Skocz do zawartości
Nerwica.com

namiestnik

Użytkownik
  • Postów

    5 107
  • Dołączył

Treść opublikowana przez namiestnik

  1. namiestnik

    Skojarzenia

    zaburzenie - fala na wodzie
  2. namiestnik

    Skojarzenia

    żałoba - żal codziennie
  3. namiestnik

    Skojarzenia

    euforia - serotonina
  4. namiestnik

    Skojarzenia

    podróże - ciekawość
  5. namiestnik

    Skojarzenia

    walka - codzienna walka (ze sobą) przy przetrwać
  6. namiestnik

    Skojarzenia

    plac zabaw dla dzieci - radość innych i synka
  7. namiestnik

    Skojarzenia

    podłożony dźwięk - nieprawdziwy
  8. namiestnik

    Skojarzenia

    Jaś Fasola - oderwać się
  9. namiestnik

    Skojarzenia

    ściana - roztrzaskać w nią głowę
  10. A miałeś na to jakieś sposoby? Ja staram się umówić kogoś by po mnie wpadł. Ale zazwyczaj nie mam kogo. A nawet jak ktoś wychodzi to często nie daje rady. Uciekam w książki. W nicość. Często też kawałek rutyny, albo potrzeba zrobienia czegoś dla kogoś mi bardzo pomagały wyjść.
  11. dominika92, rozumiem. Aż dziwię się, że mój pies to rozumiał gdy nie mogłem wyjść z domu. Ale i dzięki niemu zawdzięczam, że w końcu wychodziłem. Dla siebie nie było mi warto.
  12. harpik, ja codzień się budzę w panice. Czy raczej powoli przenikam z koszmaru sennego w koszmar jawy. Ale i lęk okropny wtedy. Nie wiem jaką panikę masz na myśli. Taka prawdziwa, że traci się kontrolę nad emocjami i robi dziwne rzeczy to na szczęście nie jest już u mnie codziennością. Powtórzę Ci to co mi powiedział ktoś bliski: p...i się, a trudno, trzęsą się nogi i ręce, a trudno, niech się trzęsą, serce wali jak oszalałe - a ile razu już waliło i jakoś żyje się dalej. Cała mokra od potu? Wyschnie. Miej to w d. Odizoluj się od czegoś co Cię stresuje. Przeczekaj. Tak naprawdę to pomaga zanim nastąpi prawdziwa panika. Bo przy tej to już z definicji nic nie pomaga. Przyznam też, że wiele pomaga benzo. Tyle, że u mnie stan bliski paniki umorzony benzo, albo następująca potem panika prowadzą często do śpiączki potem. Jeszcze jakoś półprzytomnie parzę kawę która jest obok. Błędne oczy strach - tak to wygląda u mnie. Ale nie umiera się od tego. Jak jesteś z kimś przy kim czujesz się dobrze i bezpiecznie to bardzo BARDZO pomaga. I nawet do takich stanów prawie nigdy nie dochodzi. A i ranki bywają piękne. Tylko chyba nie warto zaleczać związkiem swojego stanu, bo jak nie jest to nic prawdziwego to wszystko wraca gorzej niż było. Ale warto mieć przyjaciół którzy pomogą. Nawet jeżeli tylko zadzwonić. Nawet jeżeli pogadać o pierdołach. Tak mi przynajmniej pomaga.
  13. żyć. być dobrym. odróżniać to co mogę zrobić od tego co nie mogę i robić to co mogę. to wszystko by żyć, by wrócić do pracy. By móc coś robić. By nie być człowiekiem zmienionym w roślinę lękami, z drobnymi przerwami na nadzieję, że będzie lepiej.
  14. Colino - a jak radzisz sobie z lękami? Ja nie umiem się od nich odciąć. Mogę zaplanować cokolwiek i cały dzień nie dać rady wyjść z domu.
  15. namiestnik

    Skojarzenia

    rutyna - łatwość, ale i znużenie
×