-
Postów
2 879 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Szczebiotka
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Aaa dobra jak uda mi się znaleźć to ci wyśle Zostanę twoją sąsiadka na chwilę Oj to prawda. Szczególnie jeśli chodzi o własne dzieci -
Nikt ci nic nie poleci bo jest to niezgodne z regulaminem forum. Z takimi pytaniami niestety do lekarza trzeba iść.
-
Kiepsko. Oczy łzawią, duszno, suchy kaszel, lejący katar piękna ta alergia
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Oj tak nigdy więcej. Ja myślałam że zwariuje w tym czasie. Mój syn robił takie cyrki że szkoda mówić. Kiedyś mi prawie dłoń ołówkiem przebił ze złości, gdybym nie cofnęła jej w odpowiednim momencie ogólnie robienie z nim lekcji to było najgorsze co mogło być. Później powrót do szkoły koszmar, bo wypadł z rytmu, nie chciał się uczyć, robił na złość wszystkim. Naprawdę to był mega ciężki czas. Nawet mój najstarszy syn który miał dłużej zdalne niż szkoły specjalne bał się wrócić do szkoły, sam był w szoku bo on ogólnie w szkole dobrze się czuł. Niestety po zdalnych gdy miał iść na autobus to dopadała go panika, wymioty, zawroty głowy itp. Już myśleliśmy że ostatni rok będzie nie do ogarnięcia. Dokładnie tak. Ja naprawdę kiedyś myślałam mocno o ED ale teraz wiem że to był mega błąd. Nie wyobrażam sobie by moje dzieci nie chodziły do szkół gdzie spotykają się z innymi. Oni już i tak mają ciężko by nawiązać relacje, a co dopiero jak są zamknięte w domu. Dla mnie to mega krzywda taka izolacja. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Cześć. Mam dwóch synów z zespołem Aspergera, i córkę z podejrzeniem autyzmu. Do jakiej szkoły chodzi twoja córka? Normalniej? Ja przeniosłam swoje dzieci do szkoły specjalnej, ale synowie mają/ mieli nauczanie z normą, czyli tak jak w normalniej szkole tylko tyle że nauczyciele specjalnie wyszkoleni. Starszy syn miał przez lata indywidualne nauczanie, w szkole podstawowej zwykłej była wielka porażka nie stosowali się do zaleceń z PPP itp. Teraz właśnie pisze matury. Więc jak widać czasami warto zmienić szkołę. Ja mimo że zwykła szkole mam niedaleko, to wszystkie swoje dzieci dałam do szkoły w innej miejscowości bo tutaj nie mogę patrzeć na nauczycieli Chodzisz do psychiatry z nią? Ja ze swoimi dziećmi jestem minimum raz w roku aby mieć zaświadczenie w razie co. Tutaj niestety będę stać po stronie szkoły. Jeśli dziecko nie chodzi do szkoły to oni są zobowiązani to zgłosić. Widocznie jest coś o czym tutaj nie napisałaś. Mój syn miał jeden rok w którym bardzo dużo opuścił szkoły, ale mieliśmy na to wypis ze szpitala psychiatrycznego, oraz od psychiatry i szkoła nigdy sądem nas nie straszyła bo doskonale wiedzieli co się dzieje ponieważ mieliśmy stały kontakt ze sobą. Fakt tylko taki że syn musiał powtórzyć rok bo nie dam rady przerobić całego materiału. Jeśli nie masz zaświadczenia od lekarza że leczysz córkę na depresję/ nerwicę itp to niestety taka jest ich reakcja co do dzieci z autyzmem z racji tego że mam z nimi do czynienia dosyć często, często też pisałam różne pisma do kuratorium itp itd to napiszę tak, faktycznie dzieci z autyzmem lubią szkołę, kontakt z rówieśnikami mimo że często nie potrafią tego okazać czy też nie wiedzą jak się zachować. Mój młodszy syn wpada często w szał, gryzie, uderza się, płacze, krzyczy itp itd, na szczęście jest w małej klasie w której są tylko w trójkę, dlatego bardzo lubię tą szkołę bo wiedzą jak oddzielić dzieci, jacy nauczyciele są najlepsi dla danych dzieci itp. Jego wychowawczynia to złota kobieta, potrafi przeczekać jego jazdy, bo on nie jest głupi i często takie zachowanie wykorzystuje po to by nie robić lekcji. Robi też tak jak twoja córka, płacz, krzyk itp by nie iść do szkoły. Mój starszy syn np faktycznie ma fobię społeczną, lęki itp, a mimo to poszedl do technikum. Miał odpowiednie zaświadczenie z PPP w którym miał dodatkowe rzeczy, jak np dłuższy czas na pracę klasowe, kartkówki czy maturę. Np maturę pisze sam w sali bez innych. Tylko żeby pomóc dziecku to trzeba chodzić do lekarza psychiatry i robić badania w PPP dzięki temu można bardzo ułatwić dziecku życie w szkole. Może być ciężko, ale życzę powodzenia. Też kiedyś myślałam o ED ale porozmawiałam z kilkoma osobami, w tym z lekarzami i każdy ale to każdy mi odradzał to. Twierdzili że dzieci potrzebują kontaktu z ludźmi, rówieśnikami a już szczególnie takie dzieci i z czasem przyznałam im rację. Mam nadzieję że nie będziesz później tego żałować. Mam tylko nadzieję że nie odbierzesz tego jako jakiś atak bo nie miałam tego na myśli po prostu po części wiem co przechodzisz. I mam nadzieję że uda ci się wszystko ogarnąć tak jak trzeba. Powodzenia. Ogólnie to witam wszystkich u mnie ostatnio trochę się dzieje. Więcej czasu spędzam po za domem Dzisiaj pojechałam z synem który poszedł na maturę chyba bardziej stresowałam się ja ale później poszłam do nowego sklepu, Później jeszcze do dwóch innych marketów w tym do tego nieszczęsnego co w zeszłym roku dostałam w nim ataku panikii przez dłuższy czas unikałam tego miejsca, odwiedziłam też Pepco byłam też dwa razy na rynku, porozmawiałam sobie tam z ludźmi nawet pogoda super była, do tego dostałam od pani melisę do wsadzenia do ogrodu bo jak się okazało kobietka też choruje na nerwicę, i tak od słowa do słowa do sadzonek warzyw głównie pomidorów różnych dostałam od pani w prezencie meliskę już jest posadzona tak jak lubczyk i parę innych rzeczy. Do tego byłam na spacerze z dziećmi, zbierałam kwiaty mniszka, jutro będę gotować go na syrop na zimę taki miodzik. Robiłam też wianki a co tam, córka była szczęśliwa. Ogólnie cały dzień prawie po za domem i uważam go za udany gdyby tylko alergia tak bardzo nie męczyła mimo leków to było by idealnie. @Jureckiwidziałam dzisiaj czosnek niedźwiedzi niestety w mieście w strefie zielonej przy drzewach posadzony także nie mogłam zabrać bo by mnie później szukali za kradzież -
Przerwa techniczna na Forum 26 kwietnia od 11.00
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Forum NERWICA.com
-
W zeszłym roku po ataku paniki który spotkał mnie na mieście po kilku latach miałam bardzo wysokie ciśnienie. Lekarz rodzinny stwierdził że leki na nadciśnienie które biorę już kilka lat przestały działać i dał mi nowy. I zaczęło się. Lęki się pojawiły, myślę dobra minie, nie minęło wręcz przeciwnie. Pojawiły się stany depresyjne, zmęczenie, niepokój ciągły, bóle wszystkiego z suchość w ustach, itp itd aż doszło do krwawienia z dziąseł, skóra szara, nie mogłam jeść, nie miałam sił wstawać itp. Lekarz kazał mi odstawić od razu leki na nadciśnienie myślę sobie " oszalał", wróciłam do starych leków i umówiłam się do psychiatry. To co zrobił mi tamten lek było koszmarem. Ja bałam się wstać z łóżka, otworzyć drzwi od domu, nie miałam sił jeść ale też nawet nie miałam sił gotować czy robić posiłków dla dzieci. Do tego miałam gonitwy myśli oraz myśli samobójcze które zaczęły mnie przerażać, bo ja nie chcę umierać mam dla kogo żyć. I co najlepsze w tym wszystkim to to że wszystko to zaczęło się zanim zaczęłam brać psychotropy, a wręcz zmusiło mnie do ich brania bo przez ten lek moja nerwica, lęki i stany depresyjne wróciły i to z potężną mocą. Więc jak widać takie leki mogła wpływać na nas.
-
Różnie. Ale jest zdecydowanie lepiej. Chociaż są jeszcze dni że jest mi ciężko.
-
Gdzie ty tutaj borówki znajdziesz Nawet nie wiem co to jest ten ług przeczytam później na Google. Mógł wyjść. Dziwna egzaminatorka
-
Zaczynam się ciebie bać matko, ja się ciebie bałam od samego początku, a teraz jeszcze mam cię na kawę zaprosić czy wozisz w bagażniku łopatę i wapno? Bo muszę przemyśleć ewentualne spotkanie Ja też. Ale będąc matką nauczyłam się też walczyć z pewnymi rzeczami/osobami/ instytucjami
-
No mówiłam że zawsze wszyscy z południa są Co do kolegi to nie jest sam. Ja np często pamiętam takie sytuacje jak ktoś mi tak powie. Nie pamiętam innych rzeczy a pamiętam takie gdzie ktoś coś mi wytknął itp
-
Bo jestem ja już nie pamiętam ile to jest mieć 18 lat Dużooo, mam syna starszego od ciebie o kilka lat w tym roku już mi weszło 41 Fajnie by było ale niestety zawsze się okazuje że każdy jest gdzieś daleko. Ja mam tego pecha że przeważnie wszyscy są z południa a ja z północy. Sam musi do tego dojść
-
inne zaburzenia lękowe (F41)
-
Ja myślę że wszystko jest w miarę do ogarnięcia, ale nie w moim wypadku za długo już z tym walczę. Paro może mi blokuje trochę te lęki ale nie do końca do tego zauważyłam że jak byłam młodsza to było mi łatwiej walczyć czy z depresją czy z lękami. Mogę zapytać ile masz lat? Jeśli nie chcesz nie musisz odpowiadać.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Oooo dziękuję -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Dzień dobry. Przyszłam tutaj z myślą że ktoś już czeka z kawą, a tu taka cisza ja dopiero wstałam -
Tak masz rację. I to uczucie że wszyscy cię obserwują i oceniają a jak jeszcze ma się niską samoocenę to już w ogóle. Szczerze? Często sama nie wiem czego się boje. Mogę być gdzieś po za domem jest ok a za chwilę cyk i już mam atak paniki, tak samo w domu. Nie umiem często nazwać mojego lęku, nie wiem skąd się wziął.
-
No próbuj. Ja miałam taki czas że się bałam drzwi od domu otworzyć i wyjść na schody przed domem, a mieszkam na totalnym odludziu
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
W zeszłym roku nie znalazłam a kiedyś był u mnie w sadzie ale już rok temu zaplanowałam z siostrą wyprawę na poszukiwanie go w sumie ona to zrobiła niedługo będzie lilak kwitł to będziemy szły na niego żeby ususzyć, to może wtedy pójdziemy szukać czosnku. A potrzebujesz? Sadzonki czy susz? Jak znajdę to dam ci znać. Edit Ja już po grillu. Mega ciepło było dzisiaj, dawno już nie było tak ciepło w weekend majowy jak dzisiaj. Ale już się robi zimno, wieje zimny wiatr. Większość dnia spędziłam na zewnątrz. Byłam z dziećmi na spacerze, a nawet wyszłam po brata dosyć daleko, a ci co pamiętają mój początek tutaj wiedzą że to dla mnie mega postęp Ogólnie dzień uważam za bardzo udany. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Dzień dobry Ciepło, przyjemnie, na spacerze już też byłam a teraz grill i karkówka. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Nieeee nie chce mi się Ja nie rozpalam, mam od tego ludzi będzie ale później. Na razie pije kawę jeszcze w łóżku Dzień dobry wszystkim -
Jest cały wątek o tym leku. Na początku możesz mieć mega jazdy bez trzymanki ale nie poddawaj się, bo jak już wejdzie ten lek to naprawdę jest dobrze. Na każdego działa inaczej. Może powodować senność, ból głowy, nudności, brak bądź nadmierny apetyt, na początku brania wzmaga lęki i inne objawy, spadek libido itp. Tutaj masz link do tematu o paro. Tylko nie zrażaj się do tego leku. https://www.nerwica.com/topic/47589-paroksetyna-seroxat-xetanor-arketis-paxtin-rexetin-parogen/
-
Ja biorę paroxinor 40 mg plus Depralin. Ogólnie poprzednim razem też leczyłam się paro i wiem jedno, jest niezła jeśli chodzi o lęki ale ma niestety trochę skutków ubocznych . Brałeś już to paro? Presto nie znam więc nic nie powiem na jego temat.
-
Walczę z nerwicą, fobiami i depresją mniej więcej od dziecka. A na poważnie zaczęłam się leczyć około 20 lat temu. Było różnie. Terapia nie udana, ale myślę że to przez terapeutę, bardzo mnie zraził do terapii. Często było bardzo ciężko, tak że nie mogłam wstać z łóżka i np się umyć to były mega ciężkie czasy. Miałam przerwy w braniu leków ale za każdym razem po kilku latach musiałam do nich wracać bo nerwica atakowała ze zdwojoną siłą. Bardzo ciężko mi się z tego wychodzi. Walczę sama ze sobą tak naprawdę, by np wstać z łóżka, zrobić obiad itp itd. Ostatnio staram się na nowo wrócić do tego co mi sprawiało zawsze radość czyli rękodzieło, czytanie książek, słuchanie muzyki, robienie różnych rzeczy w ogrodzie, granie w piłkę ( wiem że jestem już stara ale lubię to robić mimo dużych problemów z kręgosłupem). W końcu mogę też wyjść na spacer bo jeszcze nie dawno nie mogłam nawet otworzyć drzwi od domu. Sama sobie ciągle mówię " nie bądź głupia, przecież wiesz że to wszystko jest tylko w twojej głowie, walcz z tym". Są gorsze dni, nie mówię że ich nie ma wtedy już po prostu daje im być, trudno są to są. Tak naprawdę wiem że będę z tym walczyć do końca życia. Brakuje mi wielu rzeczy, np wyjścia na koncert, na jakąś fajną zabawę, spotkania z ludźmi itp. Niestety przez moje fobię, lęk a nawet sytuację osobistą straciłam kontakt z ludźmi i boje się nawiązywać nowych relacji. Czuję się mega samotnie a bardzo tego nie chce.