Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abigail_1Sm25

Użytkownik
  • Postów

    1 672
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abigail_1Sm25

  1. Nie nazwałabym szacunkiem nazwanie mnie hipokrytką.
  2. "tylko" - bo nie od "ch**ów". Atakujesz to się odgryzam.
  3. Wyzwałam Cię tylko od ignoranta. A nie jestem hipokrytką, tylko - teraz - ogromnie wściekłą kobietą z CHAD
  4. Z tej wypowiedzi wywnioskowałam, że my jesteśmy słabsi, a Ty silniejszy (w sensie: normalnie silny). Jesteś bohaterem codzienności.
  5. Powinien? A to uczucia powinny lub nie powinny być? Moje rani. Z postawą jak Twoja spotykam się na co dzień, non stop. Dlatego w realu ukrywamy swoją chorobę - żeby nas nie raniono. A forum jest miejscem, gdzie możemy się w końcu uzewnętrznić z dużo mniejszym prawdopodobieństwem niezrozumienia. I w takie nasze "poczucie bezpieczeństwa" faktycznie wszedłeś. Z ubłoconymi butami.
  6. Nie odbieram tak piekła... piekło jest raczej nazywane "drugą śmiercią", a "płacz i zgrzytanie zębów" to moim zdaniem skutek wiecznego oddzielenia od Boga. Ale muszę doczytać, bo np. kompletnie nie rozumiem Apokalipsy W którejś ewangelii też to zarzucano odpowiedź była, że królestwo wewnętrznie sprzeczne nie może przetrwać (czy jakoś tak). Oczywiście wielu uważa wiarę za rodzaj schizo Prawie nie ma tam informacji w tym linku A tych Youtubowych filmików z katolikami nie mogę słuchać i nawet nie odtwarzam Stosunek do KK to mój grzech (ale nie do konkretnych osób). A po co mam o to pytać Pana? mnie to naprawdę nie obchodzi.
  7. Miło mi. A czytam ze zrozumieniem i wyciągam wnioski. Że pochopnie i z zewnątrz oceniasz osoby chore psychicznie (oczywiście w kontekście negatywnym, jak to w naszym społeczeństwie jest). Że może inteligentny jesteś, ale brak Ci empatii i zrozumienia dla ludzkiego cierpienia. Że szufladkujesz nas, wiedząc lepiej od lekarzy, że psychotropy to tylko polecasz brać w psychozach (a i to nie zawsze). W zaburzeniach nastroju, czyli np. w CHAD, mamy "spiąć dupę" i nie iść pod pociąg. Że biorąc leki, które ratują nam życie, jesteśmy słabi. Że bylibyśmy dzielni, bez leków radząc sobie z chorobą. To w Tobie widzę. Aroganta.
  8. Tysiąc razy już chyba pisałam, że jako jedyny spowodował u mnie pełną remisję depresji zestaw Anafranil 150, Lerivon 30, Symla 100. Tylko razem i w tych dawkach. Życie było piękne i dość stabilne. Teraz brałam 150 wenli, 100 Symli i 50 Ketileptu na noc i dostałam manii, diagnoza zmieniła mi się po wielu latach na CHAD. Teraz biorę 75 wenli, 600 Depakine, 50 Ketileptu, ale szasta mną na wszystkie strony, najczęściej w stronę góry.
  9. Myślę, że poszukiwanie swojego wyznania, jakie by ono nie było, nie da Ci zbawienia. Może wygodę w doczesności
  10. eee? czyli wahasz się, czy wierzyć w katolicyzm lub czy wierzyć w protestantyzm?
  11. Rozpuszczalna jest słaba. Zrób sobie parzoną (nie z ekspresu, tradycyjnie)
  12. Z dziurawcem jest problem, jeśli chodzi o słońce (czyli latem) i hormonalną antykoncepcję.
  13. No gratuluję. A ja bez prochów dawno bym popełniła samobójstwo, no chyba, że nie miałabym sił i gapiła się cały dzień w ścianę w łóżku. Kurna, trochę empatii.
  14. Okej, to już nie moje progi podobno z ekspresu jest słabsza
  15. Chyba nic nie działa zawsze tak samo. A pijesz taką, jak Ci napisałam? To robi ogromną różnicę. Np. kawa rozpuszczalna męża była dla mnie jakąś lurą. Wiesz, możesz w końcu dojść do punktu, w którym już nic nie zadziała. Jeszcze jest Yerba Mate, ale taka prawdziwa, ale dla mnie lepsza kawa.
  16. Nie wyśmiej mnie. Bardzo mocna, parzona kawa z jakichś 3 łyżeczek plus leki na jakieś 4 godziny czynią cuda.
  17. Abigail_1Sm25

    Spamowa wyspa

    Ani Wojsk Obrony Terytorialnej
  18. Wenlafaksyna - podobna do duloksetyny. Sertralina, paroksetyna - SSRI jak escitalopram, ale trochę inaczej działają. Poszłabym do lekarza po jakieś combo 2 leków. A czekanie pół roku to tortura jest.
×