
Vizyo
Użytkownik-
Postów
486 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Vizyo
-
Ciekawi mnie bardzo jakby wzrost dało się regulować. Czy osoby dotknięte takim kompleksem naprawdę żyły by dużo szczęśliwej?
-
To jest właśnie dziwne gdyż dużo osób deklaruje, że ma 180cm a gdy koło nich stanie ktoś kto tyle faktycznie ma 180cm to jest wyższy conajmniej 5cm. Nie zgodziłbym się, że to pokolenie ce/cenzura/e niski wzrost mój rocznik to średnio 180cm-190cm a znam kilku co mają co najmniej 200cm, ale to już naprawdę duże chłopy ja 182cm przy nich to czuję się dziwnie
-
Jak się samego się zaakceptuje to żyje się dużo łatwiej. Jak ja byłem w tej fazie można powiedzieć kompleksu wzrostu. Zawsze zastanawiałem się czy jeszcze więcej osób ma kompleks wzrostu myślałem, że ja po prostu wymyślam i ten problem jest tylko u mnie. A tu jednak wiele osób go ma. Pewność siebie to jest coś co bije na głowę wzrost i wygląd.
-
To jest właśnie dziwne upatrzeć się na jednym punkcie również jestem baaardzo chudy, ale nigdy nawet nie myślałem by się tym przejmować. A z kolei wzrost był moją zmorą przez wiele lat.
-
Tak tylko chodzi o to, że inteligencja to coś na co możesz wpłynąć. Zaczniesz się uczyć czytać pisma naukowe poszerzać horyzonty. Każdy może się nauczyć taka jest prawda jeżeli ktoś jest zdrowym człowiekiem to się nauczy jeżeli chce. A wzrost to co coś czego nie możesz zmienić. A zauważyłem, że człowiek najbardziej przejmuje się tym czego nie może zmienić. Ja byłem w prawie identycznej sytuacji co ten chłopak, ale sam nie wiem jak dokładnie z tego wyszedłem. Więc ja bardzo go rozumiem, ale też chciałbym umieć pomóc. Tylko muszę przemyślać każdą wypowiedz żeby nie zaszkodzić.
-
Ludzie są różni jeden ma duży dystans do siebie, a drugi z kolei przez kompleks obrzydza sobie życie. Dzisiaj młodzi ludzie coraz bardziej kładą nacisk na to, a żeby wyglądać jak najlepiej. Wzrost to jest kompleks wielu facetów, ale to pewnie przez coraz to wyższe wymagania kobiet. Oczywiście wiele kobiet jest takich, że patrzą na wnętrze mężczyzn, a niektórzy spotkali się pewnie z nieodpowiednimi i niektóre słowa zostają w psychice na długo.
-
Nie jesteś żadnym krasnalem, ale rozumiem jak się czujesz. Są ludzie, którzy mają 160cm 170cm ty naprawdę możesz docenić, że masz taki wzrost, bo co by było, gdybyś miał 160cm? Pewnie załamka. Ja znam mężczyzn, którzy mają taki lub podobny wzrost i prowadzą życie, którego można pozazdrościć. Według mnie oni mają bardzo mocną psychikę i nie dali sobie nigdy wmówić, że ich wzrost to problem. Takich ludzi bardzo szanuje i zazdroszczę im tak mocnej psychiki. Bo ja z tego kompleksu wzrostu wyleczyłem się sam nie wiem, czy nie przez to, że urosłem. Nie jestem wybitnie wysoki, ale też nie niski ty też nie jesteś niski. A z ciekawości powiedz mi kompleksy wzrostu miałeś już od wczesnego dzieciństwa, czy to zaczęło się niedawno?
-
Napisałem o tym w poprzednim poście. Spróbuj na pewno nie zaszkodzi może tylko pomóc. Tylko pamiętaj żeby robić to z głową i nie przesadzać.
-
2cm
-
Rośnie się do 21 roku życia średnio, ale każdy ma swoje tempo znam jednego co urósł w wieku 25 lat wcm nie ma na to reguły. Masz rację, że kości zrośnięte raz już się nie odłączą. Możesz spróbować ćwiczeń rozciągających słyszałem, że od 1 do 1.5cm można rozciągnąć się po zakończeniu dojrzewania.
-
Nie byłem dzieckiem urosłem 4cm w wieku 19 lat. Rozumiem Cię doskonale bo przeżywałem to co ty ba nawet miałem temat o kompleksie wzrostu na tym forum. Prawdopodobnie ustąpiło mi bo urosłem miałem szczęście. To jest nie prawda, że to zaakceptujesz do końca możesz się nauczyć z tym żyć, ale zawsze ta podświadomość będzie Ci czasami coś z tym wzrostem podpowiadała. Wyżsi ludzie to będziesz się do nich przyrównywał itp. Najlepiej ćwiczyć mieć nadzieję, że jeszcze się urośnie 3cm myślę, że dałbyś radę osiągnąć poprzez rozciąganie i wgl. Wiem, że 28 lat to wiek gdzie się nie rośnie, ale zawsze można mieć nadzieję, że jest się wyjątkiem. Ps próbowałeś terapii?
-
Ja też kiedyś miałem ten kompleks na całe szczęście urosłem i mam 182cm. Jeżeli chcesz pogadać to możemy popisać pv. Przechodziłem przez to samo i naprawdę Ci co mówią bajki o samoakceptacji nie wiem czy byli kiedyś w tej sytuacji. Musisz po prostu robić wszystko by nie dawać poznać po sobie, że masz ten kompleks bo jak się dowiedzą to złośliwi ludzie będą Ci docinać na tym punkcie. Chociaż 177cm to nie jest taki zły wzrost kup sobie buty na wysokiej podeszwie i 180cm będziesz miał.
-
A miałeś kiedyś tak, że nie uległeś kompulsji? To znaczy, że przymus był tak silny, a ty mimo wszystko nie wykonałeś kompulsji? Ja doskonale znam do zaburzenie i wiem, że człowiek myśli, że to wstydliwe o tym mówić, ale ty tego nie wybierałeś. Nie chciałeś mieć OCD wyrok po prostu dla niektórych jest nie słuszny.
-
To wcale nie jest śmieszne tylko straszne OCD to jest okropna męka i tylko ten kto to przeżył Cię naprawdę zrozumie. A miałeś kiedyś tak że obsesyjne myśli złapały Cię a kompulsji nie można było powtórzyć. To znaczy czy zdarzyło się tak, że nie mogłeś wykonać jakiejś kompulsji by zniwelować lęk?
-
Jak radzisz sobie z OCD ogólnie masz jakieś sposoby na walkę z tym?
-
Witam mam prośbę do ludzi cierpiących na OCD. Jak sobie radzicie kiedy nie macie możliwości powtórzenia kompulsji a lęk jest na niesamowitym poziome. Teraz dzięki pracy nad tym zaburzeniem jestem w stabilnym stanie. Ale nieraz zdarza się, że bardzo cierpię kiedy to nawraca.
-
OCD ma to do siebie, że jest bardzo skomplikowane i w tym przypadku pomoc jest najtrudniejsza. Bo trzeba pomóc sobie samemu wytrwać w terapii i nie bać się kompulsji. Trzeba wyrobić sobie silną psychikę bo jest to bardzo trudne bo lęk czasem nas wydaję się kończy ale to tylko iluzja. Tak naprawdę nic nam nie grozi. Mózg nas oszukuje, że jakieś zagrożenie jest, ale go nie ma. Leki na OCD to też moim zdaniem (Zależy od człowieka) powinny być tylko w przypadkach naprawdę trudnych i uniemożliwiających normalne funkcjonowanie. Jeżeli czyta to ktoś z OCD to znam ten temat z autopsji więc można popisać zawsze możemy wymienić się doświadczeniami w tym zaburzeniu. Sam jestem przykładem, że nawet w bardzo ciężkim przypadku sumienna praca i nie reagowanie na lęk daje naprawdę całkiem przyzwoite życie.
-
Rozumiem mam już spore doświadczenie w OCD na własnym przykładzie i wiem jak powinno się postępować z tym. Ale jak to zaatakuje i pojawia się lęk to znowu czuję się jak laik. Więc pytanie czy takie coś może być pomoc czyli powstrzymanie kompulsji mimo wysokiego poziomu lęku. Bo to, że kompulsje nam zniweluje lęk to złudzenie. Bo to wraca czasami nawet po minucie. Więc pytanie ogólne czy ten lęk minie mimo nie powtórzenia czynności czy w niektórych przypadkach jest to konieczne?
-
Widzę po wypowiedzi, że masz spore doświadczenie z OCD. Czy mogłabyś odezwać się w wiadomości prywatnej bo mam trochę zaostrzone OCD. Czy mógłbym z tobą o tym porozmawiać?
-
To bardzo dobrze, że u ciebie to działało. U mnie np było inaczej ja nie mogłem sobie pozwolić na takie wyjazdy ze znajomymi. Bo u mnie zaraz było porównywanie się z innymi itp co mnie dobijało. Teraz jest stabilnie a wtedy to był koszmar.
-
Ucho Marka pojazdów na R
-
OCD czyli w twoim przypadku tworzenie tych niechcianych myśli sugeruje to, że jesteś bardzo wrażliwym człowiekiem. OCD straszy nas tym, że zaraz stanie się coś strasznego po to żebyśmy się bali. Odpowiadają za to głównie neuroprzekaźniki. Najlepsza rada terapeutyczna to nie przejmować się nimi i nie bać się. Niestety z autopsji wiem, że jest to prawie niewykonalne bo lęk człowieka niszczy. Ty dobrze wiesz, że nic Ci nie zrobi, ale mimo wszystko się boisz. Pamiętaj, że jesteś dobrym człowiekiem OCD Cię nie definiuje to jest po prostu zaburzenie jak każde inne. Bardzo ciężkie i wiem jak cierpisz, ale kiedyś będzie lepiej gwarantuje. Proponował bym Terapię jeżeli byś chciał u Terapeuty który ma doświadczenie OCD. Bo zwykły psycholog może tylko pogorszyć twój stan.
-
Dzień dobry chciałbym żeby Pani rozwinęła myśli. Co to znaczy, że syn miał obsesję na punkcie swojego wyglądu to znaczy, że miał jakieś kompleksy czy po prostu za bardzo przywiązywał uwagę do np ubrań, kosmetyków? OCD to bardzo ciężkie zaburzenie, ale tu na forum znajdzie Pani pomóc. Jeżeli Pani chce może Pani odezwać się do mnie w wiadomości prywatnej. Znam temat OCD z autopsji więc postaram się pomóc.
-
Ciotka Roślina na D?