-
Postów
2 946 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Szczebiotka
-
Jest tu nas dużo więcej także spokojnie, możesz się czuć jak u siebie
-
Cześć. To co opisujesz to typowe objawy nerwicy lękowej z napadami paniki. Tak, ja miałam,a nawet jeszcze czasami mam. Walczę z tym bardzo bardzo długo z małymi przerwami. Niestety za każdym razem wraca i to jeszcze mocniej. Ja mogę ci jedynie polecić wizytę u psychiatry, na pewno będziesz musiał brać leki. Na początku lekko nie będzie, ale jeśli nie zaczniesz się leczyć to będzie tylko gorzej, uwierz mi bo ja z tym walczę przeszło 20 lat. Też walczę dla dzieci bo gdyby nie one to już dawno bym sobie darowała. Później możesz też spróbować terapii u psychologa ( mi nie pomogła), ale przy takim stanie jak masz teraz to jak najszybciej psychiatra bo będzie coraz ciężej z tego wyjść. Pozdrawiam i życzę dużo sił
- 17 odpowiedzi
-
- fobia
- (i 2 więcej)
-
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
I tak właśnie będzie. Bo nikt takiego narcyza nie będzie chciał. Jak dla mnie to ten temat jest zamknięty i już nie zamierzam tutaj się więcej wypowiadać, bo człowiek który nie szanuje innych jest dla mnie nikim i nie jest wart uwagi. Dołączam się do życzeń Melodii -
Dzieci bardzo wszystko przeżywają, a dzieci ze spektrum autyzmu tym bardziej. Mają problemy z okazywaniem uczuć i emocji. Często dochodzi do agresji czy autoagresji, przechodziłam to z synami. Lekarz kazał obserwować, nasz lekarz jest taki że nie daje od razu prochów bo mówi że szkoda dziecka. Co do głosów to przecież i nam czasami wydaje się że coś słyszymy. Np ostatnio ja miałam coś takiego że słyszałam jak ktoś mnie woła po imieniu jak już zasypiałam, tak samo miał mój starszy syn i to tego samego wieczoru nikt nas nie wołał. Kiedyś czytałam o tym trochę i trafiłam między innymi na to, że może to być na tle nerwowym. Ja na twoim miejscu po prostu bym oberwała i raz na jakiś czas podpytała. Ale schizofrenia to nie tylko głosy w głowie
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
3-4. No to jest mój minus że za mało pije. Był czas gdzie musiałam zainstalować aplikację na tel która mi przypominała o tym że muszę się napić i zmuszałam się do picia wody z sokiem chyba będę musiała do tego wrócić. Czasami pije zioła. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Ja w sumie tylko kawę pije nie lubię herbaty itp. Czasami wypije jakiś sok czy napój. Też bym zjadła To już niedługo. Hi hi nie lubię zmiany czasu -
Jeśli coś sprawia że czujesz niepokój to warto iść z tym do lekarza. Ja uważam że dzieci już tak mają. Przede wszystkim mają wybujałą wyobraźnię, potrafią stworzyć w swojej głowie " przyjaciela" szczególnie gdy czują się samotne, a dzieci z autyzmem przeważnie tak się czują. Moi synowie mają zespół Aspergera i pamiętam czas gdy też mówili że słyszą jak ktoś ich woła, albo młodszy syn miał przyjaciela z którym rozmawiał. Ja jako panikara od razu poszłam do lekarza z tym, ale lekarz mnie uspokoił że dzieci tak mają i mam po prostu obserwować.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Dzień dobry. Ale tutaj cisza jest Jak tam po zmianie czasu? Ja obudziłam się w nocy i nie mogłam spać oczywiście później i tak wstałam jak zwykle o 6 na stary czas to już chyba przyzwyczajenie jest. Ale jeszcze sobie leże i leniuchuje nawet mi się nie chce wstać zrobić kawy -
Leżę i przeglądam forum
-
Cześć Też cierpię na to co ty i przyszłam tutaj z tego samego powodu Mam nadzieję że się tutaj odnajdziesz i będziesz udzielać w różnych wątkach, oraz to że znajdziesz tutaj wsparcie tak jak ja to zrobiłam. Spokojniej niedzieli ci życzę
-
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jeszcze napisz że kobieta na dzień dobry powinna dostawać wpier*ol bo przecież jest taka zła. Król i władca wymaga, a to ciekawe. Po tym co piszesz tutaj widać twoją arogancję, brak szacunku a nawet bym napisała że agresję. Zaczynam się zastanawiać czy nie jesteś tyranem który znęca się nad swoją żoną, nie tyle w sposób fizyczny ( chociaż być może i tak właśnie jest), co w sposób psychiczny. Nigdy w życiu nie chciała bym mieć takiego faceta jak ty. Kazała bym ci się wypchać tą twoją kasą ( bo głównie o niej piszesz,a nie np o dzieciach i ich dobrze), i spadać. To ty jesteś nie wychowany, bez szacunku do ludzi. I to ty nie przyjmujesz i nie czytasz ze zrozumieniem tego co inni tutaj napisali. Gdyby tutaj każdy pogłaskał cię po główce to było by ok, ale że ludzie wyrazili tutaj swoje opinie i to w większości inne niż twoje to zacząłeś się rzucać i jeszcze bardziej ujadać. Takich mężczyzn jak ty powinno się unikać szerokim łukiem, bo masz się za księcia, a nie nawet nie za księcia tylko króla i władcę którego kobieta powinna całować po stopach i dziękować codziennie że cię ma dobrze że nie wszyscy mężczyźni tacy są, bo świat by się skończył. Współczuję twojej żonie i dzieciom. I na tym zakończę swoją dyskusje tutaj bo nie ma sensu z taką osobą jak ty. Ty nie przyjmujesz niczego stąd bo twoje musi być zawsze na wierzchu. -
Wszystkiego najlepszego Chciała bym mieć tyle kurcze kolejny baranek tu jest A wiesz że dzisiaj miałam w kieszeni nóż ale nie, nie nim. Chciałam zerwać długa trzcinę dla córki na spacerze i tak jakoś poszło. Zdjęcia nie wrzucę bo jeszcze ludzie by zawału dostali ale lało się nieźle ledwo do domu doszłam. Później się zastanawiałam czy nie jechać na szycie
-
Masz urodziny? Zmęczona ale w sumie szczęśliwa. Gdyby jeszcze nie moja głupota i wykrwawianie się na spacerze ( przeciełam palec, nikogo nie mordowałam)
-
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Napisze to jako matka. Niestety ale kobietom ( nie wszystkim) włącza się wtedy instynkt macierzyński i nie widzą niczego i nikogo po za dzieckiem. Szczególnie przy pierwszym Hmm każdy z nas na początku związku jest inny. Ty pewnie też byłeś inny a z czasem się zmieniłeś. Na początku jest fajnie, miłość, szczęście itp nie widzimy minusów tej drugiej osoby wtedy bo jesteśmy zakochani. Z czasem to zanika. To już jest akurat chore uważam że jeśli już decydujemy się na związek to mamy się wspierać. No nie wiem. Ja mam inne wrażenie, że to mężczyzna przestaje udawać po ślubie i wtedy pokazuje swoją prawdziwą twarz, bo już ma swoją zdobycz czyli żonę i nie musi już się starać i udawać. Jeśli twoja żona jest taka jak ją opisujesz to mogę się założyć że za jakiś czas przyjdzie i będzie się przymilać żebyś nie odchodził A ja tutaj myślę że poczułeś się odrzucony i zagrożony. Niestety często mężczyzna tak ma gdy pojawia się trzecia osoba w związku, czyli dziecko. Bo wtedy kobieta zajmuje się i poświęca więcej czasu dziecku a facet wtedy czuję zazdrość. Nie wiem ile masz lat, ale uważam że najlepiej będzie jak po prostu dasz sobie spokój z kobietami, przynajmniej na jakiś czas. -
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Masz rację. Zapomniałam też dodać że jest coś takiego jak opieka naprzemienna nad dziećmi o co można wnioskować w sądzie. Gdy taka decyzja by zapadła to wtedy żadna strona nie płaci alimentów. W Polsce co prawda jest to mało stosowane, bo mało kto chyba o tym wie. Ale za granicą jest to dosyć powszechne. -
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Jeszcze jedno. Zwróciłam w twoich wypowiedziach uwagę na to, że ciągle podkreślasz sprawę pieniędzy. A jak nie pieniędzy to tego jakie kobiety są złe. Ja mam wrażenie że tobie zależy tylko na kasie tak naprawdę, bo gdyby tak nie było to byś ją zostawił. Składasz papiery o rozwód. Szukasz adwokata jeśli cię stać na to i czekasz. Teraz to nie jest tak że mężczyzna ma płacić na wszystko, o nie nie. Możesz też starać się o opiekę nad dziećmi. Kwestia mieszkania czy kredytu, to przecież jest kwestia dogadania się, i np możecie sprzedać mieszkanie. Teraz jest tak że oboje rodziców musi być w stanie łożyć na wychowanie dzieci a nie tylko ojciec. W sądzie decyduje sędzia ile i czy w ogóle będziesz płacić alimenty. Jeśli nie masz nic do ukrycia i jesteś w stanie to dobrze zrobić to sprawa będzie łatwa. Żeby płacić alimenty na żonę to musiała by udowodnić że rozwód jest tylko i wyłącznie z twojej winy,a i tak nie wiadomo czy sąd by dał jej alimenty bo teraz czasy się zmieniły. Po co się męczyć? Skoro tak ci źle, skoro tak bardzo nie lubisz już kobiet to idź do sądu i się rozwiedz. Przed sprawą sądowa wszyscy łącznie z dziećmi będziecie mieć badania psychologiczne które wam zrobią na prośbę sądu. Wtedy będzie opinia stamtąd i na niej sędzia będzie się opierać z kim i dlaczego zostaną dzieci. Uważam że nie ma sensu by dłużej być w tym małżeństwie bo ty nie szanujesz swojej żony, według ciebie ona nie szanuje ciebie więc po co się męczyć? -
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Brawo. Miałam to napisać u siebie. Ale już to zrobiłeś. Ja tylko dodam od siebie jeszcze, że gdy kiedyś tam próbowaliśmy naprawić swoje małżeństwo dużo rozmawialiśmy o naszych potrzebach itp. I wtedy było trochę lepiej. W końcu nikt z nas nie umie czytać drugiej osobie w myślach i nie wie czego ta druga osoba oczekuje. Ale są też osoby które chcą nigdy nie się zmienią mimo dawania drugiej, trzeciej.. Setnej szansy. -
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wyobraź sobie że przepraszałam nie raz. Nawet za to gdy dostałam łomot od męża to go przepraszałam. Nie on mnie a ja jego. Bo przecież na bank była to moja wina! Pewnie zupa była za słona. Albo gdzieś nie zauważyłam jakiegoś paproszka na ziemi, a być może coś nie tak zrobiłam przy naszym chorym dziecku. Dlaczego ja wtedy przepraszałam? Nie wiem. Bo co bym nie robiła to jest źle. Gotuje jest źle, zajmuje się dziećmi jest źle, zajmuje się wszystkimi sprawami urzędowymi jest źle, zrezygnowałam z pracy na jego prośbę jest źle, siedziałam tygodniami w szpitalu z dziećmi gdzie on nawet nie przyjechał jest źle, odrabiam lekcje z dziećmi jest źle, przytyłam się jest źle. Bo co? Bo czego jeszcze hrabia by chciał? Proszę o chwilę zainteresowania jest źle, proszę o wspólny spacer w weekend jest źle, proszę o przytulenie się jest źle. Mam wymieniać dalej? Mało tego, rąbie drewno, noszę drewno i węgiel do piwnicy a nie powinnam tego robić bo nie powinnam dźwigać ciężarów przez swoje problemy zdrowotne, kosze trawę mimo mocnej alergii na nią i problemów z kręgosłupem, maluje ściany w domu, pale w piecu nawet jak on jest w domu bo hrabia przyjdzie i powie że mu zimno jest. Fajnie co? Muszę dzwonić w jego sprawach również, muszę mu robić odpowiedni posiłek bo ma dietę. A co ja dostaję w zamian? Krzyki, agresję i ból. Dwa razy mnie przeprosił i to na kolanach. Raz gdy zadzwoniłam po policję bo chciał abym tego nie robiła bo się zmieni, jasne. Drugi raz w sądzie gdy sędzina powiedziała że dzieci będą ze mną, też obiecał poprawę itp po czym sędzina wycofała się z wyroku i rozwodu. I nadal mam piekło. No chyba że według ciebie tak jak według niego wszystko jest ok. Wtedy nie mam więcej pytań. Jednak jesteś szowinistą o czym sam napisałeś, a jeszcze nie tak dawno temu napisałeś że nie Od początku wyczułam w tobie to. Bo ciągle przez ogółem o kobietach. I ja je używam, i nie tylko w stosunku do męża ale też dzieci i innych osób. A ty? Kiedy ostatnio użyłeś tych słów? Bo z tego co tutaj nam piszesz to mam wrażenie że wcale ich nie ma u ciebie. Jestem ciekawa czego ty tak naprawdę oczekujesz bądź szukasz? Bo według mnie jesteś nie tylko szowinistą ale też strasznym narcyzem. Widzisz tylko siebie i mam wrażenie że próbujesz nam wmówić jaki to jesteś idealny, a kobiety to złe zimne s*ki, bo kolejny hrabia się znalazł który widzi tylko swój czubek nosa. -
Trzy. Mnie też nie wkurza . Jeszcze nie Wkurza mnie to że nadal mam problem z moimi lękami i nie umiem się od nich uwolnić!
-
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Po prostu nie podoba mi się to co napisał o kobietach. Po za tym znamy tylko jego wersję, skąd mamy wiedzieć jaka jest prawda? Jestem ciekawa kiedy tak naprawdę porozmawiał z żoną tak szczerze, kiedy np zabrał ją gdzieś? Np na spacer we dwoje. Kiedy spędzili razem czas na zabawie z dziećmi itd. jeśli nie chciał dzieci to mógł to zaznaczyć na dzień dobry przed ślubem, być może wtedy ona nawet by za niego nie wyszła, a być może ukrył ten fakt przed nią i dopiero po ślubie jej o tym powiedział. Nie znamy prawdy. Po za tym chyba wiedział skąd biorą się dzieci, przecież nie bociany je przynoszą żal mi tych dzieci i tyle. Wiem co muszą przechodzić bo sama jestem dzieckiem niechcianym, do tego widzę po własnych dzieciach jak bardzo cierpią z powodu ciągłych kłótni w domu i toksycznego małżeństwa swoich rodziców. Tak to prawda, ja mam problemy z mężem, ale nie wrzucam przez to wszystkich mężczyzn do jednego wora i nie pisze że każdy facet jest taki czy taki. Nie podkreślam na każdym kroku że jest równouprawnienie, że powinien robić to a to. Szanuję innych ludzi ( chyba że ktoś jest po prostu zły, lub zajdzie mi mega za skórę), nie oceniam wszystkich tak samo tylko dlatego że ja trafiłam tak a nie inaczej. To tyle co chciałam tu jeszcze dodać. Myślę że dalsza dyskusja dla mnie tutaj już nie ma sensu bo tylko się denerwuje czytając tutaj posty, a stres czy nerwy nie są dla mnie zbyt dobre. Mimo wszystko życzę wszystkiego dobrego. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Zapomniałam to przez ten stres wczoraj. A tak bardzo chciałam to zrobić. Przepraszam! Przepraszam! Naprawdę zapomniałam Ale naprawdę z całego serca chciałam ci złożyć życzenia urodzinowe. Wiem że dzień twoich 18 urodzin plus VAT był wczoraj, ale chciałam ci życzyć snów sadem pachnących, myśli lekkich jak motyle,i uśmiechu w głębi duszy na przekór pokręconemu światu. Dużo szczęścia i miłości, samych pięknych dni bez trudu i troski. I dużo zdrówka tobie życzę, samego uśmiechu na twarzy i by każdy dzień był takim jaki ci się marzy. Wszystkiego najlepszego z całego serca szczerze ci życzę by spełniały się twoje marzenia wybacz mi jeszcze raz to miało być wczoraj ale naprawdę zapomniałam lecz moje życzenia są szczere i prosto z serca. Sto lat przyjacielu! A do reszty ekipy dzień dobry drodzy. Miłego dnia wszystkim życzę. -
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A ja mam wrażenie że ty obwiniasz tylko kobiety za wszystko sorry ale tak właśnie jest. Ciągle czytam jaka to ona jest zła, że siedzi tylko w domu itp itd. Uwielbiam to jak facet mówi " siedzi tylko w domu", no tak bo pracy w domu nie ma wcale, wszystko robi się samo, dzieci ogarniają się same itp itd. Skąd wiesz jak ona się czuje? Porozmawiałeś chociaż raz z nią tak szczerze? Bo jakoś wątpię. I do tego wrzucasz wszystkie kobiety do jednego worka tutaj. Odnoszę też wrażenie że jesteś po prostu szowinistą -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Chyba nie tak dobrze mega panika już w sumie od wczoraj. Bałam się bardzo, nie wiem jakiś gorszy czas mam od kilku dni. Ale udało mu się! I jestem mega dumna z siebie. Byłam w trzech marketach, w tym tym moim przeklętym no plus apteka a teraz jadę jeszcze do drugiej szkoły. I jestem mega dumna z siebie! Dziękuję ja również tulę i mam nadzieję że już lepiej się czujesz -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Dzień dobry. Kawy? Herbaty? A może śniadanie? U mnie dzisiaj kolejny deszczowy dzień przez to trochę człowieka muli. Muszę też dzisiaj znowu walczyć ze swoimi lękami i jechać do miasta zawału dostanę, albo umrę albo jak zwykle będę wyglądać jak idiotka która panikuje przed wejściem do sklepu itp. Dlaczego nie mogę być normalna tak jak kiedyś i wszystkiego się boje? -
Cześć Ja może nie w ogólnej narkozie ale takiej w kręgosłup. Widziałam ludzi na sali operacyjnej, itp. Był ogromny strach i nie tylko o mnie ale też o moją córkę. Ja zawsze mówię każdemu co biorę, i na co choruje. Też od lat lecę na parogenie. Nawet idąc do dentysty którego boje się strasznie mówię że nadal mam nerwicę z atakami paniki i starają się mnie tak zagadać, że słucham dentysty bądź jego pomocnika ( przepraszam nie pamiętam jak to się nazywa) i nawet nie wiem kiedy jest po wszystkim najważniejsze to starać się sobie mówić też że będzie ok, że to dla naszego dobra itp. Też panikuje strasznie przed braniem leków a już trochę ich biorę na różne choroby.