Kiedy po długim czasie spokoju cos zaczyna wracać zawsze ląduje w tym temacie. Minęły 2lata od ostatniego wpisu i bardzo wiele rzeczy się zmieniło. Jednak nadal potrafią wrócić sceny w mojej głowie, jakby to było wczoraj... staram się tego już nie analizować, nie przezywać, chociaż ciało samo reaguje w takich momentach. Ciężko mi dziś cholernie.