-
Postów
191 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Raissa667
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Hej. Ja niedawno miałam taki dylemat. Miałam doświadczenia z paro ale tym razem lekarz zaproponował mi sertralinę. Byłam na niej 3 miesiące. Nie sprawdziła się. Miałam pojedyncze dobre dni. Brałam głównie na lęki. Skutki uboczne były w moim przypadku gorsze niż przy wykręcaniu paro. Zamiast być coraz lepiej było gorzej. Przy podwyższeniu dawki po prawie 3 tygodniach ubokow zaczęły się skoki ciśnienia. Zaburzenia pamięci, świadomości a ostatecznie pogłębienie nerwicy. Szkoda mi było tych 3 miesiący męki ale zmieniłam na Paro znowu. To mój drugi raz i tym razem nie było źle. Bałam się tego wykręcania paro ale to była duża ulga i żałuję, że od razu nie wróciłam do tego leku. U mnie się akurat lepiej sprawdza. Dodam, że niczego więcej nie stosowałam teraz przy wykręcaniu paro.
-
To ja mam gastro na jedzenie. Muszę się powstrzymywać, żeby nie przesadzicnigdy nie miałam pisków ani zgrzytów. Tylko takie uczucie nadwrazliwego słuchu momentami. Teraz jak biorę po raz drugi to wogóle jest łagodniej jeżeli chodzi o uboki. Z takich nowości to mam skurcze mięśnia na łopatce, skurcze powieki oka lewego. Po sertralinie zostało mi jeszcze uczucie, że mam ochotę komuś przywalić albo rzucić swoim telefonem. Bez żadnego uczucia agresji. Mam nadzieję, że to minie. Ale jakby trafiło na kogoś kto ma problemy z agresją takie chore myśli mi się pojawiły kiedy zmniejszyłam dawkę z 50 mg na 25 mg Zoloft. Czy mieliście coś takiego po sertralinie? Nigdy wcześniej ani zanim zaczęłam farmakoterapie nie miałam takich myśli.
-
Ja to mam pulsowanie albo takie uczucie prądów ale z tyłu głowy. Na ten moment już się to raczej wycisza. Na przodzie głowy miałam uczucie silnego ucisku i zatykanie uszu, jakby się ciśnienie zmieniało. To zdarzało się około dwóch tygodni. Większe jazdy miałam po sertralinie. Za pierwszym razem brałam Tranxene przez dwa tygodnie. Za drugim niczym się nie wspomagałam. Skutki uboczne nie były takie silne.
-
U każdego jest inaczej. Ja też byłam zaskoczona tym co się ze mną dzieje. Może gdyby lekarze rzetelnie uprzedzali jak człowiek może czuć się na początku, nie byłoby takiego zaskoczenia, które też wzmaga ten nasilony lęk. Wspomagalam się Tranxene przez 2 tygodnie. Lek zaskoczył bardzo szybko. Tzn u mnie dalej były uboki, przypominające ataki paniki, ale były mi obojętne. Wogóle lęku nie odczuwałam. Dla mnie najgorszy był pierwszy tydzień brania leku.
-
Ja właśnie zmieniłam. Dwa tygodnie temu. Z sertraliny na paroksetyne. Niestety sertralina akurat pogorszyła mój stan. Już raz brałam paroksetynę. Było ciężko wtedy na początku, musiałam posiłkować się Tranxene. Ale na mnie zaczęła działać szybko. Za drugim razem nie było aż tak strasznie. Aktualnie biorę tylko paroksetynę. Życzę wytrwałości, bo warto
-
Hej. Ja dostałam po drugim porodzie, ale dopiero w 8 miesiącu życia dziecka, też w związku z covid. A po trzecim porodzie, który był w lipcu tego roku, znowu wróciło. Porody miałam super, dziecko wyczekiwane. Też się zastanawialam dlaczego nerwica wróciła. Było to dosłownie parę dni po porodzie. Niestety pomimo moich działan zdecydowałam się na Paro. Też po raz drugi. Jestem na paro dopiero 13 dzień. Bo najpierw zaoferowano mi sertralinę. Ale niestety nie wypaliła u mnie.
-
Ja też jestem z Warszawy i zanim trafiłam do mojego lekarza, najpierw trafiłam na Panią, która odmówiła mi leków. Kazała skierować się do psychologa i na psychoterapię. Raz mi się zdarzyło, że inna powiedziała, że dawka 10 mg paroxinor nie działka. Otóż działa, bo byłam na niej aż 8 miesięcy do momentu odstawienia leku.
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8