Mam nadzieję, że podjęte kropki pozwolą na stłuczenie skorupki.
Nie do końca przepraszam za to, że żyje. Jednak bardzo często używając tego słowa (czasem może dla świętego spokoju) stwarzam pozory, jakbym miała przeprosić za to że chodzę po tym świecie. Wcale nie chce za to przepraszać.
Czemu uważasz, że nie sprostałeś oczekiwaniom innych? Przecież to Twoje życie, możesz je przeżyć jak chcesz. Dlaczego myślisz, że je zmarnowałeś?