Skocz do zawartości
Nerwica.com

namiestnik

Użytkownik
  • Postów

    5 107
  • Dołączył

Treść opublikowana przez namiestnik

  1. No ja z przykrością muszę stwierdzić, że mi nic nie pomogło na stratę i pieska i kotka. Zawsze zostaną w moim sercu, choć kotek żył tak krótko. Ale też po jakimś czasie daje się żyć. [Dodane po edycji:] Do dziś obwiniam się też, że może mogłem jeszcze coś zrobić.
  2. nie strzelajmy może przypadkami - choć kto wie - może coś jest. IMO nie idź prywatnie. Nie ma sensu iść na jedną czy dwie wizyty. Idź z NFZ. No ja widziałem podobieństwo takie, że z jakichś powodów komuś coś powiedziałem co według znanej mi wiedzy nie było prawdą. Ale za to bardzo prawdopodobną prawdą. Umierałem potem ze strachu czy tak jest czy nie.
  3. Przytulam Cię. On już jest po drugiej stronie tęczowego mostu. W pięknej krainie. To bardzo trudne. Powiedzenie, że pies to prawdziwy przyjaciel człowieka to nie tylko puste słowa. Znam ich sens doskonale i mój przyjaciel, ten najlepszy też niestety jest już po drugiej stronie. Ale nic go tam już nie boli i jest mu dobrze. Wiedz, że wielu Cię nie zrozumie, bo jak można płakać za psem? A można. I to jak za najprawdziwszym przyjacielem. Dużo bardziej niż za niejednym człowiekiem. To jest ból dla Ciebie i niestety musisz przez to przejść. On jest tam u siebie i patrzy na Ciebie z daleka. LEGENDA O TęCZOWYM MOśCIE Ta część nieba to miejsce nazywane Tęczowym Mostem. Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś kto tutaj pozostał, podąża na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi Wyjątkowi Przyjaciele mogą biegać i bawić się razem. Jest tam mnóstwo jedzenia, woda i słońce, a naszym Przyjaciołom jest ciepło i przytulnie. Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare stają się znowu zdrowe i młode; te, które były ranne lub okaleczone są znowu całe i silne, takie jakimi je pamiętamy w naszych snach i przeszłości, która przeminęła. Wszystkie one są szczęśliwe i zadowolone, poza jednym małym wyjątkiem - każde z nich tęskni za kimś bardzo wyjątkowym, kimś kto pozostał po tamtej stronie. Wszystkie razem biegają i bawią się, lecz nadchodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle przystaje i wpatruje się w dal. Jego skupione oczy błyszczą, jego ciało zaczyna drżeć. Nagle odbiega od grupy, pędzi nad zieloną łąką, jego nogi niosą go wciąż szybciej i szybciej. Zostałeś dostrzeżony, a gdy ty i twój Wyjątkowy Przyjaciel się spotykacie, przylegacie do siebie w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz. Twe ręce znów pieszczą ukochany łeb i kolejny raz patrzysz w ufne oczy swego przyjaciela, tak dawno odszedł z Twego życia ale nigdy nie opuścił twego serca. A wtedy razem, Ty i Twój najlepszy przyjaciel przekraczacie Tęczowy Most. /Paul C. Dam/
  4. namiestnik

    zadajesz pytanie

    nie czy coś dobrego Cię jeszcze spotka w życiu?
  5. są czasami bardzo dziwne przypadki - ale zazwyczaj jednak związane z tym na co te leki były a nie z samymi lekami. Inna sprawa, że w czasie brania może zanikać wiele uczuć. Dziś tutaj rozmawialiśmy o anhedoni. Niekoniecznie u tych co biorą lub brali jakiekolwiek leki.
  6. namiestnik

    zadajesz pytanie

    BĘDZIE dobrze dżokejko! [Dodane po edycji:] czy Aniołowie mają skrzydła?
  7. przewód, nie śmiej się ze mnie - mówię prawdę - tak mi się zdarzyło kilka razy. Nie wiem czemu okazywało się prawdą. I niekoniecznie zdarzyło się to po tym jak powiedziałem. Może wybierałem coś bardzo prawdopodobnego. A może w jakiś sposób się musiałem dowiedzieć - choć świadomie nic mi o tym nie było wiadomo... nie wiem. Też mnie dziwi i wiem, że wygląda jak magia - ale tak naprawdę było w rzeczywistości. Co do kłamania, też sądzę, że trzeba znaleźć dobrego psychologa. Muszę też powiedzieć, że znam takie osoby co do których nie da się tego nie odczuć, że nie mówią prawdy, jednak w pewnym sensie widzę, że wszyscy to traktują jako taką cechę ich osobowości i wiedzą, że oni zawsze powiedzą coś nie tak - nawet jak nie ma to żadnego znaczenia. A jak się chce coś dowiedzieć to trzeba czasem dwa razy i do tego okrężnie zapytać. Nie wiem na ile to jest podobne do Twojego przypadku.
  8. Tak dokładnie serce mówi i już tego nie zmienisz łatwo. A z doświadczenia wiem, że najbardziej święta i święty mogą okazać się niezłymi puszczalskimi. Więc... Skoro kochasz to kochaj i wybacz. I nie pozwól wrócić na złą ścieżkę.
  9. A czy to ma coś wspólnego z tym, że mówisz coś co bardzo chciałbyś by było prawdą choć wiesz, że tak się Tobie tylko wydaje, a realnie nie masz żadnych przesłanek o tym (że np. rzeka wylała). Muszę przyznać, że zdarzyło mi się w życiu. Ale co dziwniejsze, zawsze potem okazywało się, że pomimo tego, że nie miałem ku temu podstaw to jednak mówiłem prawdę. Tzn., nie wiedziałem, że ta przykładowa rzeka wylała, ale tak bardzo chciałem to powiedzieć i tak bardzo w to wierzyłem. Zdawałem sobie sprawę, że to tylko taki wymysł. Sprawdzałem i okazywało się, że faktycznie wylała. [Dodane po edycji:] To tak trochę jak by mówić kłamstwo które okazuje się potem prawdziwe.
  10. namiestnik

    zadajesz pytanie

    LitrMaśalanki, obie propozycje są super. Jako, że nigdy nie jadłem to wybrał bym mielone z serem rany...... po tym pytaniu tak mnie ciśnie w żołądku..... Ty tak zawsze takie specjały jadasz?
  11. namiestnik

    zadajesz pytanie

    Zaszalej Hanka! Będzie ładna pogoda?
  12. Baaa - telefon czy budzik lodówce - co w tym dziwnego?
  13. namiestnik

    zadajesz pytanie

    Hmmm dobre pytanie. Nie wiem - kiedyś myślałem, że wiem. :) heh A tylko z tych powodów prostytucja odpada? (to pytanie dodatkowe dla Maślanki) Pytania z poprzedniej strony nie zadaję ponownie (choć dla mnie ważne), ale jak ktoś by chciał odpowiedzieć jako ekstra Czy pogoda jest zła czy też po prostu nie jesteś do niej odpowiednio ubrany/ubrana?
  14. betii, ja sobie tu żartowałem. Tak czy inaczej uważam, że nie powinno się mówić o sprawach terapii na zewnątrz. A już absolutnie nie wolno o personalnych sprawach. Przecież nikt by nie chciał też odkrywając całego siebie by potem inni o tym mówili. Ja może poprostu rozmawiam tylko z tymi ludźmi z którymi chcę. A ci są naprawdę SUPER! I nie otrzymuję żadnej agresji. Choć wiadomo, że wiele osób jest różnymi sprawami poirytowana - ale to nie jest agresja skierowana do mnie. Myślę, że każdy może być mściwy - nie tylko kobiety. Ale, że większość to kobiety (na mojej grupie nas facetów są dwa rodzynki) to mała szansa, że się ktoś mściwy w tak nielicznej grupie znajdzie wariat0 - a kto Ty jesteś? Ja to ten co się sprzeciwił manveru1986 na społeczności. Taką mam zadziorną naturę - choć temat mnie nie dotyczył. Lubię czasem potrząsnąć klatką by zobaczyć czy coś z niej wyleci (jak pisał Coben). Laptop mi nie przeszkadza. A terapia to terapia, a na zewnątrz w sumie nie można też o nikim mówić, podobnie jak o kimś bez tego kogoś - taka zasada i IMO całkiem słuszna. Niezależnie od tego, że czasem wiedza o kimś innym jest na tyle krępująca, że czym mniej osób wie tym lepiej. Choć z drugiej strony jak jakaś grupa wie i chce komuś pomóc to może być dobrze o tym porozmawiać, ale nie decydować za kogoś i nie obgadywać. Ale kategoryczne mam przemyślenia nie? Ogólnie dla tych co tu idą - to naprawdę nie ma się czego bać.
  15. Ona by już chyba nie miała właśnie. Zresztą czy to, że nie poleci na jednego przypadkowego kumpla to test, że na 100% nigdy na nikogo? Absolutnie co do nikogo nie ma takiej pewności. Takie jest życie.
  16. To też. Kumplowi będziesz wierzył, a dziewczynie nie? No i nie rób komuś co Tobie nie miłe. Nie chciałbyś chyba, by Cię (w tej czy innej sprawie) tak za Twoimi plecami testowała? Choć rozumiem intencje. Też mam problem z zaufaniem. A raczej poprostu nie mam zaufania i godzę się z tym, że jest jak jest.
  17. Dla mnie wrażliwość to też to, że nie mogę stać bezczynnie. A z tą maską... tak - to bardzo męczące. Przyznaję bez bicia - tak właśnie mam.
  18. namiestnik

    zadajesz pytanie

    tak :) Czy czujesz czasami taką jedność duszy z kimś? Takie coś, że chcesz by ten ktoś był bardzo bliski - jak najbliższy brat czy siostra?
  19. Jak to emocjonalnie nie??? Nie zgadzam się! Anyway - to powinna być jasna rozmowa. Albo robi Cię Dominiko w bambuko albo może ma jakiś problem i musi tak sobie gadać? A może brak mu pewności siebie? Albo chciałby mieć harem? Dużo zależy od tego jak Ty na to patrzysz. IMO całkiem możliwe, że Cię bardzo kocha i emocjonalnie jest z Tobą, a po części nie może oderwać się od podrywania. Tyle, że nawet jak tak jest a Tobie to przeszkadza to musicie znaleść jakiś komprosmis. Choć z przykrością muszę stwierdzić, że moje doświadczenia są inne. Jak ktoś gada na gg etc, to według moich doświadczeń łóżko nie jest im obce. Ale to może skrajne doświadczenia :) [Dodane po edycji:] Tak sobie myślę i nie daje mi to spokoju. On albo jest gnidą, albo sam ma problemy. Tak czy inaczej nie pomagasz mu w przezwyciężeniu ich pobłażając. Agnieszka_1988 bardzo mądrze powiedziała. Zastosuj się. Możesz też spytać czy chce zmienić nieco zasady gry, a raczej czy chce takiej wolności. Bo w sumie czemu Ty miałabyś nie posyłać znajomym swoich nagich fotek i erotycznych filmików. Co on na to? Tylko w sumie nie wiem co jak się zgodzi. Bo to trudna różnica by była między Wami. Ale ze swoich doświadczeń powiem, że lepiej jest ryzykować stratę niż siedzieć cicho byle tylko nie odszedł (czy odeszła jak u mnie).
  20. A może ona by coś zrobiły by on się o tym nie dowiedział. Byłoby wtedy ok?
  21. hmmmm a ciekawe jak ona miałaby wtedy mieć zaufanie...
  22. o pustą, głupią lalę. Kto by chciał takiego kogoś na stałe? A jednak jak raz puknąć to zawsze się ktoś znajdzie. [Dodane po edycji:] marcja, to kawał forumowej męskiej braci jest Twoja ;0 Na codzień też ich widzisz - ale żaden się nie przyzna, że taki jest. Będziemy wszyscy udawać, że silni jesteśmy i po cichutku sobie .... ehhh A co złego pomóc komuś zejść po schodach, czy nie móc patrzeć jak niewidomy idzie przez pasy, albo ktoś na wózku nie ma jak wjechać na krawężnik i mieć konieczność pomocy.
  23. tynka92, wielu o tym marzy. Ja też - ale prócz tego chciałbym robić coś wielkiego!
×