkamy w Polsce tu nigdy nie będzie dobrze..
  15. Azotox

    Troszkę o seksualności.

    no tak, to moja wina.. przepraszam
  16. Taa z tą szkołą to jest tragedia.. gdybym miała dziecko to długo zastanawiałabym się czy posłać je do szkoły! Jeżeli chodzi o naukę to myślę, że łatwiej nauczyć dziecko w domu mówiąc tylko do niego, indywidualnie tłumacząc zadania itd niż gadać do 30 uczniów w klasie, przy czym połowa przeszkadza.. w prawdzie można by trochę pozmieniać np tworzyć mniejsze klasy i dobierać dzieci wg umiejętność tzn ci słabsi uczniowie w jednej klasie a ci bardziej zdolni w innej.. łatwiej byłoby chyba nauczycielom prowadzić zajęcia, ale to już nie od nas zależy Ja osobiście nienawidzę szkoły.. bo to m.in. dzięki budzie i ignorancji rodziców czuję się teraz jak się czuję.. A jeśli chodzi o wychowanie.. to tak szkoła ma jakiś wpływ ale większość wynosi się z domu.. przynajmniej mi się tak wydaje
  17. Azotox

    Troszkę o seksualności.

    Ida 3 kobiety do nieba przed brama stoi św Piotr i pyta w jakim stopniu i do czego używały swoich narządów płciowych? 1-mówi 90% do seksu  10% do sikania, na to św Piotr "no dobra idź do nieba", 2- 50% do seksu 50% do sikania, na to święty Piotr "nooo dobra też idz do nieba", 3- 90% sikanie a 10% seks na to św Piotr odpowiada "stanowczo Do piekła! " kobieta zdziwiona pyta "dlaczego? przecież ja taka święta byłam", a sw Piotr na to "moja droga to jest raj a nie toaleta!" Spotyka miś zajączka w lesie który ma prezerwatywy na uszach zdziwiony pyta "ej zając co jest grane? po co ci prezerwatywy na uszach - bo jestem smutny, mam kiepski humor,... -no dobra ale po co ci te prezerwatywy na uszach? -bo podkreślają mój chujowy nastój no właśnie też mam chujowy nastrój co zrobić
  18. A ja myślę, że to nie jest dobre rozwiązanie! nawet jakby ktoś jej powiedział że np ma brzydki kolor włosów to co?.. pobiegnie do fryzjera? a jak powie że przeszkadza mu to że ciągle się śmieje to ma przestać się uśmiechać?! i tak całe życie ma się dostosowywać do wymagań innych.. ? zawsze znajdzie się ktoś, komu będzie coś w niej przeszkadzało! poza tym mało kogo stać na szczerość.. bo jak tu komuś powiedzieć że jest brzydki itd. zresztą wygląd to żaden powód! mi się wydaje że najważniejsze jest to żeby ona zaakceptowała się taką jaka jest.. i nie przejmowała tym co ktoś sobie myśli.. bo do niczego to nie prowadzi chyba że do jeszcze większego doła!
  19. Ja też jestem beznadziejna.. chociaż beznadziejna to chyba mało powiedziane! nie znam takiego słowa którym mogłabym siebie określić.. pewnie takie nie powstało.. nikt nie przypuszczał że kiedyś narodzi się taka azotox która przeczy wszystkim ogólnie przyjętym regułom!
  20. noo cadarxx ma rację z początku był wyśmiewany z powodu wyglądu.. przynajmniej ja tak pamiętam zresztą jego żona też, ale teraz nie wiem który Kaczyński ma żonę hehe
  21. właśnie nic mi do tego.. mam to gdzieś !
  22. a niech sobie nazywa dziecko jak mu się podoba.. co wam do tego?!
  23. je też.. ja też heh tego słucham.. głównie reagge, punk no i ska .. i tylko ta muzyka poprawia mi humorek! za tydzień w sobotę mam zamiar jechać na Leniwca.. no właśnie mam zamiar.. żebym tylko się udało bo ze mną to jest różnie raz czegoś chcę a za chwilę już nie!
  24. ja też ale nie że mam wrażenie.. wiem to napewno
  25. hej ja też chyba zawsze miałam takie beznadziejne życie.. nie pamiętam czy kiedykolwiek byłam szczęśliwa.. Ty przynajmniej byłeś u specjalisty ja nie mam tyle odwagi. Czuję się niestety podobnie tyle że u mnie nigdy nie było alkoholu, papierosów ani narkotyków.. aż dziwne że o tym nie pomyślałam! Depresję mam od ok 6 lat tak jak ty problemy w domu głównie z ojcem- alkoholikiem, w szkole itd. totalna beznadzieja.. ja też się buntowałam przeciwko wszystkiemu i wszystkim.. z początku szkoła ale musiałam chodzić.. więc olewałam naukę przynajmniej z początku bo jak okazało się że mam problemy- w chacie dostałam wpier.. później był okres że przestałam jeść.. nie wogóle tylko przestałam jeść mięso, miałam wtedy 13/14 lat, nie że byłam wegetarianką ja poprostu tak bardzo nienawidziłam siebie że uważałam że te biedne zwierzątka mają większe prawo żeby żyć niż ja.. przez co nabawiłam się anemii. To było chyba takie podświadome wołanie o pomoc.. oczywiście wszyscy mieli to gdzieś czy ja jem czy nie.. robiłam mnóstwo głupich rzeczy, których bardzo żałuję.. teraz na szczęście trochę zmądrzałam.. ale i tak nie jest lepiej.. już znudziło mi się to czekanie chyba na cud! w niczym nie widzę sensu i nie chcę już żyć, niestety nie mam tyle odwagi żeby to wszystko zakończyć. sorry bo napewno nie poprawiłam ci humoru tymi moimi smętami.. ale żadna ze mnie optymistka 3m się
×