Raissa667

U mnie powodowało zobojętnienie na początku brania. Teraz lecę 3 miesiąc i generalnie jest super. Czasami zdarza się jakas nadpobudliwosc albo rozleniwienie. Ale pewnie jeszcze lek jeszcze się nie ustabilizował.

Nie wiem czemu niektórzy lekarze idą na maxa z dawką od razu robimy to co każe nam lekarz. Sama gadałam z innym lekarzem i mi powiedział, że dawka 10 mg nie działa.. Mój mówi, że jak najbardziej działa. Ja wiem, że działa. Bo miałam ją rok. Póki jej nie odstawiłam nie miałam ataków paniki.

Mój lekarz mówi, że trzeba brać najmniejszą skuteczną dla danego pacjenta dawkę. Żeby organizm się nie uodparniał na lek. Ja brałam pół roku 20 mg a rok 10 mg. Dawka terapeutyczna to taka, która na pacjenta działa.

O matko. To miałaś teraz przeżycia. Myślę, że lekarz się zgodzi z tobą, że to nie jest najlepszy moment na zmniejszenie dawki

Miałam takie same myśli. Że bez tego przy tych ich chorobach bym zwariowała z tego lęku. W zeszłym tygodniu już miałam szpital przed oczami jak mi się 5 miesięczne zaczęło dusić i wymiotować flegmą, ale zachowałam zimny osąd. Ten lek to cud nauki

Daj spokój. Ja mam szpital już od 3 tygodni. Teraz idzie czwarty. Było już światełko w tunelu i za dwa dni rsvjeszcze ta pogoda paskudna

No tak. Trzeba wyleżeć. Ja niestety mam często płyn w uchu i raz w roku idzie mi infekcja w zapalenie uchajeszcze żeby były warunki do leżenia..

Miałam ten sam dylemat teraz. Miałam rsv, niestety skończyło się zapaleniem ucha i teraz mam antybiotyk. Rób nebulizacje z soli, woda morska do oczyszczania nosa. Można też steryd np. nasometin. Raczej paracetamol niż ibuprofen. Wit c i d, probiotyk i wapno. Nic więcej nie brałam.

Później. Jakoś tak po miesiącu. Takie uczucie ściśniętego żołądka i nudności.

Miesiąc przerwy. Może być tak po miesiącu. Ja jestem po dwóch. Zdarzają się poty. Jeszcze dwa tygodnie temu miałam dreszcze, ściśnięty żołądek i nudności. Teraz już jest ok.

No u mnie zdecydowanie szybciej weszło za drugim razem

To prawda. Ja biorę krócej, ale ten stan utrzymywał mi się na początku, nie trwało to cały okres brania leków. Ale przy infekcjach wirusowych też wypadają, a tych teraz nie brakuje.

Współczuję. Ale może być różnie. Może tak czy siak zaskoczy szybciej a uboki będą łagodniejszekto wie, każdy jest inny. Trzeba mieć nadzieję a i tak trzeba przez to przejść

U mnie leciały i na sertralinie i na paroksetynie. Garściami

Czym leczyłaś zatoki? Bierzesz ibuprofen? Niby nie jest zalecany.. Chyba skończę na antybiotyku

Spokojnie. Każdy ma inaczej. Ja odstawiłam na 4 tygodnie i jak wróciłam efekt był natychmiastowy i żadnych skutków ubocznych.

To prawda. Lek powinno odstawiać się pod kontrolą lekarską. U mnie takie nagłe odstawienie wynikało ze szczególnych okoliczności. Przechodzę aktualnie RSV. Tzn. moje dziecko ma. Mam pulsujący ból głowy. Czasami też przy pochylaniu. I tak się zastanawiam, czy to wirus czy jeszcze ubokizdarzyły wam się takie bóle głowy z pulsowanie, w trakcie wdrażania leku?

Ja bym jeszcze poczekała. Ja odstawiałam paro dwa razy. Tzn przez rok brałam 10 mg. Miesiąc po odstawieniu byłam bardzo nerwowa, miałam myslotok i uczucie tykajacego lęku, problemy ze snem a na koniec atak paniki. Miałam przy sobie paro i od razu go wzięłam ponownie. Lekarz powiedział mi później, że mogłam poczekać, że może to był spóźniony skutek odstawienny..pobralam 2 miesiące i stawiłam 20 mg z dnia na dzień, bo dowiedziałam się, że jestem w ciąży oprócz zawrotów głowy, które wracały co jakiś czas, nie wydarzyło się tym razem nic. Wytrzymalam tak 10 miesięcy. Niestety porod znowu aktywował nerwicę. Niektórzy skutki odstawienia mają od razu, inni po miesiącu.

Schodziłam z 50 mg na 25 mg, silne zawroty głowy, pocenie, drżenie, mdłości, nasilenie natrętnych myśli, stan jakbym miała zaraz zemdleć ale nie mdlalam, spowolnione ruchy, stan jakbym widziała siebie obok, stan zawieszenia..nie każdy musi tak mieć. Trwało to tydzień. Ten lek akurat nie był dla mnie. Całkowite odstawienie tego leku było łagodniejsze niż zmniejszenie dawki.

Oczywiście. Jak schodziłam z zoloftu miałam przez tydzień zespół odstawienny. Bardzo nieprzyjemny.

Spokojnie. Mi mijają dwa miesiące jak biorę i czasami mdlosci wracają. Raz na jakiś czas też łapie chwilowy niepokój.

Myślę, że nie. Mnie też niepokoiły te poty i dreszcze

Duzo ludzi narzeka na suchość. Ja nigdy nie miałam tak. Teraz rozkojarzenie jest krótsze i rzadsze.

Ja wcześniej miałam Zoloft. Po nim miałam podobnie. Na paro mija mi 8 pełnych tygodni na dawce 20 mg Wracają mi jeszcze takie nagłe zaburzenia równowagi. Zawroty. Miałam gazy a teraz zgagę i odbijanie.

Tak. Potrafię się tak spocić, że muszę się przebrać. Albo w nocy się odkrywam. Innym razem mam dreszcze i mi zimnomija 2 miesiąc