Skocz do zawartości
Nerwica.com

miL;)

Użytkownik
  • Postów

    298
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez miL;)

  1. Robertina, pisząc o odcięciu się od masowych mediów miałem na myśli wszelkiej maści serwisy informacyjne, jazgot reklam, i ogłupiające programy. Od znajomych się nie odcinaj. Spróbuj poszukać też w realu, przełam się. Ja szukałem grupy osób, które dają radość. Znalazłem wspólnotę odnowy w Duchu Św. Chodzę raz w tygodniu, na rozważania pisma, na modlitwę, raz w miesiącu mamy wspólną Agapę aby wspólnie coś zjeść i porozmawiać. Ludzie w wieku od 20 do 80 lat. I to daje moc, ludzie z różnymi problemami i okazuje się że ja (słaby) mogę wspierać innych. Studiowałem dziennikarstwo/politologię/komunikację społeczną. Obroniłem pracę z wyróżnieniem. Interesuję się historią. Uwierz mi media są głównym kanałem sterowania i zastraszania ludzi. Nie ma bezpiecznego miejsca na ziemi. Jeżeli wybuchnie konflikt to będzie to wojna światowa, totalna. Rosja nie posiada obecnie takiej siły, armi aby najechać na Polskę- co dobitnie widać w Ukrainie. Rosja wpłynęła na konflikt na bliskim Wschodzie aby przekierować opinię publiczną na inny teatr działań wojennych i osłabić wsparcie dla Ukrainy.. ale się przeliczyła. Pamiętajmy również o Chinach i USA, to tam ważą się losy świata, bo to dwie największe potęgi militarne i gospodarcze, ale niezapominajmy o Indiach, które już doganiają Chiny. Polityka i wojna to szachy. My żyjmy, żynjmy pomimo..
  2. Przestań oglądać TV, słuchać radia, zrezygnuj z internetu (ja tak zrobiłem z innego powodu) I przyjdzie spokój, bo nie będziesz się nakręcać. Media nakręcają i ogłupiają, taki jest ich cel.
  3. miL;)

    przestał działać po 6 latach

    Ja wszedłem od razu na 60mg i pomaga. Na niższych dawkach ubogi i depresja/natrętne myśli masakra. Do tego stabilizator rano i wieczorem i ketrel na sen. 60 to max dawka paro.
  4. Szczerze współczuję. Masz obronić tę pracę a babcia będzie Ci dopingowała z góry. Weź życie w swoje ręce aby babcia była dumna z ciebie! Alkochol i prochy to zła kombinacja (potwierdzam na swoim przykładzie), znajdź dobrą dziewczynę, załóż rodzinę, żyj szczęśliwie. Jak będziesz miał horsze dni to zastanów się co poradziłaby Tobie babcia. Trzymaj się
  5. cześć, będę szczery (może do bólu): - nie możesz powiedzieć, że Twoja sytuacja jest gorsza od innych, bo nie masz pojęcia jak inni przeżywają swoją sytuację, życie, chorobę; - Twoja wypowiedź jest trochę nielogiczna. Napisałeś, że trzeźwo patrzysz na świat? Jeżeli jesteś chory to absolutnie nie patrzysz na świat trzeźwo, - Jakiej pomocy oczekujesz skoro nie chcesz się leczyć? Cudu? Przecież w cuda nie wierzysz... - a może jest Ci wygodnie w stanie, w którym się znajdujesz i usprawiedliwiasz to życie własnymi wnioskami? Jeżeli tak, to jest to egoizm (np. w stosunku do Twojej dziewczyny). - "wola wola" na tym polega, że sami podejmujemy decyzję... sami. Każdy pisze swoją historię, w każdej sekundzie życia i na nikogo tego nie zwalimy - prawdopodobnie 99% chrześcijan nie przeczytało ewangelii... aby spróbować zrozumieć trzeba poznać słowo. Dla leniwych polecam the chosen.. - Trochę filozoficznie: wokół Nas istnieje ogromny, niezbadany wszechświat. Naukowcy co jakiś czas ogłaszają, że wiedzą już więcej, że wiedzą jak powstał, jak funkcjonuje wrzech. i nagle wszystkie teorie upadają bo odkrywamy kolejny skrawek ukrytego (fizyka kwantowa) i rozkladamy ręce, bo coś tak cudownego, potężnego nie mogło powstać z przypadku. Pojawiają się wnioski - transcendencja.. - a w kwestii wiary " możesz nie wierzyć w Boga, Twój wybór, ale pamiętaj, że On zawsze będzie wierzył w ciebie.." Ja się nie obrażam, nawet jak ludzie po mnie jadą, bo jestem świadomy siebie..
  6. Cześć, leczę się na depresje i natrętne myśli od ponad 2 lat. Było strasznie, ciemna noc, demony, próba sam...jcza, stan warzywa, choroba (Ja) zniszczyła mi małżeństwo. Przyjmuje leki, nie poddaje się... Ale od jakiegoś czasu po przebudzeniu i gdy zasypiam wypowiadam (świadomie) takie słowa: " bądź uwielbiony Panie nieba i ziemi. Stwórco tego co materialne i niematerialne, stwórco życia. Ty który dajesz i odbierasz, bo wszystko co posiadam pochodzi od Ciebie" I żyję, i te słowa dają mi nadzieję. Często budzę się w okolicach 3 w nocy, jestem trochę nieprzytomny, wychodzę do łazienki na elektrycznego bucha. Wtedy przychodzę te słowa i zaraz potem w głowie przychodzą obrazy, myśli, które wywołały chorobę... i widzę te sytuacje, zdarzenia w zupełnie innej perspektywie, jakbym stał obok i to wszystko mnie nie dotyczyło, nie raniło... i dziękuje Bogu za ten błogi spokój. Hejtowanie mojej wiary, zupełnie mnie nie rusza, ale jak komuś dzięki temu ma ulżyć to bardzo proszę. Czasem przychodzi pragnienie kompletnego wyciszenie, oderwania (to trudne), zamykam oczy i próbuję zobaczyć swoją duszę, jeżeli to mi się udaje to pojawia się błogostan... Wiem, wiem.. jestem niezrównoważony psychicznie.. "możesz nie wierzyć w Boga - Twój wybór, ale On nigdy nieprzestanie wierzyć w Ciebie !" pozdrawiam M
  7. miL;)

    Mały penis

    masakra..., chcesz sobie zrypać psychikę to dalej wchodź na kamerki i portale xxx. szukasz miłości, relacji, związku czy chcesz startować w zawodach por..o ? Ludzie chorują na nieuleczalne choroby, są niepełnosprawni, itp... i to jest wyzwanie jak żyć Odetnij sie od xxx, buduj relację i pewność siebie na podstawie uczuć i relacji i zacznij żyć
  8. cześć, wnioski na moim przykładzie, depresja przyszła z dnia na dzień + natrętne myśli i obrazy. Z dnia na dzień było coraz gożej, pracowalem ale ratowała mnie praca zdalna. Do psychiatry poszedłem, bo żona na mnie wrzeszczała (słusznie). Pierwsze leki nietrafione (spadłem na dno), zmieniłem lekarza, inne leki, trochę lepiej. pełne zaufanie do lekarza, mówiłem wszystko, czasem płakałem, potem już w stanie nawet płakać (leki). W końcu właściwy lek, początek straszny, wejście na maksymalną dawkę. Teraz jest nieźle, ale spadki przychodzą cyklicznie, ratuję się wtedy wiarą w Boga i poszukiwaniem sensu życia (pomaga). Na terapię nigdy nie poszedłem (nie jestem w stanie kolejny raz rozkminiać moich brudów), chodzę dodatkowo na spotkania wspólnoty charyzmatycznej i za każdym razem wychodzę pozytywnie naładowany. Idz do psychiatry po diagnozę. Nie czekaj, będzie tylko gorzej. Ja chodzę prywatnie, świetna pani doktor (wa-wa), teraz chodzę co 3 miesiące więc taniej. Znajdź pracę (ja nie wziąłem nawet 1 dnia zwolnienia - chociaż byłem namawiany), praca jest pomostem z rzeczywistością (tylko nie toksyczna). Szukaj środowiska, które wzmacnia. Ja bez Boga bym nie dał rady, czytam, słucham wykładów i konferencji (pozytywnych, ładujących). Wytrwałości !!! Dodam, łyżkę dziegciu: ta choroba jest straszna, zrujnowała mi małżeństwo (ale w moim przypadku trama jest związana z małżeństwem). więc im szybciej zaczniesz się leczyć tym lepiej. Żyjesz teraz, jest tylko Teraz i kolejna sekunda, minuta, dzień życia. Nie trać życia.
  9. miL;)

    Cześć

    Cześć, witaj w klubie. Więcej takich osób jak Ty jest w wątku "depresja". Ja leczę się ponad 2 lata, jest lepiej ale choroba zabiła moje małżeństwo.. Jesteś tylko na terapii czy leczysz się również u psychiatry (leki)?
  10. szukanie relacji, miłości na portalu erotycznym... chyba zły adres gdzie jest właściwe miejsce, adres ? na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzieć sam.., ale aby odpowiedzieć trzeba najpierw poszukać w sobie odpowiedzi wytrwałości
  11. też uważam, że skoro się wydarzyło, to miało się wydarzyć i ma to "sens" dla życia. Nie zmienia to faktu, że boli i że trudno zrozumieć sens tego zdarzenia..
  12. cześć, myślę że te nasilone objawy są związane z wchodzeniem leku trittico, to jest SSRI i niestety przy tych lekach początki na wchodzeniu na każdą dawkę zazwyczaj wywołują nasilone objawy depresyjne. Z drugiej strony to znak, że lek zaczyna działać. Spisuj sobie objawy każdego dnia i zabierz zeszyt na wizytę u psychiatry, to ułatwia rozmowę.
  13. miL;)

    Co dziś na obiad?

    Co to jest farsz ruski? A ja dzisiaj zrobię tatara z wędzonego na zimno łososia z ogórkami konserwowanymi, wędzonymi pomidorami. ciemnymi oliwkami i oliwą. Do tego ciemne, chrupiące pieczywo z masłem
  14. Niestety moja choroba to moja przeszłość. A przypomina to biczowanie myślami.. choćbyś nie wiem jak się zasłaniał to strasznie boli i ciągle się boisz kolejnych razów, myśli, obrazów. Ostatnio mam koszmary senne w których walczę o życie, nawet spadłem z łóżka (I obiłem głowę o szafkę) we śnie walczyłem tak, że moje ciało w realu wykonywało tę same ruchy... masakra
  15. Cześć Aginka, może się mylę, ale wydaje mi się, że w tej terapii (relacji) najbardziej leczy i wyciąga Ciebie z choroby Twoje marzenie o idealnej relacji/miłości/relacji. To czego Tobie brakuje widzisz w tym psychoterapeucie.. Nie odważę się doradzać, bo każdy decyduje sam... ale decyzje wpływają również na innych.. Może to zauroczenie wyidealizowanym ideałem dalej będzie Ciebie wzmacniać? Może w końcu Ciebie pociągnie z powrotem w dół.. ? Zazdroszczę uczucia mnie prochy wyzerowały... ale żyję
  16. Myślę, że na świecie jest b. dużo zła i bezsensu ale jednocześnie jestem przekonany o istnieniu dobra w innych i w sobie. Tylko trzeba szukać tego dobra (również w sobie) i się go trzymać. My "zabużeni" czujemy więcej i mocniej..., z jednaj strony to przekleństwo ale to my szybciej dostrzegamy subtelne różnice, pytanie tylko co możemy z tym zrobić? Ja ostatnio na tych różnicach buduję swoją wartość i przychodzi spokój i ukojenie. Powtużę się ale lubię te SŁOWA "kto poznał świat, ten znalazł trupa, a kto znalazł trupa Tego świat nie jest wart.." Te słowa mają 2 tys. lat.. I ciągle są aktualne i ponad czasowe
  17. To że świat/ludzie są manipulowani na masową skalę, to jest fakt oczywisty. Obecnie media masowego przekazu,www,itp. Ten szybki, prosty, czasem prostacki sposób przekazywania informacji ma na celu nas spłycić i przygotować na kolejny etap spłycania, odrywania od wartości, pogłębionej analizy. Główną chorobą wysoko cywilizowanych społeczeńst w kolejnych latach będzie depresja I podobne zaburzenia - przypadek? Bóg jest niemodny, nie jest wart naszej uwagi bo stawia fundamentalne pytania przed człowiekiem, a ludzie chcą prostego przyjemnego świata.. Tylko historia uczy, że taka droga do niczego nie prowadzi. Bóg jest pase.. a w Europie dymią kominy w których spalane szczątki nienarodzonych.. I to już jest ok dla nowoczesnego człowieka.. W chwili refleksji polecam wykład prof Hallera w toważystwie Zanussiego. Tam są stawiane pytania, i jest sporo najnowszej naukowej wiedzy o Wszechświecie..
  18. Cześć, również uważam, że powinnaś umówić się na wizytę online. Ja nie czekałem, umówiłem się prywatnia a w pandemii były tylko wizyty online. Umów się, na recepcji (przed potwierdzeniem wizyty) zapytaj czy lekaż będzie mógł wystawić receptę, którą zrealizujesz w swoim kraju. Ja mam namiar na świetną panią doktor. Tak dotrwasz do swojego terminu i będąc już w trakcie leczenia będziesz mogła przeżucić się na lokalnego lekarza. Trzymaj się
  19. Muzyka jest ukojeniem dla duszy, tylko ta z lat mojej młodości przywołuje traumę i chorobę (wspomnienia jak pękło mi serce dla serca które siedzi w salonie...) więc też udeżam w classic bo zazwyczaj jest bez skojażeń. Katrin, chyba nadajemy na tych samych falach;) Robię gruntowne pożądki w piątki aby sprawić miłą niespodziankę. Lubię ugotować coś pysznego. No i ciągle szukam, obecnie słucham fantastycznych wykładów na temat wszechświata ale takich gdzie jednocześnie wypowiada się kilku wybitnych profesorów: Heller z Zanussim; Heller + Majsner+ filozof+biolog. To otwiera przed nami nowy Świat i daje niesamowity spokój
  20. Cześć, moja rada dotycząca rozmowy, to bądź szczery. Wiem, że to trudne ale warto zaufać lekarzowi. Staraj się powiedzieć jak najwięcej. Ja na pierwszej wizycie w końcu się popłakałem i błagałem o pomoc.. ale mój ówczesny stan to był koszmar
  21. To współczuję takiej wiary.. Wiara w Boga to relacją z Bogiem. Jeżeli relacją jest prawdziwa, to przychodzi spokój..
  22. cześć, skoro nie jesteś w stanie zapisywać swoich refleksji, to skorzystaj z funkcji dyktafonu w telefonie. Jak jesteś sama i masz pełną swobodę to włącz dyktafon, odłóż go na bok i wsłuchaj się w siebie... może coś się nagra. a jak się nagra to masz materiał na spotkanie z psychologiem
  23. Też odstawiłem TV, serwisy informacyjne (jazgot), muzyka Hans Zimmer (ale jak czuję, że za mocno rozbudza emocje to zmieniam). Szukam ciekawych tematów i zaczynam zgłębiać poprzez słuchanie wykładów, książki. Mam swoją samotnie w domu gdzie mogę zniknąć i się wyciszyć. Fajnie na mnie wpływa praca w ogrodzie, teraz planuję co zmienię, zbuduję w tym roku. Zwierzęta (mam dwa koty i dwa psy) i obserwacja zwierząt, przyrody w ogrodzie (jak się zatrzymasz i będziesz cicho to świat wokół ciebie ożywa:-). Ale najbardziej pomaga mi modlitwa przez medytację, sam na sam z Nim.
  24. Cześć, pytanie o sens i zmianę zadawałem sobie w każdym wieku (a mam prawie 50 na karku..), teraz też stawiam sobie te pytania i chyba teraz robię to świadomie. W 30 roku życia powiedziałem Tak na ślubnym kobiercu. Miałem ambitne plany materialne, kariera, dom, ząb finansowe, wszystkie zrealizowałem ale teraz widzę jakim kosztem. Dziecko po 40tce.. z mojej perspektywy(córka jak miałem 41) wielkie przeżycie, tak pierwsze lata ciężko ale bardziej świadomie niż przy pierwszym dziecku. No i dziecko odmładza faceta, poważnie:) Teraz nie wyobrażam sobie życia bez Lilu, jest takim promieniem słońca na gorszy dzień. Myślę, że ludzie głównie pozostawiają po sobie Zło lub Dobro. Ja wybrałem Dobro i podejmując decyzję zadaje sobie pytanie czy to będzie dobre, dla mnie, dla innych i jak uda mi się dobrze wybrać to przychodzi spokój. Dobrym celem jest "zrozumieć siebie i polubić siebie".. nie mylić z pychą
×