namiestnik

święto zmarłych - niedługo

A ktoś będzie jechał z Wawy? Autkiem? By dołożyć się do paliwa?

A ja myślę, że tak. Ale Ci którym się to udaje nie są tutaj na forum, albo są znikomą częścią - bo sobie właśnie radzą.

sad - Rawa Mazowiecka

mord - okrucieństwo

Tam gdzie wcześniej - ta remizja, ten klimat... byłoby fajniej IMO. No ale skoro większość chce inaczej...

kumocha - tępa

Najlepiej autobusem. Albo może ktoś jedzie z Wawy lub okolic Tomaszowa/Piotrkowa jakimś ekonomicznym autem i ma miejsce? -- 02 paź 2011, 09:47 -- Żeby nie było, to nie moja ręka;) -- 02 paź 2011, 01:11 -- Laima, świetne te koty!:) Ej ej... po co pokazujesz te łysiczki?

straszny sen i zmęczenie - zbyt często

byczo - krew, obawa

O tak to zazwyczaj - danie sobie luzu - nawet jeżeli nie w danej chwili to jednak w dłuższej perspektywie i mi pomaga zrobić coś szybciej niż gdy cisnę jak tylko mogę. Jednak gdy robię coś sam to pół biedy jak idzie powoli. Gorzej jak uczestniczą w tym inni i oczekują, że będzie tak szybko i sprawnie jak dawniej, a tu to co kiedyś trwało tydzień raz trwa dwa tygodnie a i bywa, że nie udaje się przez pół roku czy rok (tak tak - to z mojego życia wzięte - pewne etapy projektu ... czasami cały dzień zajmuje zrobienie poddstawowych spraw, a i bywało, że nie udało się nawet zrobić sobie jedzenia czy się umyć).

A jak tam się tanio dostać z Wawy? Remiza to wielka - to chyba się wszyscy pomieszczą spoko. Tylko jakie śpiwory/materace/koce trzeba....

restauracja - wykwintnie

kawiarnia - drogo

A macie jakieś pomysły co robić gdy jest bardzo źle? Jako informatyk-elektronik mam niby wielkie możliwości. Lecz zazwyczaj nie daje rady. Zastanawiam się nad jakąś banalną pracą - bym wiedział, że nie muszę czuć się gotowy i mieć pozbieranych myśli by móc iść i sprostać pracy. Ale co takiego robić?

suterena - knajpa

Nie szkoda już wracać?

oj tak - to przede wszystkim - nic na własną rękę. Ogólnie jakiekolwiek leki bierzesz nie tylko przeciwdepresyjne to lekarz musi wiedzieć. I 0 "ZERO" używek. Szczególnie właśnie w I trymestrze.

I to kilku. I zależy jaki lek. Przy niektórych absolutnie nie wolno, przy innych lepiej nic nie zmieniać.

dasz radę. W końcu to prawie Twój fach.

tam popatrz tylko na terminy - bo nie wiem czy nie ma maks określonego między kursem a egzamnem. Tak, że zrób urlop, ale nie za długi.

wracaj do swojego - on już Cię zna

Paulina123, czasami trzeba zrobić tak jak zrobiłaś za pierwszym razem. To, że mamie się życie posypało to jest oczywiste. Ale ma przecież Was - Ciebie i siostrę. Oraz jest babcią. Pomóżcie jej odnaleźć sens życia. Może i siostra sobie nie radzi, pije, może porozmawiaj delikatnie, ale konkretnie, że potrzebna jej pomoc by ratować mamę. Przy okazji będzie z pożytkiem dla siostry. Czy to picie to nałóg, czy obecne problemy mamy lub inne?

Cudownie!!!! W sumie ten odcinek co chcesz zrobić to pewnie jeszcze nie tak szybko znowu powrót. Mnóstwo miejsc do oglądania. Dużo niespodzianek. :)

Dobrze piszesz. A jednak to tak kusi, powiedzieć sobie - nie wyszło mi, ale wina jest tam tam. Jednak to my teraz właśnie decydujemy i wybieramy co dalej. Najlepiej by móc zapomnieć przeszłość, ale zostawiając to dobre co się nauczyliśmy - nawet jeżeli bolało.