Szczebiotka

A trzeba było wpaść do mnie na rosół. Mam nadzieję że będzie też lepiej u ciebie. U mnie chyba powoli te leki zaczęły się rozkręcać no i pogoda fajna. Po za tym trochę alergia puściła no przynajmniej przez ostatnie dwa dni a to już coś bo ja męczę się od lutego do później jesieni

Dzień dobry Mnie trochę mniej tutaj, ale nie chcąc za bardzo zapeszać napisze tylko skromnie że u mnie ostatnio naprawdę są fajne dni. Trochę alergia puściła ale zapewne za kilka dni znowu mnie położy na łopatki. Więc czas w którym czuję się super wykorzystuje głównie na czas z dziećmi, porządki i pracę w ogródku. @Melodiaa wpadaj do mnie, mam rosół ze swoich warzyw, co prawda warzywa z zeszłego roku ale jeszcze coś tam zostało Miłego dnia wam

Ja na miejscu tej dziewczyny gdybym widziała co ty tutaj piszesz to zaczęła bym się ciebie bać, taka jest prawda. Uważam że to ty masz problem i to bardzo duży. Czytam cię od jakiegoś czasu i nie raz chciałam odpowiedzieć, ale się powstrzymałam. Czy ty zdajesz sobie sprawę z tego że niektórzy ludzie nawet jak się rozstają to utrzymują ze sobą kontakt? Ja np tak mam. Jadąc do mojej rodzinnej miejscowości spotykam się ze swoim byłym facetem. Ja mam rodzinę, on ma rodzinę. Nasi partnerzy w sumie małżonkowie wiedzą że kiedyś nas coś łączyło. Mimo to spotykamy się na kawie wszyscy, rozmawiamy, żartujemy. Jest tam jeszcze jeden mój były chłopak z którym też rozmawiam. To że kończy się związek nie oznacza że mamy się mijać tak jakbyśmy w życiu się nie znali. Jeśli uważasz inaczej to jestem według mnie niedojrzały. Często uśmiecham się do ludzi w sklepie, na ulicy, w przychodni. Ba często nawet rozmawiam z nimi, więc idąc twoim tokiem myślenia to flirtuje z każdym do kogo w taki sposób się zachowam. No strasznie to dojrzałe z twojej strony, nie ma co Miłość nie wybiera. Napisała to osoba która wygląda jak maniak prześladujący byłą dziewczynę Skoro tak uważasz, tak samo jak uważasz się Za niby dorosłego to wystarczy podejść do niej i jej powiedzieć " słuchaj nie chce byś mnie tak traktowała, traktuj mnie jak powietrze tak jakbym był niewidoczny" i będzie po problemie chłopie. Daj już tej dziewczynie spokój bo czytając ciebie zaczynam mieć obawy że dojdzie do tragedii z twojej strony. Prześladujesz ją, analizujesz każdy jej krok, tak nie robi dorosła dojrzała osoba, tak robi psychopata. Sorry chciałeś opinii innych więc ją dostałeś też ode mnie.

Nie wiesz co mówisz dla mnie każde badania to mega stres

Oooo kawa, przynajmniej ktoś wie co jest dobre z samego rana Dzień dobry wszystkim @Dryagan mam nadzieję że wszystko wyjdzie dobrze.

Ha ha, to musiała byś grać z nami w coin master ale wczoraj nikt o grze nie pisał, wczoraj wyszła jakaś impreza fajnie było. Może uda nam się spotkać w realu hi hi. Bo jak się okazało to sporo osób zna moje okolice, mieszkało tutaj albo było w wojsku więc no ale zdecydowanie zarywanie nocy nie jest już dla mnie

Nie możesz bo ja potrzebuję też kilka

Jestem. Ale kawy nie widzę więc w sumie idę chyba spać dalej O matko, chociaż ty wiesz co jest najlepsze z rana Ja dzisiaj się zasiedziałam do prawie 4 rano o taka ze mnie gaduła ale fajnie się bawiłam, tylko teraz ciężko mi wstać z łóżka i głowa pęka,a nic nie piłam słowo! Ja tylko rozmawiałam z ludźmi przez internet na czacie Dzień dobry wszystkim

Nie

A ja nawet ostatnio polubiłam rozpuszczalną. Dostałam od kogoś zielonego Jacobs Velvet, cholera dobre to było ale do tego mleko i cukier. Ale wolę parzoną mimo wszystko i ten zapach mega. Zresztą ja chyba jestem uzależniona od kawy jak nie wypije jej rano to czuję dyskomfort

Ramp pam pam ja tak nie biorę ja lecę 40 paro i 5 esci

Za smak

Dziękuję bo mi się dzisiaj z łóżka nie chce wstawać wczoraj padłam jak małe dziecko

Bo rodzina przeważnie nie rozumie. Mówią że udajesz itp Dzień dobry wam. Kto dzisiaj kawę stawia? Czyżby znowu ja

Ha ha ha dobre To fakt. Tutaj poznałam sporo osób z którymi mogę rozmawiać na wszystkie tematy które mnie męczą, i nikt za bardzo nie będzie oceniać mnie za to, nikt mi nie powie " weź się w garść i nie udawaj" tylko zostanę tutaj zrozumiana jak nigdzie indziej, i to jest piękne w tym całym nieszczęściu, że mimo różnych chorób i zaburzeń potrafimy się wspierać często bardziej niż robi to nasza rodzina. Dokładnie. Szkoda że trzeba walczyć codziennie z tym Tak bo ostatnio jakieś nudyyyy z tymi punktami ale w sumie to dobrze.

Nie bój się, obserwuje z ukrycia już jakiś czas najwyżej podzielimy się ostami

Ładnie to ujęłaś. To chyba mam szczęście że znalazłam to forum, bo komu ja bym tak marudziła Dobry. Gdzie byłeś jak cię nie było Nic się nie dzieje, wymiana zdań.

A na północy kraju piździ jakby się ktoś powiesił za to pranie szybko schnie

O to kurcze nie ciekawie. Ja to od lutego do jesieni mam jazdy, czasami tak że ledwo żyje mimo leków u mnie to głównie zapchane zatoki, albo lejący katar, kichanie a najgorsze to oczy bo swędzą, pieką bolą i łzawią no o czasami przez to też astma atakuje

Lipaaaa nie wiem co teraz pyli ale zaraz zwariuje

Ha ha, serio? No siostra mi dała i mówi że sypie tym wszędzie na mrówki Dzień dobry tak swoją drogą. Dzisiaj spałam tylko jakieś 3 godziny i już czuję tego skutek

Nadal tylko 180 cm . Mój tata był wysoki, moi bracia są wysocy, jeden ma nawet ponad dwa metry i od strony mamy jej tata był wysoki też coś około 2 metrów. Ale za moich czasów w szkole nikt się nie śmiał ze wzrostu itp, a byłam najwyższa przez wszystkie lata w podstawówce w klasie i druga pod względem wzrostu w szkole nasi koledzy byli niżsi I w sumie grałam później w siatkówkę, nawet jeździłam na zawody międzyszkolne. Wciągnięto mnie też do drużyny koszykówki ale tam długo nie byłam.

Ja daje sól bo też miałam plagę, gorzej mam z mrówkami bo one to mi nawet w domu chodzą nic na nie nie działa. Ani ziemia okrzemkowa, ani ocet nic

To ja wtedy miałam 180 cm wzrostu a moja kuzynka jeszcze więcej

Życzę powodzenia, i mam nadzieję że się uda