-
Postów
5 107 -
Dołączył
Treść opublikowana przez namiestnik
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
namiestnik odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Pracuj nad sobą. Ucz się. Niektórzy bycie psychiatrą zaczynają od leczenia siebie. Więc... wszystko przed Tobą. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
namiestnik odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Mimo to dawaj śmiało do lekarza. Nawet jeżeli niepełnoletnia to i tak choć z problemami to dojrzała bo zdajesz sobie z nich sprawę. Były już dyskusje jak się zapisać do lekarza mając mniej niż 18 lat i by rodzice nie wiedzieli. Zrób to :) [*EDIT*] Co do przyjaciółki to nie wiadomo co sobie pomyślała. Myślę, że nie można jej tak szybko przekreślać. No ale i teraz liczyć na nią też nie bardzo chyba. Choć kto wie. A może powiedz jej jak było - że głupio Ci było, że tak naiwnie znowu się dałaś zrobić.. i tylko dlatego unikałaś. -
Wiem, że nie Twój. Tym bardziej postaraj się nie bić go. Skoro Cię lubi to jeszcze tym bardziej.
-
Dobrze. Ale powiem Ci, że jak masz takie podejście do zwierząt to poprostu ich nie trzymaj. A kotkowi daj żyć normalnie. Z biegiem czasu tak traktowany zrobi się pewnie bardziej złośliwy - bo on nie rozumie o co Tobie chodzi. Jeżeli zakładasz, że jest nierozumny to nie ma co go również karać. Bo nie zrozumie
-
Hmmm... no to albo jest bezrozumny i nie ma sensu go wychowywać albo jest rozumny i jest sens. Ale czy laniem osiągasz sukces? Czy chciała byś sama być tak wychowywana? Owszem. Też się łatwo denerwuję. Ale staram się sobie z tym radzić. Jeżeli nie możesz się pohamować przed agresją to już to nie jest nerwica ale coś innego. Też niedobrego. Musisz koniecznie o tym porozmawiać z lekarzem. Póki uznajesz, że takie zachowanie jest normalne to nic z tym nie zrobisz. Ale chyba jednak choćby podświadomie czujesz, że tak nie jest dobrze skoro o tym piszesz. Prawda? I czy to coś zmienia? Gdy ktoś się zdenerwuje w sklepie i zrobi z kasjerki albo kogoś innego krwawego pomidora to jak się usprawiedliwi, że to nerwica i tak musi być to wystarczy? nie! Trzeba nad tym pracować. Nie ganię Cię za to, że tu o tym piszesz. Bo dobrze, że piszesz. Ale za to że tak robisz. Nawet jeżeli to jest silniejsze od Ciebie. Bo widzisz jako istota rozumna umiesz kierować swoim życiem - i możesz np. w sytuacji gdy panujesz nad sobą udać się do lekarza. Rozmawiać. Dowiedzieć się jak to powstrzymać. Jeżeli wyładowanie agresji ma Tobie dobrze zrobić to zrób to - ale tak by nie cierpiały wkoło Ciebie zwierzęta, dzieci, mąż, rodzice, znajomi, inni ludzie. Teraz powiem coś co jest bardziej życzeniem niż radą. Warto nie kumulować w sobie agresji. Jeżeli ktoś Cię wkurzy to nie odgryzaj się na innych. Możesz na tym kimś. Choć nie zawsze warto. A możesz np. przez sport, czy jakiś inny wysiłek wyładować złość. 10 okrążeń dokoła domu, czy 20 basenów czasami nie jest złe. [*EDIT*] Acha - i nie rezygnuj z rodziny. Raczej włóż wysiłek (nawet jeżeli będzie go trzeba bardzo dużo) by w tej materii przywrócić normalność. Wiele spraw ujdzie w związku z odpowiednią osobą. Niektóre mogą być nawet miłe oglądane z zewnątrz. Ale agresja raczej nie.
-
Polemizował bym. Nie tłumacz tego, że nie możesz pohamować agresji. Lepiej to zmień. Co do zwierzaka to może gdybyś go normalnie traktowała to by i Ciebie traktował bardziej fer? Co by było gdyby ktoś tak Ciebie traktował? Np. pracownik to pracownik. Student to student. Póki się nie wyładuje na nim agresji to nie zrozumie. Można tak powiedzieć prawda? Niestety wiele osób w to wierzy.
-
Hmmmmm. Nie no z reguły właściciel jednak nie wychowuje biciem zwierząt. Są lepsze metody. Dobrze, że się starasz.
-
Dokładnie aga8420. Musisz mocno się zastanowić nad tym co robisz. Lepiej, że o tym mówisz i zauważasz, że to jest niedobre niż miałabyś to robić skrycie i nie zdawać sobie sprawy czym to jest. To co robisz jest bardzo złe. I musisz koniecznie to zmienić. Wiem, że choroba. Że pewno nie chcesz skoro to piszesz. Ale idź z tym koniecznie do psychiatry i to jak najszybciej. Jeżeli obecny nie chce o tym słuchać to zmień go. Ale już teraz. Nie za tydzień. Zapisz się do dobrego psychiatry i powiedz na kiedy się zapisałaś.
-
Ale se pogadali! To dobrze, że chodzisz do lekarza. A co on na to mówi? Wiem, że są ludzie (całkiem porządni, normalni, poza paroma sprawami) którzy biją nawet własne dzieci nie mogąc opanować swej agresji. Czasami też coś tłumią aż potem w przypadkowych momentach wybuchają (no to się wielu może zdarzać). To może być bardzo poważny problem.
-
A powiedz mi po co mi bilet który obiecujesz ale którego zapewne nigdy nie dostanę? Dopytuję bo myślałem, że mówisz poważnie. Przede wszystkim chciałem Tobie pokazać, że obiecujesz gruszki na wierzbie. Udzielasz rad, wręcz nakazów. Wymyślasz nierealne rozwiązania problemów. Denerwujesz się gdy ktoś nie chce się stosować do Twoich rad. Dla poparcia swoich tez chcesz nawet fundować bilety z czego się potem wycofujesz. Ehh... Nie wnikam czy i jakie masz ograniczenia. Czy masz wolę pomyślunku czy nie. Jeżeli pisząc o ograniczeniu w myśleniu chciałeś dokonać samokrytyki to Twoja sprawa, a jeżeli masz na myśli inne osoby na forum z którymi rozmawiasz to wypraszam sobie.
-
Na forum obiecujesz a potem się wycofujesz. :) Ja mam gdzieś Twój bilet - tak jak i Twoje rady - gdyż są tak samo życiowe jak realne jest to co piszesz o bilecie. Co ma cytat na tamten temat do nerwicy a prawo jazdy, albo leków a prawo jazdy? Panujesz nad tym co piszesz? I wypraszam sobie obraźliwe teksty w stosunku do mnie. Jak tego nie rozumiesz to się może poprostu nie odzywaj oki?
-
A gdzie niby cytowałeś opracowania naukowe? Jakie znowu warunki? Te że napadniesz na bank... ech.. dzieciaku..
-
Pewnie więcej w nim instynktu niż myślenia - ale to nie jest taki sztywny podział. Tak mi się wydaje. Stworzenie każdego gatunku potrafi być wredne. Kot, pies, człowiek też. Ale nie każdy osobnik taki jest :)
-
Zdrada i jej konsekwencje
namiestnik odpowiedział(a) na Kejsi temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zdradę można wybaczyć. Choć nie znaczy to, że łatwo potem żyć. -
aga8420, kot może myśleć i czuć znacznie więcej niż się wydaje. Gdyby każdą Twoją złośliwość, albo zrobienie nie tak jak Ty chcesz odwzajemniał wrednością to można by powiedzieć, że jest mądry? Nie! :)
-
isj, zachowujesz się jak małe rozkapryszone dziecko które chce by wszyscy robili tak jak ono sobie wymyśli. Usłyszałeś też jakieś bzdury i jak dziecko w nie wierzysz. My tu rozmawiamy o jeżdżeniu, komunikacji, a Ty o jakimś idealnym świecie opowiadasz. Cytujesz wszelkie ulotki które każdy może sobie przeczytać. Wiesz - najlepiej to wcale nie wchodzić w interakcje ze światem póki się nie jest w pełni zdrowym i póki się przyjmuje jakiekolwiek leki czy substancje, lub choćby zjadło ciężki posiłek. Bo wszystko może nas dekoncentrować. Nie tylko jadąc samochodem możemy sobie lub komuś zrobić krzywdę. Tak apropo komunikacji - co z moim biletem?
-
Pies czy kot jak są związani z nami to wyczują czy dajemy po sobie poznać czy nie.
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
namiestnik odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ten pomysł z mordercą to nie za dobry jest. Lepiej innych zajęć się imać. :) -
Nawet przy śmiertelnych nie przeprowadza się wszystkich możliwych testów. Chyba, że są podejrzenia. Ale mam nadzieję, że nikomu nie będzie dane to naocznie sprawdzać. [*EDIT*] Możesz zawsze poprosić o badania krwi i inne innych kierujących. Decyzja należy do prowadzącego sprawę. Powinno być tak by przy jakichkolwiek podejrzeniach sprawdzał przynajmniej te substancje co do których są podejrzenia (i testy). Standardowo jest to tylko łatwo wykrywalny alkohol - ale i najczęstsza niedozwolona substancja u kierowców. Jak są podejrzenia to mogą zrobić testy na trawkę czy opioidy. Ale multitest który wykrywa pochodne kilku najpopularniejszych narkotyków - te CHYBA potrafią też wykryć benzodiazepiny.
-
Nie wiem jak jest prawnie. Gdzieś coś kiedyś znalazłem i tu pisałem - ale znaleźć już nie mogę teraz. Być może przepisy są tu nieprecyzyjne a to co ja znalazłem to tylko jedna z wielu interpretacji. Raczej nikt nie będzie robił Tobie badań na lek. Jeżeli będziesz się dziwnie zachowywał a nie będzie alkoholu to ew. zrobią badania na narkotyki. Ale to też nieczęsto - bo to drogie badania, a policja ma niezbyt wiele testów, a na ten rok nowych nie kupili. Leków one nie wykrywają. Przynajmniej takich jak seronil.
-
Seronil to w większości wypadków nie wpływa źle na prowadzenie auta. Gorzej jest np. z benzodiazepinami. Ogólnie jak nie czujesz się na siłach to poprostu nie prowadź. A jak jest ok to ok. :)
-
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
namiestnik odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ej no - że brzydki to nie znaczy, że zaraz z bogatym wnętrzem a jak przystojny to idiota. -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
namiestnik odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Pewnie byście się sobie nawzajem spodobali :) -
Nie mogę znaleźć chłopaka/dziewczyny
namiestnik odpowiedział(a) na peace-b temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie zmuszajcie się do niczego. Róbcie tak by Wam było dobrze (bez skojarzeń!) a nie tak by zadowolić cały świat (też bez skojarzeń). Takie jest moje zdanie. W sumie można pozazdrościć, że sex nie przysłania Tobie przynajmniej czasami obrazu świata!