Darek_xd5932

Tak, witaminę D zażywam regularnie od października do marca - czyli w tych miesiącach depresyjnych, infekcyjnych.

Verinia, ja tam wolę od lekarza (nie tylko psychiatry) dostać konkretną diagnozę, bo to daje mi poczucie pewności, co mi jest i "co z czym jeść".

Zażywam pregabalinę w dawce dziennej 5-75 mg, lepiej się po niej czuję, nie mam problemów z pamięcią itp.

OK, napiszę Ci na priv.

1,5 godziny temu byłem w toalecie, zrobiłem kupę. I boli mnie pupa... Tak to jest przy hemoroidach.

Miałem dystymię w wieku nastoletnim. Z czasem rozwinęła się w mocną nerwicę.

Ja czasem cały tydzień wydalam z siebie takie luźne stolce. Mam od wielu lat problemy w tej materii. Jak niedawno zrobiłem dużą kupę w publicznej toalecie, to potem wstydziłem się zabrudzenia muszli...

Maślan sodu mi pomógł. Mam pewne WC-problemy, z powodu hemoroidów.

Ja też! Musiałem odstawić ten lek, bo robienie kupy przy nim to jakaś masakra...

Powiem Wam tak. Gdy byłem mały, bardzo lubiłem pieśń: „Com przyrzekł Bogu przy Chrzcie raz, dotrzymać pragnę szczerze. Kościoła słuchać w każdy czas i w świętej wytrwać wierze...” Gdy już dorosłem, zacząłem się źle czuć z tym utworem. Bo czy można, bez poczucia bycia naiwnym, słuchać Kościoła, w którym jest tak wiele zła i nieprawości? Pozostałem chrześcijaninem, ale nie jestem już katolikiem. Nie jest to dla mnie możliwe na poziomie mentalnym i emocjonalnym.

Podzielam Twoją opinię

Ja też niekiedy jestem przemęczony stresem, i wtedy popadam w stany depersonalizacyjne.

W tej książce dr T. Witkowski pisze o niedoborach witamin z grupy B, które powodują zaburzenia psychiczne.

Ja z kolei mam nieprzyjemne sny po zażywaniu Depakine.

„Organizm od słodkiego smaku odzwyczaja się 3 miesiące. Po tym czasie zmienia nam się smak, i posłodzona 2 łyżeczkami cukru herbata staje się niezdatna do wypicia.” (Małgorzata Lenartowicz) (...)

Źle. Bo źle reaguję na to obecne ciepło, zmiany pogody itp.

Cukier nas wykańcza - dlatego przygody z nim lepiej nie zaczynać

Słuchajcie, przy zażywaniu dużych dawek psychotropów też miałem dużą chęć na słodycze. Bo cukier = szybki dopływ dopaminy, której przekaźnictwo osłabiają neuroleptyki. Wiadomo, że cukier nas uzależnia; im bardziej ulegamy słodkim zachciankom, tym większą mamy (niezdrową) ochotę na słodycze i słodzone napoje. Jeśli chodzi o mnie, to już od ponad 2 lat nie piję żadnych napojów typu Coca-Cola, Sprite, Mirinda itp. - bo źle się po nich czułem. Podczas ubiegłorocznych wakacji porzuciłem też batony, wafle, gotowe ciastka itp. wysoko przetworzone słodycze. Oglądałem wtedy na YouTube dużo filmów o szkodliwości cukru, np. doktora M. Wrzoska:

Podejrzewałem u siebie osobowość unikającą. Koniec końców, dowiedziałem się, że mam jednak zespół Aspergera i zaburzenia schizotypowe.

Ja akurat często mam derealizację. Mam zespół Aspergera i zaburzenia schizotypowe.

Akurat paroksetyny nigdy nie zażywałem, ale sertralinę tak. (Obie należą do grupy SSRI). Musiałem odstawić Asertin, bo miałem po nim nocne poty, niezdrowe podniecenie i problemy trawienne.

Na dziennym miałem test MMPI-2.