Byliśmy dzisiaj na długim spacerze. Fajnie, tylko zimno. Mała ząbkuje i płacze wieczorami. Może obejrzymy jakiś film albo anime. Bardzo lubimy Tarantino, chociaż From Dusk Till Dawn trochę nas rozczarowało. Obejrzeliśmy dwie pierwsze części, trzeciej już nie chciało nam się oglądać. Lubicie Tarantino?
Historia z czasów pracy w gazecie. Naszą redakcję regularnie odwiedzał pan A. Był po czterdziestce, ale z powodu niepełnosprawności intelektualnej, jego umysł działał jak umysł, nie wiem, może 8-latka. Tak czy siak, przychodził i dostawał od nas stare egzemplarze naszej gazety, które przydawały mu się na warsztatach terapii zajęciowej. Któregoś razu przyszedł, a przy jednym z biurek siedziała dziewczyna, nie pamiętam jej imienia. Zajmowała się pozyskiwaniem reklamodawców i nosiła duże dekolty i mini-spódniczki. Któregoś razu A. przyszedł do nas, schylił się i zajrzał pod biurko, bo chciał zajrzeć jej pod spódniczkę. Sytuację uratował dziennikarz M., który miał najlepszy kontakt z A. i wiedział, jak reagować. Po prostu powiedział do niego: "panie A., tak nie wolno robić. Proszę tego nie robić". Trochę jak do dziecka, którym A. trochę był. Zrozumiał i więcej tego nie robił. Ale nam było wesoło.