Skocz do zawartości
Nerwica.com

Melodiaa

Główny Moderator
  • Postów

    1 785
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Melodiaa

  1. Szło się do sąsiada i rwało gruszki, jabłka lub na co ślinka leciała. W sumie można było nie tylko do sąsiada byle nie dać się przyłapać
  2. Generacja X jest najlepsza...wiemy co to życie bez technologii i używaliśmy encyklopedii zamiast google. Mieliśmy życie na zewnątrz i mimo braku fonów zawsze wiedzieliśmy gdzie i o której się spotkać Skakaliśmy w gumę na przerwach i po szkole oraz graliśmy w piłkę nożna, dwa ognie, siatkówkę. Bawiliśmy w podchody, chodziliśmy na paskudy. A później dyskoteki... Z nowszych technologii to była gierka na telewizor Super Mario Bros albo tetris. Jak narobiłeś sobie siary to wiedziała najbliższa okolica a nie cały świat
  3. Wszystko fajnie brzmi i każdy ma po swojemu ale ja jestem ciepłolubna I nie znoszę braku słońca...działa depresyjnie.
  4. Jest to optymistyczne ale nadal zacofanie jest spore... To, że tak się czujemy to właśnie postrzeganie społeczeństwa i niewiedza w dużej mierze.
  5. Czasem mam wrażenie, że niektórzy patrzą na zaburzenia jak na rzeżączkę chorób fizycznych Trzeba się wstydzić ale czego? Czy ktoś się wstydzi, że ma astmę, cukrzycę, raka? Kiedy się zmieni postrzeganie?
  6. Witajcie Zimno...brrr Jestem tego zdania, że cały rok powinno świecić słonce i być 25 stopni
  7. I będzie miało zbawienny wpływ na niektórych Yupi
  8. Z tego co piszesz to masz silne objawy i aż jestem zaskoczona, że dotąd nie próbowałeś sobie fachowo pomóc. Znam życie pod dyktando lęków bardzo dobrze. Myślę, że obie formy pomocy są dobre i się uzupełniają. Psychiatra i psycholog wskazany. Nie są takie straszne jak się może wydawać. Dzięki nimi żyję i pracuję i nie zwariowałam do reszty. Do końca zdrowy psychicznie nie jesteś...nerwica, fobia społeczna to zaburzenie i to się leczy a skoro tutaj jesteś to mocno utrudnia Ci już życie. Myśli samobójcze są elementem depresji ale nie w każdym przypadku.
  9. To już wiesz bo ci napisałam a ty oceniłeś i jeszcze wiesz lepiej co mój mąż czuje. Nie dziwię się, że Twoja żona z Tobą nie rozmawia Poczytaj innych i zajrzyj w siebie. Tutaj ludzie są bardzo wyrozumiali wobec innych i mają dużo empatii ale skoro nie znajdują jej w stosunku do Ciebie bo jakoś nikt Cię nie pochwala to jak myślisz dlaczego??? Ty się nie uczysz i tutaj nie znajdziesz pomocy a raczej poklepywania po pleckach bo tego oczekujesz. Nikt nie będzie Cię wspierał czytając Twoje wywody. Przestań być chłopcem dużym i stań mężczyzną. Jesteś niedojrzały i narcystyczny... Szukasz kobiety kopciuszka która nie ma własnego zdania i nie ma prawa do swoich odczuć bo mały chłopczyk który jest w Tobie będzie tupał przez lata nogami gdyż nie dostał uwagi bo syn miał jej więcej jako bezbronna istota. Nie da się Ciebie już czytać a walenie głową w mur mi nie odpowiada Miłego reszty życia w samotności
  10. Melodiaa

    Co teraz robisz?

    Słucham, pije kawę, czytam forum i patrzę na baźki w wazonie
  11. Powodzenia...w końcu znajdziesz taką która będzie Ci odpowiadała Któż nie ma takiego rozprężenia?
  12. Dzień dobry towarzystwu Przypomniałaś mi, że spałam godzinę krócej Wstałam z zawrotami głowy ale myślę, ż kawka mnie postawi na nogi... Też bym zjadła No to odliczamy czas do Twojej wolności...
  13. Nie przerobiłeś nic bo gdyby tak było to bys tego przez 10 lat nie pamiętał i teraz tego nie wspominał. Mój mąż tak nie uważa na szczęście i rozumie że był to trudny czas dla nas obojga. Nie pamięta tego i nie wypomina mimo że minelo już 17 lat od tego czasu a w przyszłym roku obchodzimy 20 lecie małżeństwa. Bronię każdego gdy uważam że na to zasługuje a ty po tym co piszesz juz nie. Nie chciałabym takiego męża jak ty...nie wytrzymałabym. Poczytaj o projekcji w psychologi to może Ci się coś rozjaśni.
  14. Najlepszego z tej okazji. Zdrówka i spełnienia marzeń
  15. Melodiaa

    Witam was serdecznie

    Witaj, fajnie, że wpadłaś. Wszyscy tu mamy swoje problemy a w kupie raźniej Można sobie ponarzekać do woli i nikt nie napisze, że marudzisz. Tutaj siebie rozumiemy i wspieramy Rozgość się.
  16. Myślę, że zacząłeś bardzo wyolbrzymiać. Związek to kompromisy i trzeba być lekarzem, przyjacielem, mężem, facetem też jak trzeba aby moc się oprzeć. Trzeba być wszystkim po trochu. Dla mnie ważna jest bliskość emocjonalna i czułość. Nie wiem jakie kobiety wybierałeś ale skoro twierdzisz, że kobiety to zło to może z Tobą jednak jest coś nie tak skoro tak podchodzisz. Można sparzyć się i ja też sparzyłam się na facetach niektórych ale jest też wiele fajnych i wartych uwagi. Nie przekreślam całego rodu męskiego bo mi nie wyszło a ty to robisz i tutaj się mylisz. Obowiązek kobiety to dbanie o dziecko. I jeżeli myślisz, że było jej łatwo to się mylisz. Nie ty jeden czułeś się odrzucony bo mój mąż też. Nawet tego nie zauważałam bo tak pochłnięta byłam opieką i nauką małego człowieka. Przerażona odpowiedzialnością bo wydawało mi się, że jako matka z marszu powinnam wszystko potrafić. Bzdura. A ty się zachowujesz ciągle jak mały chłopczyk któremu odebrano lizaka, tupiesz nogami i rzucasz przepraszam jak wesz na grzebieniu. Piszesz o wyrozumiałości i szacunku a sam nie masz w tym momencie za grosz. Sam zachowujesz się jak księciunio!!!! Król i władca wymaga... Na początku cię broniłam i nawet próbowała zrozumieć a teraz myślę, że sama bym nie wytrzymała z takim mężem. Myślę, że stosujesz projekcje na żonę i inne kobiety a sam masz też problem.
  17. @lottomatzmuszanie kogokolwiek do rodzicielstwa jest nie w porządku. Jeżeli nie chciałeś mieć więcej dzieci nie powinieneś ich mieć. Dzieci to nie zabawki a jeśli żona wpuściła Cię w maliny aby zajść w ciążę to brak mi słów. Można kupić sobie potajemnie drogą sukienkę albo buty ale nie zrobić dziecka wbrew woli partnera. Skarżysz się na brak szacunku od żony i w zasadzie nie dziwie się, że go nie ma bo pokazała to już zachodząc w ciążę bez Twojej wiedzy. Wiem, że Ci ciężko w obecnej sytuacji i chciałbyś mieć ciepłą i kochającą żonę. Zastanawiam się czy rola matki ją nie zmęczyła też i swoje frustracje wylewa na Ciebie. Pewnie wychowywanie 3 dzieci do łatwych nie należy ale przecież ona ma je na własne życzenie. Z tego co zrozumiałam to zarzuca ci, że mało zajmujesz się dziećmi po pracy. Pewnie chcesz od tego wszystkiego uciec i masz dosyć. Jednak dobrze by było abyś ż żona spróbował najpierw się porozumieć, zapytać dlaczego jest taka i jak ma wasze życie dalej wyglądać? Jeżeli to nie przyniesie skutku to wtedy zastanów się co zrobić aby twoje życie zmieniło się...
  18. Dziękuję ...na Ciebie zawsze można liczyć Witam pracowo...
  19. Witam wieczorowa pora... Zmeczona ale zadowolona po pracy. Pogoda wiosenna.. A ja bym chcuala herbatkę na wieczór. Pewnie nikt nie zrobi...
  20. Trudno...musisz dać radę Myślę, że on już odleżyny prawie ma...
  21. Owszem...u mnie w parafii tak obchodzi się św Krzysztofa patrona kierowców.
  22. Oj to trudny temat. Można to rozpatrywać na różne sposoby np niemoralna propozycja za duża kasę. Czy to już prostytucja czy jeszcze nie?
×