-
Postów
5 107 -
Dołączył
Treść opublikowana przez namiestnik
-
Agnieszka_1988, gdzie?
-
Paradoksy - pożycz kota. Mi się nic dziś nie chce jeść. A dokładniej nic nie chciało (piłem jedynie kawę). A teraz chce mi się - ale nie chce mi się takich specjałów tylko dla siebie gotować. A kotek - jak już u Ciebie przygotuje to..
-
BÓG - czy istnieje,jaki jest,nasze wyobrażenie
namiestnik odpowiedział(a) na sbb88 temat w Socjologia
refren, domyślam się, że nie o takie "nic" chodziło :) Jasne, że chrzest jest możliwy. Ale wymaga to dużo kombinacji i często o ile nie masz w swojej parafii proboszcza który chce się zgodzić to chodzenia gdzie indziej i szukania. Ja tak miałem. Tyle, że tu cały czas mieszamy pojęcie Boga i instytucji zwanej Kościołem Katolickim. Bo tak naprawdę w Kościele są ludzie. A ludzie są różni. Praktyka pokazuje, że i papieże byli tacy, że bliżej im do szatana niż normalnego człowieka. Bo to ludzie. A instytucja to zawsze coś w czym jest wyścig. W czym ktoś chce być wyżej, lepiej... To problem. Bo tym głęboko wierzącym trudniej jest się dostać na szczyty - gdyż często do tego nie dążą. Wyjątkom się udaje, gdy wystarczająco dużo ludzi ich docenia, a i tak często ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Bóg osądza i Bóg mówi za siebie. Księża są ludźmi i to co mówią jest skazane pryzmatem widzenia człowieka. Nawet gdy mówią od serca i szczerze. Są różni - i z pewnością znajdziemy mnóstwo przykładów pozytywnych i negatywnych. Piszę tu o Katolikach. Ale moim zdaniem (człowieka i to nie duchownego ( dotyczy to jak najbardziej wszystkich Chrześcijan i innych wyznań. -
A co kot gotuje?
-
Wszystkie trzy PIĘKNE! [Dodane po edycji:] dominika92, wpadnijcie do mnie z chłopakiem to się przekona, że są też inne koty. :) Anyway ja swojego jak psa wychowywałem - to aportuje, daje łapę, chodzi na spacery na wakacjach. I jest baaaaardzo przywiązany.
-
C©złowiek, jak chcesz to możemy spotkać się na jakimś przystanku - tylko ostrzegam, że mam problemy z punktualnością :) Jak ktoś jeszcze chętny pójść razem to ja chętnie. Będę na pewno :)
-
TAO się zastanawia czy zmarznie dziś :)
-
Spox - nie martw się. Praca to nie więzienie - da się wyjść.
-
sunset idź idź. Nie patrz co mama mówi - niech sobie mówi. A TY masz swoje życie i to TY decyduj co zrobić. Chłopak Ci dobrze radzi, więc pewnie będzie Cię w tym wspierał. Zrób to dla siebie, dla osób które są dla Ciebie ważne, w tym chłopaka i dzieci które urodzisz. Wszystkim Wam będzie lepiej w przyszłości. A rodzicom możesz nie mówić. Możesz też z tatą zawrzeć taką tajemnicę i nic nie mówić mamie. Możesz wiele rzeczy. Nie zwracaj tak uwagi na innych - jak im się nie podoba, że chcesz żyć zdrowo w zdrowych relacjach to ich problem. Nie bierz go na siebie (wiem wiem - łatwo powiedzieć).
-
Mi to też pomaga. O ile.. ...o ile uda się wyjść na basen, na rower (to łatwiej). Muzyka - to najłatwiej - ale łatwo uciec w sen wtedy. Choć czasem to lepsze niż lęk. Hobby chyba mniej - przy silnym lęku nie sprawia radości. A przyjaciela trzeba mieć - tak że..... Ale jak już się ma to jest najlepsze
-
Hmmmm no sam nie wiem. I tak chyba nie wypada :)
-
A to przepraszam. Pisałeś niezbornie i do tego tak lekko o tak trudnym temacie.
-
Ale nieuchodzi tak....
-
juz, jesteś trzeźwy?
-
Lepiej o tym nie rozmawiać z dzieckiem - bo jeżeli się okaże, że jednak (na szczęście) nie są molestowane to można takimi rozmowami zrobić krzywdę, a jak molestowane to tym bardziej. Ale IMO bardzo dobrze, że zwróciłeś na to uwagę. Teraz dobry psycholog, przygotować dziecko tak jak wskaże i do niego.
-
Nie - tak tylko byłem ciekaw czy pierś lewa czy prawa. Oraz czy jest coś złego w kochaniu albo przytulaniu :)
-
To może z powodu googli - jednak często wyszukują tutaj rozmowy na wiele tematów i często są one bardzo interesujące i coś dają adwersarzom. Tak czy inaczej - warto porozmawiać. Jest też możliwe, że syn ma np. kontakt z innym molestowanym dzieckiem, albo dzieckiem które z jakichkolwiek powodów poznało takie słowa i stąd... Tzn. tak by było super. Nie wiem też czy dobrze będzie rozmawiać z dzieckiem o konkretnych sprawach, czy nie lepiej przekonać go, że pójdziemy do Pana z którym bardzo szczerze porozmawiamy o różnych sprawach. I niech psycholog profesjonalnie sprawdzi czy to na jest niestety molestowanie. Oby nie.
-
Ewelina - do której piersi przytulisz Amona? :) [Dodane po edycji:] Za kochanie admina ostrzeżenie czy za przytulanie?
-
Moje problemy z kobieta...
namiestnik odpowiedział(a) na rapidsebuja temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Z obserwacji widzę, że bardzo zazdrosne osoby zazwyczaj mają same coś na sumieniu - i dlatego obciążają innych. Spójrz obiektywnie na to co napisałeś. Nie wiem co radzić - ale coś musisz zrobić na pewno. Zmienić coś w życiu lub odejść. Tak - kiedyś byłbym może przeciwnikiem - ale jeżeli próby spełzną na niczym to lepiej odejść. -
tak co chcesz mi powiedzieć?
-
bywam... niestety nieczęsto lubisz pracować fizycznie?
-
arcykoncepcja