Abigail_1Sm25

Odradzam wenlafaksynę przy schizofrenii. Na mnie zawsze działa lekko psychotycznie, choć to o wiele za dużo powiedziane. Miałam w swoim życiu epizod psychotyczny i wenlafaksyna wtedy bardzo mocno mi zaszkodziła, co lekarze potwierdzili. Teraz biorę wenlę i jest ok, ale psychotycznych problemów nie mam od lat (nie mam schizo).

AmadeuszIII, napisałeś: Kłamczucha ale widocznie masz tego kobiecego bloka co do jasności umysłu. Przystopuj i skończ obrażać innych Ḍryāgan, olej dupka.

W Lidlu będziesz miała to samo co w Biedrze, pracowałam.

Ogranicz kontakt do minimum. Jej nie zmienisz, a sam się wykończysz.

Może być psychiczne, może być lekowo-narkotykowe, migrena, ciśnienie. Nie wiem, idź do lekarza.

Hej, Kia, już wyobrażam sobie w wiadomościach: Podczas kolejnego egzaminu praktycznego lecząca się psychiatrycznie kursantka szantażowała pistoletem egzaminatora. "Nie miałem wyjścia" - powiedział egzaminator WORD-u w XXX. Zdała. Pistolet okazał się zabawką jej córki. Sprawę bada prokuratura. Trzymaj się, dasz radę

Rozumiem Weź se to Trittico, co je dostałaś, uśpi Cię może.

Nie dziwię się, że się tak czujesz. Musisz to odżałować. Nie wiem, czemu egzaminatorzy tak stresują i krzyczą na egzaminowanych? Chyba dla hajsu, bo pozytywnego w tym nie ma nic. Najpierw musisz długo jeździć w dobrej atmosferze, poczuć się pewnie, by przy jakiejś kłótni czy stresie zadziałał już automat. Pamiętam, jak już po zdaniu prawka jeździłam z moim tatą, by się wprawiać, a on był bardzo nerwowy, i wciąż popełniałam głupie błędy. Wystarczyło, że zaczęłam jeździć ze spokojnym mężem - od razu super. Może myślą, że jak w takiej atmosferze zdasz, to sobie poradzisz? Coś jak rzucenie na głęboką wodę? Dla mnie bez sensu. Kia, oblałam 5 razy i myślałam, że nie ma dla mnie nadziei za szóstym byłam pewna, że obleję, i zdałam. Dasz radę, nie rezygnuj. Teraz spróbuj się trochę zrelaksować, starałaś się, brawo

Przechodziłam przez to samo, Boże, ale byłam wtedy zła i załamana. Najważniejsze, żebyś się nie poddała mimo porażek - w końcu musi się udać

Dobry wieczór, Kia, szkoda, ale starałaś się, i to się liczy. W końcu się uda Mnie do dziś lepiej nie rozpraszać za kółkiem, daję radę, ale wolę nie. Pięć razy oblałam, także trochę rozumiem Twoje rozgoryczenie. Może za którymś razem będziesz już miała wszystko w nosie i wtedy zdasz? Nie poddawaj się, walcz!

Ja wolę nie brać Dobranoc

Najgorsze było to, że tak się stresowałam, że przed jazdami i egzaminami brałam... benzo. Nie miałam zielonego pojęcia, że nie wolno, po latach się skapnęłam. 5 egzaminów na benzo, przy szóstym stwierdziłam: pierdo... nie biorę i tak nie zdam... i zdałam

To szefu z Ciebie Pamiętam jak się zawsze stresowałam i kiepsko jeździłam. Teraz pikuś - lata wprawy robią swoje. Kurs jest potrzebny na początek, ale nic nie zastąpi samodzielnego jeżdżenia po uzyskaniu prawka. Nie znam nikogo, kto od razu po zdaniu prawka czuł się pewnie za kółkiem. Także Kia - bądź zrelaksowana i skoncentrowana, to dasz radę PS. Ja bym akurat dziś nie brała pierwszy raz Trittico, jak masz egzamin.

Dobry wieczór, Kia, powodzenia, trzymam kciuki Ja zdałam za szóstym razem, kiedy już naprawdę miałam w nosie, czy zdam

Już nie mówię o tym, że neuroleptyki takie jak Ketrel czy Solian pomagają także w przypadłościach innych niż schizo lub chad, o czym ministerstwo nie wie lub nie chce wiedzieć Albo taka lamotrygina - refundowana w chad i padaczce. Przecież ona zapobiega głównie nawrotom depresji, czemu więc nie refundować jej w CHAJ (depresji nawracającej)? PS. Nie chodzi o to, że coś mi się należy, raczej zauważam bezsens i dyskryminację innych przypadłości.

Nie jestem do końca pewna, czy dobrze Cię zrozumiałam. Chodzi Ci o cenę bez refundacji (100%), bo Ty przecież za neuroleptyki płacisz niedużo (jako schizo), prawda? W każdym razie dla mnie brak refundacji esci jest bez sensu. Na szczęście i tak u mnie by nie zadziałał (miałam dwa podejścia do citalopramu, który nic a nic nie pomógł)

Acha, oby ten inny okazał się bardziej ogarnięty

ElenaDarkness, okazyjnie piłam alkohol na lamo i nie było problemu, żadnego silniejszego działania alko. Przejrzałam teraz trzy charakterystyki produktu leczniczego (Lamitrin, Lamilept, Symla) i nic nie znalazłam, co mnie dziwi, bo zwykle piszą o alkoholu, nawet jak nie ma interakcji. Jeśli aż tak się niepokoisz, a mimo wszystko chciałabyś coś wypić, możesz przecież wypić malutko i zobaczyć, jak zareagujesz.

Może z takim zestawem leków będzie Ci lepiej A ogarnęłaś z lekarką te badania krwi?

Holik, jak już tak chcesz to lepiej wybierz przez skype'a. Komunikacja niewerbalna też jest bardzo ważna.

Właściwie to nie żałuję. Tam był straszny wycisk i nerwówka.

O, super :) Szybko masz tę wizytę, to się chwali :)

Mnie zwolnili po takim L4.

Lusesita Dolores, ja chodzę na NFZ (kiedyś chodziłam prywatnie, ale różnicy w traktowaniu nie widzę, więc po co przepłacać). Wiem, że psychiatra z mojego miasta bierze teraz 100 zł, a wizyta u niej trwa ok. 15 min.