Ja w ogóle to jestem z wykształcenia i doświadczenia dziennikarką prasową. Imałam się paru innych prac, ale najdłużej siedziałam w gamedevie. Teraz nie pracuję, bo mam 7-miesięczną córeczkę. A poza tym moja choroba nie pozwala na pracę, w której człowiek jest niewyspany i ma dużo stresów. Czyli większość prac odpada. Myślałam o karierze bibliotekarki, bo uwielbiam książki, ale to dopiero jak mała podrośnie.
Dzisiaj mąż miał wolne, więc spędziliśmy trochę czasu razem. Dawno nie byliśmy tak całą rodziną, we troje. Bo w weekendy mąż ma studia. Teoretycznie co dwa tygodnie, ale mają tam taki rozgardiasz, że różnie to wychodzi. Dzisiaj mąż bierze nockę, czyli będzie w nocy opiekował się dzieckiem, a ja sobie pośpię. Przyda mi się, bo wczoraj przemarzłam i dzisiaj czuję się niewyraźnie.