
Dalja
Użytkownik-
Postów
1 628 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Dalja
-
@Bartek91$uj malutko, my to dogorywamy. Z 13 ha. Sie 5 obsieje zbozem, 5 ziemniakami i wszystko. ;/ niestety, ale ten proces jest nieunikniony. Okolice sieradza w lodzkim to zaglebie ziemniaczane;) a ty co uprawiasz?
-
Separacje, rozstania, rozwody - wątek wsparcia
Dalja odpowiedział(a) na Dryagan temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Zwracajmy uwage na własne samopoczucie - jesli jest nam z kims ZLE nogi za pas, nie ma nad czym sie zastanawiac -
Witaj, ja tez z rolniczej rodziny polskie zaglebie ziemniaczane, ciekawe czy skojarzysz. Ile masz ha?
-
Jak dla mnie zgadza sie z zaburzeniami konwersyjnymi/dysocjacyjnymi. Tez to mam, poczytaj o tym sobie tak właściwie jest to rzadsza odmiana nerwicy lekowej/histerycznej. Wyjdziesz z tego na pewno, ale potrzeba ci duzo spokoju (moze musisz zmienic środowisko, np praca, dom) jak bedziesz czul sie komfortowo zauwazysz ze objawy znikaja jak reka odjal. Do tego tez pewnie masz jakas nieleczona depreaje, z czego wyciagnac by cie mogl drugi czlowiek! Warto powiedziec komus, lub psychoterapia jesli nie masz nikogo. Nie martwcie sie tak ludzie tymi rozstaniami. Kumpel ostatnio opowiedzial historie, ktora dala mi do myslenia: Zawozil gdzies dziewczyne kumpla (byli razem 3.5 roku). Powiedzial jej ze jak ktos jest ze soba dlugo i nie chce slubu to nic z tego nie bedzie, bo musi nie pasowac cos jednej lub drugiej stronie. Ona po tym zerwala z gosciem. Nastepnie ten kumpel znalazl dziewczyne z ktora ozenil sie po roku. Autorze nie badz zalamany, widocznie tak mialo byc
-
Przykro mi, wygląda na to że uczepiła się ciebie depresja. Nie łatwo ona puszcza. U mnie przeszła z czasem, jakoś tak stopniowo łagodniała. Przede wszystkim dobierz dobre leki, żeby nie mieć zlego samopoczucia od nich. A takto myśle że sama nie wyjdziesz z tego, czas cie wyciągnie, lecz jesli chcesz dzialac najlepiej popros o pomoc. Psychologa, jesli nie masz bliskich. Ale najlepiej bliskich, czy nawet znajomego jesli nie przyjaciela. Jak bedzie mial dobre serce to zrozumie, zauwazy ze potrzebujesz pomocy i nie powinien cie tak zostawic, tylko aktywizowac swoim towarzystwem. I z czasem by ci przeszlo, mam nadzieje powodzenia i nie poddawaj sie, mloda osoba z ciebie!
-
Dobrze dobrany lek na pewno ulzy ci, zadziala na trzesace rece itp do tego powinien uspokajac lęki. Na pewno cos dobierzesz. Witaj na grupie
-
Witaj, przykro mi z powodu tak wielu strat w twoim zyciu. Na pewno poznasz tu fajnych ludzi i podobnie myslacych
-
Tez na czczo biore od zawsze w tym wenlafaksyne. Nic mi nie jest.
-
Brawo! Ale nie zawsze, sa osoby swiadomie wybierajace samotnosc, odejscie od rodziny a nawet zostanie bezdomnym. No i oni tak wolą z jakichs swoich przyczyn
-
Witaj na forum tak diagnozy nie musza byc trafne. Kto wie co w nas siedzi. ps fajny avatar ;D
-
No tak ale z drugiej strony jesli twoj stan byl naprawde ciezki to faktycznie trzeba bylo to zminimalizowac lekami no bo jak inaczej? Nie wiem...
-
Witaj. Nie trac nadziei, umiera ostatnia. Skoro jest tak zle ze nie mozesz funkcjonowac dlaczego nie zglosiles sie do szpitala?
-
Gadanie. Move ci osadzil ze ojciec nie ma racje. A ja osadzam ze mial racje, powiedzial uniwersalna prawde ze hajs nie jest najwazniejszy. Wiadomo ze pomaga i jest niczym tlen kiedy ma sie duzo rodziny na utrzymaniu, wydatki na zdrowie, operacje, długi do splacenia. Ale takto hajs powinno traktowac sie jak dodatek do zycia, na utrzymanie starczy, co zostanie mozna wydac na rozrywki. Wg mnie jedynym twoim problemem jest niska samoocena. Na terapii bys troche przegadal ten temat, podniosl ja, dostawalbys wsparcie na biezaco. I choc to cholernie trudne trzeba myslec pozytywnie. Jest jakies takie sprawcze myslenie, ze dzieje sie to co przyciagamy do siebie. Nawet sa teorie na ten temat, ksiazki itd Ale mozna to tez samemu zauwazyc. Po prostu dziala tu jakas sila przyciagania tez by mi sie przydalo umiec pozytywnie myslec A co do portali randkowych to wcale nie ma tam tylko desperatow, sa rowniez nastawieni na seks, ale tez tacy co sie pojawiaja bo moze kogos poznaja, bo akurat zerwali itp wiec warto probowac. Moze zeby podniesc samoocene zadbaj o siebie, typu rozwin zainteresowania albo jakis sport uprawiaj. A praca sie znajdzie, szukaj szukaj, na pewno sie znajdzie. A ze w domu rodzinnym, to sie wyprowadzisz jak kogos znajdziesz bo wydatki na pol, albo do ciebie sie wprowadzi. Po 30 to norma teraz ze dopiero sie oglada za zona.
-
Jestem ze wsi i w kazdym jednym domu ktores dziecko zostalo i zalozylo rodzine. I nie mowie o pokoleniu rodzicow, tylko dzisiejszych 30latkow. To serio normalne, na wsi na pewno. A ty jestes z miasta czy ze wsi?
-
Dla mnie jakos mieszkanie w domu rodzinnym na wsi jest czyms nornalnym? Zawsze tak bylo ze ktores dziecko zostawalo, przejmowalo dom najczesciej z gospodarka, i automatycznie opieke nad starszymi rodzicami. Wtedy trzeba bylo szukac zony, nowej pani domu a nie zamartwiac sie ze to jakis wstyd. Wiadomo ze teraz to kazdy jest materialista na tym swiecie, musi miec niewiadomo jakie standardy bo od razu nieudacznik. A ja oceniam ludzi w ogole po czyms innym. Takze nie powinienes sie przejmowac ze masz na glowie opieke nad rodzicami. Dbaj o dom i rodzicow, podnies czolo wysoko, znajdz stabilna prace i szukaj dalej jakiejs fajnej kobiety jakos nie chce mi sie wierzyc ze kazda kobieta by odrzucala dojrzalego i zaradnego mezczyzne, tylko dlatego ze ma dom i rodzicow starszych na swoich barkach. To normalne jest, zycie.
-
Tylko ze 300 to juz jest max prawda? Nie zmienie wenli, a jesli od 300 dziala na dopamine i w ten sposob na nastroj to by bylo bardzo dobrze. Takto nie czuje dzialania, ale somaty tlumila. Jak chcialam zejsc z niej (bo myslalam ze nie dziala a mi sie poprawilo z przyczyn ogolnych), pozwolila mi no i 2 tyg po zmiejszeniu dawki nagle somaty bum wrocily i to silne. Wiec jednak cos dzialo, teraz juz nie mam ochoty lekow zadnych odstawiac
-
No wlasnie, nie chcesz. Ale moze bedziesz musial. Nie wiadomo jak sie rozwinie sytuacja zyciowa albo jaka droge dla nas Bog przewidzi. Racjonalnie myslac, ja bym sprobowala tak jak ten ksiadz, miej dziewczyne, poznaj takie zycie, wtedy serce ci podpowie czy tego chcesz czy nie. Choc nawet jak zostaniesz kaplanem, i tak nie wiadomo czy pozniej nie wystapisz. Mielismy kiedys takiego ojca (zakon), mlody po 30, przystojny, mowil ladne i skladne kazania, z serca, pelne pasji. No i przeniesli go do zakonu na podkarpaciu gdzies, malusia parafia na totalnym odludziu. On i drugi stary ksiadz. No i nie wytrzymal takiej izolacji psychicznie, i wystapil. Kto by pomyslal, ze z takiego powodu? Wiec nie skupiaj sie na analizowaniu jak Bog bedzie ciebie chcial to predzej czy pozniej tam trafisz!
-
Czesc, mysle ze dobra terapia u psychologa podnioslaby twoja samoocene, no i moze dostalbys rady jak zadbac o ta nerwowosc. Zreszta zawsze dobrze sie wygadac, szczegolnie jak masz problemy typu wybuchowosc to by ulzylo ci stresu i moze bylbys spokojniejszy. A jak cos powazniejszego by sie dzialo to psycholog by zauwazyl ze musisz do psychiatry. Pozdrawiam!!
- 3 odpowiedzi
-
- stres
- (i 3 więcej)