Skocz do zawartości
Nerwica.com

namiestnik

Użytkownik
  • Postów

    5 107
  • Dołączył

Treść opublikowana przez namiestnik

  1. Jestem za - ale kiedy? I co sądzicie o tym aby przyjść z kimś z poza forum?
  2. Ojej - relacje z wanny... :) Męska część forum będzie zachwycona oczekując na tą fotorelację.
  3. W Wielkiej Brytanii czasami mam wrażenie młode dziewczyny nie przejmują się zajściem w ciąże, a nawet świadomie wybierają taki model życia ze względu na bardzo rozwinięty socjalizm w tym państwie. Od zajścia w ciążę młoda dziewczyna ma kasę, jest praktycznie święta i może wszystko. Są ludzie którzy wybierają taki model życia. Anyway - faktycznie edukacja nie za wiele im daje - nie tylko w sferze seksu. Problem jest o tyle skomplikowany, że nie wiadomo co znaczy wolny umysł. Każdy się przecież wychowuje w określonej rzeczywistości. I wiadomo, że np. w rodzinach katolickich będą przede wszystkim chrześcijanie. Część osób pójdzie silnym prądem gdzieś indziej. Komuś znowu wszystko będzie wisiało. A wiara większości IMO wyniknie jedynie z przywyknięcia. Tak już jest na świecie i jest to naturalne. W pewnym sensie brak indoktrynacji to też jakaś indoktrynacja. W domyśle przecież oznacza brak wychowania w wierze gdyż chyba nie puszczenie dzieci w las jak dzikie zwierzaki i sprawdzenie za lat naście czy dwadzieścia kilka co z nich wyrosło. (ten świrus)
  4. Tak - telefony ogólnie wody nie lubią. :) I nie włączaj już go wcale tego dnia.
  5. Na społecznościach wszyscy się spotykają. Możesz poruszyć coś co Cię porusza, choć raczej grupa 0 (taki właście casting) głosu nie ma. Nie ma kogoś takiego jak salowy. :) Jest po prostu kilku pacjentów z samochodem. Nie musisz pływać - można się pobawić, albo powylegiwać w jacuzzi. Ale może być tak, że w 2 tygodnie nie znajdziesz czasu. Sorry z tym Kobierzynem - musiałem coś pomylić. [Dodane po edycji:] W sumie potem też nie trzeba wiele rzeczy. Jest gdzie prać i suszyć ubrania. No a ciepłe zimowe rzeczy przywozi się na sobie. :)
  6. cd4017, jak to po co? Myślisz, że kiedyś ludzie się nie kochali fizycznie? Bo IMO kochali się jak najbardziej.
  7. Robanix ale jednak Cię trochę pocisnę. Zrób już fotki i wyślij :)
  8. namiestnik

    Ceny leków

    Tak. I będzie wszędzie po równo. Po 10 zł.
  9. namiestnik

    Ceny leków

    Badziak, niekoniecznie drożej. Bo jest znowu wybór. Jest różnie. A te wałki to mi w sumie pasowały - bo miałem taniej leki. A standardowe ceny są często kilkukrotnie wyższe.
  10. A czemu uważasz, że teraz jest inaczej? Poprzednie pokolenie czekało na dzieci od bociana? Ej.... Ja widzę różne zmiany i sam się zastanawiam czy pasuję do tego świata (tzn. raczej czemu nie pasuję). Ale nie przesadzajmy. Tak samo jak nie wszyscy faceci myślą którą by tu jeszcze... tak samo nie wszystkie kobiety... I kiedyś i teraz.
  11. manveru1986, spox - nie przejmuj się. Naprawdę nie ma powodu do strachu - tylko trzymajmy to co na terapii to na terapii. Bo niektórzy mówią o sobie rzeczy których nie chcieliby dzielić z całym światem. Ja się wcześniej obawiałem, że Ty chcesz się dzielić często tajemnicami. Ale to już wiemy, że nie i wszystko jest ok. :) catena, spox nie ma się co przejmować. Masz dobre podejście. Choć nigdy nie wiadomo co kogo spotka. :) Z borderem będziesz miała z kim się zaprzyjaźnić :) Kurcze są osoby które trzeba poznać nieco by wiedzieć kiedy do nich podchodzić a kiedy omijać z daleka. Ale spox. Chyba wszyscy są jakoś mniej lub bardziej aktorami. Ja opanowałem niektóre tematy tak, że czasami tej opcji nie umiem wyłączyć. Wręcz np. nie umiem nie zatykać ust gdy mówię co bardzo krępuję się powiedzieć. Choć większość tematów gdy opcję aktor mam włączoną to mogę ... ech... prawda manveru1986? :) Swoją drogą dzięki za zwrotki w tej kwestii. I w ogóle w wielu innych. Trochę się kiedyś nie porozumieliśmy, ale to taka natura ludzka. Ogólnie grupa wstępna jest jedna w całym ośrodku. Będzie to kilka do kilkunastu osób (raczej kilka). Po prostu chodź na zajęcia. Rozmawiaj. Spróbuj się otworzyć. Korzystaj z zajęć i wszystko będzie dobrze. Będą społeczności 3 razy w tygodniu (wszyscy z całego ośrodka się spotykają), dwa razy będziesz mieć indywidualne spotkanie z terapeutą, rozmowę z lekarzem, dwa spotkania tzw. lekówki - w sprawie leków, badanie naurologiczne (to na początku - nie ma się czego obawiać). Spotkania grupowe, dwa razy arteterapię. I jeszcze spotkania extra na które będziesz zapraszana, ew. będziesz chciała sama się udać. Bardzo dużo mogą zdziałać rozmowy z innymi pacjentami które potrafią przerodzić się w prawdziwe przyjaźnie. Wieczorami jest relaksacja. Trochę dziwnie - ale jest to jakaś regularność. Część osób nie może w nocy spać i się wałęsają po całym ośrodku. Można sobie po cichu TV albo filmy oglądać, można słuchać muzyki, czytać. Rozmawiać - byle nie przeszkadzać innym (a szczególnie osobom z borderem ) Dokoła ośrodka są piękne tereny. Jak załatwisz sobie transport (np. ładnie uśmiechając się do Zbyszka) to 3 razy w tygodniu można za friko jeździć do parku wodnego na basen, jacuzzi, zjeżdżalnie. Jest rower stacjonarny, stół do pingponga, rękawice bokserskie i worek treningowy. Jest na czym grać. Można zabrać jakiś własny instrument. Większość osób nie zabiera nic specjalnego. Ogólnie weź ubrania, coś do mycia, ręcznik, jakiś strój na basen o ile chcesz jeździć, coś ciepłego do wychodzenia na spacery czy do sklepu (można wychodzić zasadniczo po 14-tej i w weekendy o ile zajęcia nie stoją na przeszkodzie). Mi było ciągle za gorąco. Ale część osób mówi, że zimno. Duże znaczenie jest z której strony masz pokój. Jest Wifi. Możesz zabrać komputer z wifi to będziesz mieć internet. Jakiś proszek do prania (jest pralka). Ogólnie nie nastawiaj się na rewię mody. To nie wczasy - choć niektórzy nie chcą sobie odmówić. Większość pacjentów to kobiety. Personel jest miły, ale nie znaczy, że bez wyrazu. Każdy robi co do niego należy. Nie wiem co jeszcze chcesz wiedzieć. Pytaj śmiało. Ogólnie zobacz w post Zołzika na początku. Zołzik jest cały czas w Komorowie i wbrew nickowi to bardzo miła osoba (aczkolwiek z charakterkiem). :) (no nie sznurołazie?) Podobno Kobierzyn i Komorów realizują taką samą terapię.
  12. Prusak dobiła blady strach by był bardziej blady :)
  13. Panna_Modliszka nie odkryła nic co zdziwiłoby namiestnika. Ale cieszę się, że tak delikatnie. Zazwyczaj dowiaduję się, że mam niewyparzoną mordę :) :) Panna_Modliszka broni namiestnika przed wariatem. :)
  14. Dokładnie jak piszesz PM. Cóż... anyway racja, że Komorów dobrze by mi zrobił i staram się tam dostać. Jednak z propozycji zrobienia czegoś tak głupiego jak Ty zrobiłeś to nie skorzystam. Jest jeszcze jeden problem. BARDZO nie podoba mi się, że radzisz komuś podciąć sobie żyły. Mi tam możesz mówić i kipieć nienawiścią. Modem nie jestem - ale wiedz, że jak napiszesz tak komuś innemu to bardzo mocno poproszę o reakcję w takiej sprawie. Szkoda, że nie chcesz przyjąć do siebie tego co pisałem na priva. Twoja sprawa. Anyway podcinanie sobie żył to naprawdę nie wyjście z sytuacji, a mieszkanie w pokoju który był schlapany krwią kogoś komu się udało wierz mi do przyjemnych nie należy. I wybacz - ale nie będę tolerował Twojego zachęcania do takiego "rozwiązywania" problemów. Mam nadzieję, że to nie zniechęci do przyjścia do Komorowa - jest i było tam naprawdę WIELE osób którzy dużo temu miejscu zawdzięczają. A, że są wyjątki... no są. Zdarzają się. Nie ma się co zniechęcać. Na okresie próbnym będzie mało zajęć. Tym też nie ma się co zniechęcać.
  15. lubi lubi, ale uważa, że ma źle w głowie :)
  16. PM myli się objadałem się ze dwie godziny temu. :) chickenburgerem na obiad PM ma źle w głowie
  17. wariat0, jasne, że nie adwokackie. A adwokackie nie jest o nerwicowcach. A ja mimo to żyję nadal i chcę żyć. I pomimo tego, że moje problemy są na wielu płaszczyznach. Gdybym przekroczył prędkość i dostał mandat to by to nie było związane z moimi problemami emocjonalnymi. I wiedziałbym co zrobić i dobrze sobie poradził. A tak to niestety mój problem jak to mówią ludzie prawa jest banalny.... ale nie dla mnie. Bo ja mam takie reakcje emocjonalne a nie inne. I nijak nie wiem jak ktoś z kręgów palestry miałby mi pomóc pojawić się fizycznie na procesie. Pod tym względem obecna opieszałość jest mi na rękę. Bo nie muszę tego sk...na który posuwał moją żonę oglądać i się zastanawiać jak tam mam iść. Wogóle to odbieram, że w moim przypadku całość tej szopki zwanej prawem to jest tylko po to bym musiał się kontaktować z kochankiem żony i by mnie zmieszać z błotem i upodlić. Bo prawnie to najpoważniejsze czego się obawiam to wpis do akt. No i mam taką prośbę - czy możesz wypowiadać się jaśniej o tym co masz na myśli i co masz mi do zarzucenia? Jeżeli Twoim powołaniem jest zniechęcanie ludzi do terapii w Komorowie czy gdziebądź bo nie otrzymałeś tam pomocy to Twoja sprawa. Aczkolwiek nie podoba mi się. Ale stosowanie jakichś chwytów poniżej pasa to... ech.. Więc tak żeby było jasne - mam nadzieję, że catena odbierasz w taki sposób moje wypowiedzi jaki był mój zamiar. Tzn. chcę Cię przekonać do bycia w Komorowie, a nie podrywać. Zapewniam Cię wariat, że wiem nie więcej o koleżance niż Ty, a jeżeli wysuwasz jakieś wnioski na podstawie tego co Ty być może planujesz/myślisz to wiedz, że nie wszyscy myślą w taki sam sposób. I nie insynuuj mi tu jakichś sercowych wyznań no nie masz podstaw. Zresztą gdybyś więcej o mnie wiedział to byś wiedział czemu jest to niemożliwe. Mam pewne przypuszczenia czemu tak wyskoczyłeś - ale pozwól, że o tym to na priva zapytam - bo może mniej się obrazisz jeżeli walne tym pytaniem kulą w płot. Anyway jeżeli mój los jest Ci obojętny to niech tak pozostanie - ale postaraj się nie wyrażać niechęci i nie wymyślać mi nowych problemów oki? Z tymi co mam już wystarczająco mocno sobie nie radzę. catena, nie przejmuj się. Ogólnie w Komorowie jest dużo fajnych osób. Ale nie wszystkim pasuje. Wariat opuścił w trybie pilnym z tego co wiem Komorów i nigdy go nie widziałem, choć słyszałem o nim od ludzi którzy go widzieli. Zdaje się, że nawzajem ani on ani personel nie darzyli się zbytnią sympatią. Różnie jest i ja to rozumiem. W końcu trzeba zdać sobie sprawę, że trafia się do miejsca gdzie ludzie przychodzą nie dlatego, że są szczęśliwi a wręcz odwrotnie. Natomiast często możesz znaleźć w ten sposób bratnią duszę, kogoś kogo będziesz rozumieć i kto Ciebie zrozumie lepiej niż ktokolwiek inny. Dziękuję za ofertę rozmowy na priva. Ale chyba nie ma sensu zanudzać swoimi problemami. Chyba, że masz jakieś pomysły prawne - to chętnie założę wątek i można o nim podyskutować. A nawet będę bardzo rad. Nie wiem co jeszcze mogę pomóc - ale chyba lepiej pytać tutaj. Sam dużo zawdzięczam Agacie na którą dałem namiar Tobie (bardzo bałem się pojechać - gdybym został sam sobie to pewnie to by się nie udało - dziękuję Ci Hevana). No i z Agatą możesz swobodnie porozmawiać bez obaw posądzenia o romanse (przez wariata czy kogokolwiek). A najważniejsze, że mnie tam teraz nie ma - a tak dostaniesz najświeższe informacje z pierwszej ręki. I nie bój się - jedź śmiało (tak będę tą pielęgniarką ) [Dodane po edycji:] Acha i nie jest tam jak na zamkniętym bynajmniej. A przypadki które powinny być na zamkniętym wyjeżdżają stamtąd. Dla dobra ich i pozostałych pacjentów. Można wychodzić. Nie ma krat i zamków. Klamki są jak w normalnym domu i działają. W obie strony. Owszem czasami komuś odwala - ale nie przesadzajmy. A ogólnie to stary gość jestem brzydki, łysy i w ogóle. Anyway - nie ma znaczenia. Tak czy inaczej w każdym wieku i stanie to nie ucieczka zazwyczaj powinna być rozwiązaniem. Niestety i ja tak robię. I nie jest to dobre. Mam nadzieję, że dostanę się wreszcie na terapię i ruszę z kopyta. Narazie staram się nie rozdrapywac przeszłości - bo co dotknę to zostaję z tym sam - a nie chce nikogo obciążać. Żalenie się tu zresztą niewiele pomoże, a tam jest bezpiecznie i można dać się otworzyć by się potem poskładać. Może spykniemy się, ale jak masz Bordera to pewnie trafisz na indywidualną, więc małe szanse - bo ja mam nadzieję dostać się dość szybko i być już po. Muszę rozczarować, że na żywo nie wyrażam się tak jak na forum - gdyż po prostu boję się ludzi. Tak jest Wifi dostępne, ale nie każdy ma ze sobą kompa, a jak ma to też nie zawsze chce używać sieci. Działa też Play jak ktoś lubi. Napiszę smsa z prośbą o zajrzenie do forum. Jak chcesz to rzucę też namiar na kumpla.
×