-
Postów
1 146 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Cassidy
-
Test na styl osobowości <zaburzenia>
Cassidy odpowiedział(a) na rookie temat w Zaburzenia osobowości
-
Z jakiegoś powodu czuję się osamotniona w swoim lęku. Pierwszego listopada lecę ponownie do USA do swojego partnera. Już to przechodziłam. Tym razem jednak inne miejscowości przesiadkowe. Martwi mnie czas, kwestia przejścia przez customs i czy wystarczy mi czasu... Nie mogę też się zebrać dzisiaj do zrobienia czegokolwiek, jakieś obrzydzenie i niechęć mnie dopadła. Silnik stoi i odpalić nie mogę.
-
Nienajlepiej. Rozgadalam się dziś na terapii i mi z tym źle.
-
Apatia I anhedonia.
-
Raczej nie, większość z nich to ptaszniki, nie dostrzegłam takiego jak piszesz.
-
Radośnie bo całkowicie pozbyłam się lęku przed pająkami
-
Byłam na wystawie pająków i trzymałam ptasznika Bardzo mnie to cieszy
-
Źle się czuję przez matkę. Jest mi słabo przez jej krzyki i gnojenie...
-
Lepiej i spokojniej. Poziom libido wyrównany. Wyspałam się po Ketrelu. Rozmyślam nad życiorysem, który mam napisać na terapię. Nie wiem już co w nim napisać właściwie. Nie mam dużo do opowiedzenia, choć ponad 30 lat. Jakoś trudno mi jest od czegokolwiek zacząć. Jakieś to takie mdłe mi się wydaje.
-
Jest mi smutno ale na poziomie akceptowalnym. Położyłam się ale z tyłu głowy czuję lęk, że zaraz będzie krzyk. Mam ostatnio bardzo wysoki poziom libido, chodzę po mieście jak wygłodniały pies...
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Cassidy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nie mogę nic gadać nt. terapii i grupy, więc napiszę tylko, że wkurzyłam się bo od chodzenia w sandałach zrobił mi się pęcherz na spodzie stopy. Okazało się także, że nowa osoba, którą poznałam, nie ma innych zainteresowań poza seksem... Nie zrozumcie mnie opacznie, seks jest przyjemny ale no może staroświecka jestem i fajnie by było najpierw się poznać -_- -
Da się to jakoś przenieść?
-
- terapia
- (i 7 więcej)
-
Dziś, tak jak ostatnie kilka dni, jestem bardzo zmęczona. Nie śpię połowę nocy, w dzień też nie mogę spać a nawet jeśli się zdrzemnę to później znów nie mogę spać w nocy mimo Hydroksyzyny... Blah!
-
Cześć Wam wszystkim (i chwała ) Czy jest dla Was również sporym wyzwaniem wyznaczenie celu terapeutycznego? Jutro mam konsultację z terapeutą przed rozpoczęciem terapii grupowej, w związku z tym myślę jak zdefiniować cel psychoterapii. Idąc dalej - nie wiem czy któryś jest ważniejszy lub mniej ważny, a może jakiś cel w ogóle nie ma sensu i przez to nie zostanę przyjęta do grupy terapeutycznej... Jak określić ten cel aby odpowiednio to zrobić?
- 1 odpowiedź
-
- terapia
- (i 7 więcej)
-
Apatycznie, anhedonicznie
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Cassidy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Zapisałam się na terapię, w jakieś 2 tygodnie powinnam dołączyć. Stresuje mnie wywalanie swoich śmieci nowym ludziom, co ich to ma obchodzić... Już byłam na takiej terapii, wiem, że to jest tam normalne ale brzydzę się siebie wobec nich. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Cassidy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Ja byłam 2 razy i akurat dobrze wspominam... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Cassidy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Nom... Jestem właśnie w umiarkowanym epizodzie. Dziś dostałam skierowanie na dzienny. Nie wiem co czuję. Jakaś apatyczna jestem, nawet jak patrzę na jedzenie to nie mam na nic ochoty a zawsze coś mnie kusiło. Teraz kompletnie nic. -
Przytłoczona, zmęczona. A myśl o pracy powoduje łzy w oczach.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Cassidy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Boję się tu mieszkać... Przez swoje długi muszę ale cholera, brak mi już sił. O co mam walczyć? Tak, walczę o siebie każdego dnia ale ta kobieta skutecznie mi to uniemożliwia. Ona dokładnie wie, które słowa mnie ranią, co sprawi mi ból i cierpienie, dlatego jest taka niebezpieczna. Zaczynam się oswajać z myślą o zrobieniu czegoś ale wiem, że to nie jest wyjście. Kiedy ona czegoś chce pytam czy jeśli to zrobię nie będzie krzyczeć i wtedy krzyczy, że proszę o to... Któraś z nas tego nie przetrwa i nawet mam swoje typy. -
Dziś zdałam sobie sprawę, że moje wady fizyczne przekreślają szanse na bycie w stałej relacji, w której podobałabym się partnerowi... Zatem postanowiłam, że nie ma sensu walczyć o bycie kochanym. Odpuszczam.
-
Masz jedno życzenie dziennie i możesz wykorzystać je w każdy sposób. Cokolwiek przyjdzie Ci do głowy, bez negatywnych konsekwencji, bez oceniania. Zacznę aby zrobić wprowadzenie: Chciałabym aby moja matka cieszyła się z mojej radości.
-
Znalazłam żeński kwiat w dyni, co znaczy, że będzie owoc.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Cassidy odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Muszę komuś to opowiedzieć bo moja głowa eksploduje... Moja matka... Poza tym, że narcyz to jeszcze wchodzi przemoc psychiczna i ekonomiczna. Jestem zmuszona z nią mieszkać ale to może opowiem innym razem, przy innej okazji. Mam taki przywilej z pracy, że mam dodatek tzw. lunchowy. Taki miesięczny bonus z dziennym limitem. Aaaanyway... Kupiłam sobie dziś w żabie kanapkę. Dostałam opier z góry na dół, że żarcie w domu, że wydaję na bzdety, że mogłabym za to kupić coś do domu, jakąś wędlinę, mleko. Pytałam ją zatem: To po co ja wysyłam Ci miesięcznie po tysiąc złotych? Uhuhuhuuu... No i się zaczęło, że teraz będzie brała 500 i mam się sama żywić. Jak dla mnie spoko ale nie mam gdzie trzymać jedzenia - jej pudełka na żarcie zajmują całą moją komodę. Nie, nie stać mnie na wynajem. Kredytu mieszkaniowego także nie dostanę. Jestem w bagnie i nie wiem już... Myślę, że jedna z nas tego nie przeżyje.