Skocz do zawartości
Nerwica.com

Coccinella

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Coccinella

  1. nie wiem czy mozna mowic tutaj, że dany lek jest słaby czy nie. Przekonałam się, ze na każdego działa co innego. Brałam już inne leki i Cital jako jedny praktycznie coś tam zadziałał.
  2. Z założenia lekarz powinien wiedzieć najlepiej... Dlaczego nie zmieni Ci najpierw antydepa na jakiś na jakiś inny??... Z założenia pewnie tak, ale to moj nowy psychiatra i nie wiem jeszcze czy mogę jej zaufać. Nie wiem czemu ona się tak uczepiła tego Citalu... on na początku trochę działał, ale teraz przy dawce 60 mg nie czuje już nic.
  3. Hej, Zmienilam ostatnio psychiatrę i chociaż nadal biorę cital (60mg), który nie działa, to Pani doktor powiedziała, że jak nie będzie nadal poprawy, to dołoży mi lamotrygine. Nie bardzo wiem czy to ma sens, zaczelam czytac o tym leku i widze, ze jest bardziej na CHAD, ja mam dystymie i epizody bulimiczne. Co myślicie?
  4. Tylko najgorzej, ze nawet jak sie odsypia w weekend to ani trochę nie czuje sie lepiej, nadal jestem zmęczona ostatnio mam takie myśli ze może dieta? Może tutaj by coś zmienić? Bo już nie wiem czego sie chwytać... A Ty robiłaś badania? Co mówi psychiatra, terapeuta? Jakie leki bierzesz?
  5. Dokładnie, tez tak myśle. Jakbym miała energię to może coś by mi sie chciało. W tygodniu w pracy ledwo nie zasypiam, a w weekendy śpię całymi dniami. Staram sie być aktywna fizycznie przynajmniej 3 razy w tygodniu, ale to nie pomaga. Miałam nadzieje w lekach, ale tutaj tez klapa.
  6. Próbowałam różnych witamin, magnezu, wspomagaczy dodających energii (typu guarana, żeń szeń), robiłam dwa razy badania krwi, hormonów (wszystko w normie), leki od psychiatry, aktywność fizyczna. Nic nie pomogło...
  7. też tak mam, od kilku lat i nic nie pomaga
  8. Martwi mnie to, ze nie ma sposobu, żeby sobie poradzić z tym zmęczeniem. -- 07 gru 2014, 21:28 -- odpoczywalam 4 dni, a czuje sie taka zmęczona
  9. Ja już fizycznie nie mam siły funkcjonować to trwa już zbyt długo. Najgorsze, ze psychiatrzy rozkładają ręce i sami nie wiedza co przepisać. Zrobiłam sobie ostatnio szczegółowe badania. Wyszły super. Nawet sama jestem w szoku, ze po tym jak ostatnio sie czuje mam takie dobre wyniki. -- 15 lis 2014, 21:06 -- Dziwne to wszystko
  10. Odświeżam temat. Minęło trochę czasu. Nadal jestem na citalu 60mg. Niestety nic nie ruszyło. Jestem zmęczona. Zmieniłam ostatnio psychiatrę i pani powiedziała, ze może serte mi przepisze na kolejnej wizycie. Komuś może coś pomogło przez ten czas?
  11. tytuł wątku mnie trochę zmylił..
  12. Próbuj, sama wiesz najlepiej co dla Ciebie dobre. Szkoda, że nie masz nikogo bliskiego po swojej stronie. Ale jestem pewna, że sama też sobie poradzisz. Trzymaj się mocno i dawaj znać co u Ciebie :)
  13. To jest dobra myśl... tylko jak zabierzesz dzieci to on ze złości pewnie wejdzie na drogę prawną. Może najpierw wyprowadź się z tego domu, załatw rozwód, a potem wyjedź? A masz kogoś, kto Cię wspiera? Twoi rodzice, jacyś znajomi? Tekst Twojego męża do adoptowanej córki wbił mnie w fotel... jakim trzeba być człowiekiem, żeby powiedzieć coś takiego. Piszesz, że problemy zaczęły się po ślubie, a wcześniej jaki był? Nie zauważyłaś nic niepokojącego? Tak nagle się zmienił? Przepraszam za ten mój pierwszy oskarżający Cię post, ale jak przeczytałam to co napisałaś to krew mnie zalała. Bardzo Ci współczuję i strasznie mi szkoda Ciebie i dzieci Wiem, że łatwo jest mówić odejdź, rozwiedź się itp. Ale trzeba dużo siły i energii, żeby to zrobić, tym bardziej, że facet jak próbowałaś odejść Ci groził. Ale zrób wszystko, żeby zmienić tą sytuację. Dasz sobie radę i będziesz jeszcze szczęśliwa z dala od tego idioty i jego nienormalnej matki.
  14. A on u Ciebie pracuje? Ten sklep formalnie jest Wasz czy tylko Twój?
  15. Dlaczego nie odejdziesz? Masz swój sklep, czyli pracę, więc finansowo sobie poradzisz, prawda? Jak można być z kimś takim i jeszcze pozwalać krzywdzić własne dzieci...
  16. też ostatnio sobie zamówiłam żeń szeń ;P moze pobudzi trochę do życia.
  17. Nie dodaje energii na pewno, ale jeśli chodzi o nastrój to troszkę mi pomógł, a na to nic mi nie pomagało :)
  18. U mnie na początku rzeczywiście dodawał energii. To był mój największy problem - brak siły, energii. Ale potem wszystko wróciło do normy, a nawet było gorzej, bo mimo braku siły czułam takie nieprzyjemne pobudzenie, którego w żaden dobry sposób nie dało się wykorzystać. A zejście z Well było koszmarem, w życiu się tak źle nie czułam. Próbowałam odstawić 3 razy, bo tak było źle. Ale cieszę się, że juz tego nie biorę.
  19. Przepraszam, musiało mi umknąć. Wiesz... związek na odległość to trudna sprawa. W moich oczach to ta dziewczyna nie traktuje tego jak związku. Jesteś dla niej kimś, z kim moze sobie czasem popisać, pogadać. Kłamie, a to nic dobrego na przyszłość nie wróży. Nie wiem czy warto tkwić w czymś takim. Dwa spotkania to naprawdę mało, żeby się poznać, a pisanie i telefon to nie to samo.
  20. Spotkaliście się kiedyś w ogóle na żywo??
  21. Coccinella

    Filmy i seriale

    tak, to ten :) -- 03 paź 2014, 23:13 -- I jeszcze polecam film też na faktach "3096 dni".
×