Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lucy32

Użytkownik
  • Postów

    1 607
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lucy32

  1. A powiesz jak wygladaly pierwsze dni na Moklo?miales lęki?Ja mysle ze duzo lekow na poczatku tak dziala..niestabilnie ,pare dni lepiej potem gorzej.I jeszcze pytanie mam,czy musisz uwazac na jedzonko?np sera nie mozna itp.podobnych na Mao.?
  2. No wasnie te Ssri,tylko one ...dla mnie..jak jesien sredniowieczaobczaje ten moklbemid,i evt raz jeszcze sertralina,aktywizujaca i lek wolnoplynacy od malej dawki zniknął,ale dwa podejscia i pierwszy raz nieudane na terapeutyczna zawsze ciezkie wejscie,drugi doszly zupelnie inne objawy,dziwne ale mysle nad nia nadal.
  3. Musze zapamiętać ,Moklobemid, bo moj lekarz ma mnie juz dosc i nie wie co wymyslac,dla mnie .Teraz biore od 4dni Milnacipran +30mg Mirtki na noc,ona jeszcze troche mnie ratuje,spie i jem przed zasnieciem,tj ok 23.00ale jej nie odstawie ,bo dzięki niej wogole cos jem.Zobacze co to za lek ten Milnacipran,na razie podnosi mi cisnienie I puls,juz mialam na nim dosc wysokie ale tak poza tym procz tego ze placze dw razy dziennie nie ma takich ubokow jak na ssri,ponoc to polaczenie cos ala wenlafaksyny i sertraliny ,noradrenaline to podnosi widocznie,chodze jak naspidowana ale tak bez sensu ,jak siade to wstac sie nie chce wiec speed bez aktywacji ,taki bez sens ,nadal nic mi sie nie chce.Dam szanse sobie bo procz takich ubokow ma mniej niz Wenlafaksyna co mnie przeciągnęła ostro.No i ten puls i cisnienie troche niepokoja.MarekWawka01 życzę ci powodzenia ,ciesze sie ze znalazles cos dla siebie i dziala dobrze.Mam nadzieje ja tez cos znajde,wkoncu jest troche tych lekow.Moze jakies TLPD albo Inne wygibasy.trzym sie kolego
  4. Mirta to wspaniały lek,dwa razy mnie wyciagnela z bagna depresji,drugi raz bralam ja 5lat,ale przestala dzialac,teraz błąkam sie szkajac czegos podobnego,i chba nie znajde ,te ssraje to o kant dup,same uboki nie do przjscia dla mnie.Mirte bralam sama bez dodatkow.Mysle ze to dobry mocny lek ,ale dla wybrańców,niestety jak juz nie dziala ciezko wybrancom znalezc cos innego bo wszystko jet bee.I stoje samotnie na polu walki,chcialabym aby zaczac z nia przgode jak na poczatku,zeby znow działała jak za pierwszym razem.Ech Mirta
  5. Witam ,ja Mirte bralam juz 5lat,bezobjawowo weszla ,nawet dwa razy wczesniej po pierwszym epizodzie depresi tez mi pomogla Nie czulam sie nigdy po niej zamulona nastepnego dnia ,wieczorem uspokajala ,sen byl dobry,w dzien bylam atywna ,pelna energi i dobrego samopoczucia.Mialam zapal do pracy.Bylam na roznych dawkach od 30 do 45.Najlepiej na 30.45 podnioslam gdy nagle po tylu latach zaczela sie wypalac ale to tez juz nie wiele pomoglo.Wiec poszlam do psychiatry swego i zaczal mi dokladac leki ,najpierw Wenlafaksyna mnie dojechala ,potem Sertralina ,niby byla ok ale na dawke terapeutyczna ciezko bylo wejsc,potem byl escitalopram i to samo,skutki uboczne na wszystkich tych lekach masakryczne,zaczynam myslec ze te ssri nie dla mnie chyba.Dlatego mam pytanie do was...czy ktos bral Mirte i mu pomogla i sie wypalilai jaki lek potem mu zadzialal i pomogl,bo juz nie wiem co robic,jaki jeszcze lek wyprubowac,moze ja jakas dziwna ze tylko ta Mirta na mnie dzialala a inne nie chca.Szkoda ze przestala dzialac.Teraz nie wiem co robic i co jeszcze po niej probowac bo zaczynam tracic nadzieje.Czy tylko ona na mnie zadzialala albo jestem jakas dziwna.Dziekuje za kazda odpowiedz jesli ktos cos polecic by mogl.
  6. Chyba sie zgadzam z toba,te wszystkie ssri i inne to do dupy,chyba tez musze wyprobowac jakis mocny stary antydep,te to w czaszce chyba predzej zrobia porzadek ,mam taka nadzieje
  7. Sertralina ktora brales pobudzala lekko wlasnie dlatego ze dziala trochę na dopamine,ja ja tez jednak chce wyprubowac drugi raz,bo mi lęk akurat od 1wszgo dnia zredukowala i to na dawce wejsciowej 25mg,a esci mnie w leku trzymalo,i lepsza koncentracja byla i lekki napęd(na Sercie),nie zdychal czlowiek na wyrze.
  8. Zgadzam sie,Mirta to najlepszy lek jaki mialam i bylam na nim 5lat zdrowiuska jakbym nic nie brala a te wszystkie srri do dupy sa i same uboki a dzialanie niestabilne.Mirta mocarz i najlepszy lek jaki moglam brac.Wyciagnela mnie z depresji i lekko energizowala ze chcialo sie zyc.Ale przestala dzialac ,dopiero po tylu latach jednak , Teraz sie mecze na tych srajach.Ale mirtke nada biore 30mg i ten nieszczesny escitalopram dopiero 5mg drugi tydz.A juz go nie lubie.
  9. Kurde Dominik mam nadzieje ze jUz znalazłeś swój odpowiedni lek ,ja przybywam z przyszłości, czytam watek o esci od poczatku.I postanowilam cos powiedzec na temat roznicy miedzy esci ktore obecnie biore na 5mg od dwoch tyg a wczesnej bralam Sertraline na 25mg tez dwa tyg.Z powodu nie przejscia na 50mg bo bylo mi za ciezko lekarz zmienil na esci w kropelkach zebym mogla sama podnosic pomalu dawke.Powiem tak wszystkim którzy będą czytać...ja reaguje od razu mocno na te leki w najnizszych daweczkach..sertralina byla dla mnie dobra dlatego zaluje ze przeszlam z woli lekarza na esci.Od pierwszego dnia na dawce 25mg Sertraliny poczulam spokoj,a mialam lek wolnoplynacy.Poczulam tez przyplyw energi i lepsza koncentracje.Teraz na esci lenistwo ,lezenie bez sensu na wyrze i ciezko sie zmobilizowac nawet do sracza.No i slaba koncentracja ,zapominanie sie jak ktos juz tu pisał.Z checia chyba wroce do Sertry poki jeszcze mozliwosc.Ona przynajmniej nie wegetowala mnie tylko problem z wejsciem na 50tke..moze za szybko.Chyba jednak potrzebuje tej dopaminy w Setrze.Biore jeszcze Mirtazapine od 5 lat ,byla super ale przestala dzialac i dlatego Doktorek meczy mnie teraz tymi ssri.Najpierw byla Wenla i mnie przetrzepala jak ktos mowil niczym jesien sredniowiecza,potem serta teraz esci.Ciekawe co jeszcze maja w rekawie co by mnie potrzepac.Pozdrawiam.Mam nadzieje ze zyjecie jeszcze weseli panowie z depresja.?
  10. Ja bralam Wenle 5dni i przetrzepala mnie jak ktos juz napisal,niczym jesien sredniowiecza,piec lat jechalam na Mirtazapinie i byla dla mnie cudowna,przestala jednak dzialac,w dzien bylam energiczna zywa wieczorem zasypialam po niej super,szkoda szkoda to byl dobry czas,apetyt byl w miare dobry,lekarz sie dziwil ze nie przytylam bo wiekszosc kobit sie tego po niej boi jak faceci spadku libido.Ale przestala dzialac.Teraz weszlam na escitalopram,bedzie ciezko,wczesniej takich lekow i ubokow nie znalam ,wenla przetrzepala,byla pare dni sertralina ale nie dalam rade wejsc z nia na dawke lecznicza najnizsza wiec zmienil na esci.Ale katorga z tymi lekami.Sertra od drugiego dnia zlikwidowala lek wolnoplynacy,zoladek oszczedzila ,jakby delikatniejsza byla od esci,na esci od razu skrety zoladka,poza tym nie jem od tygodni tylko wieczorem po Mirtce czuje sie normalniej i ruszam tez do kuchni.Ratuje mi zycie.No i esci jednak od poczatku trzesie troche a na sercie bylo juz spokojniej na 25mg nie czulam tego towarzyszacego leku ale bylam depresyjna.Nie dalam rady wejsc na 50....moze szkoda
  11. Mi MiRta bardzo pomogla w depresji,ale przestala dzialac,teraz mi do niej dołożono escitalopram.Nie wiem jak bedzie ale po Mirtce dobrze spalam zawsze,jadłam lekow nie bylo i żyłam na niej chyba 4-5lat.Szkoda ze przestala dzialac.Bo bylo z nią super.Teraz sie mecze na wchodzeniu na ten escital.
  12. Powiem wam ze mi Mirta super pomagala ,wiele lat na wszystko i nie mialam zadnych skutkow ubocznych przy wchodzeniu,wyleczyla z depry ze az zapomnialam spalaam dobrze apetyt dobry ,nie przytylam za wiele,wbyla super,naped ,radosc ,po prostu zycie,,byla moim pierwszym lekiem i dzialala chyba z 5lat.Teraz chyba przestala wiec wrocilam do lekarza placzac co sie dzieje i najpierw wenlafaksynamnie zmordowala,czulam sie jakbym umierala cztery dni ,odstawil ,dal sertralin ,byla delikatniejsza ale nie dalam rady wejsc na 10mg,odstawil teraz wchodze na kroplach pomalu w escitalopram,nie wiem jak bedzie ,napewno ciezko.W sumie nie miAlam wczesniej pojecia o jakichs skutkach ubocznych ,bo nie znalam ,mirta nic nie dawala.Teraz jestem przerazona tymi ubokami ale co zrobic?Dobrze ze Mirte mi Lekarz zostawil jak zwykle ratuje mnie bo nie jem caly dzien nic, dopiero wieczorem po mojej mirtce ide jak wampir do kuchni,uspokajam sie i grzecznie spie.Moja kochana Mirta.SzkOda tylko ze juz w dzien nie daje tego co mi dawala tyle lat.Bralam tylko ja samą.
  13. Jak wiadomo kazdy lek dziala inaczej na kazdego.Ja przez cztery dni na Wenlafaksynie myslalam ze umieram.Ale ktos inny bedzie ja sobie chwalil,bardziej depresyjna byla i wogole,ale moze na lęk by sie komus sprawdziła.Ja mialam wszystkie mozliwe uboki i pewnie jeszcze cos dodatkowo,niczym bonus.Nie dalam rady.
  14. Witam.Ludzie kochani,powiedzcie czy te uboczne musza byc takie koszmarne?Wchodzę na escitalopram po trzech kropelkach przez 4dni,bo na 10 od razu chyba bym oszalała,na Sertraline bylo ok na 5mg jak zarzuciłam po tygodniu 10to była jazda,nie dałam rady,teraz z tym sie bede meczyc.Powie mi ktośs czy bóle głowy w czole takie jakby ktos mózg cwiartowal sa normalne przy tych wszystkich SSRI bo nie wiem czy dam rady,u mnie zresztą wszystko zaraz ,jakaś jestem wrazliwa.Mialam trzy lata na Mirtazapinie fajny czas,no i przestala dzialac,teraz mi to lekarz wcisnal i nigdy nie myslalam ze tak bedzie ciezko.Moja Mirta ratuje mnie wieczorem ,jem jak wamir dopiero jak ja wezme..
×