MOCca

Niech wchodzi i pokaże swojego smoka. Z 1/4 flaszki i cillitem to nic nie zdziałamy tu...

A gdzie nasz Roberrrto?

łe to nas połachotałeś tą flaszką jacas, ciliit bang i po brudzie.

brokenwing, podział ile na łebka?

Z Cillit bangiem wpuszczają, kto stoi na bramce?

Buhaha spadaj...

rikarika, fajne frety, albinos czy albinoska?

Szkoda, że nie można inaczej, ale też chętnie się do kogoś przytule w tą zimną noc.

Na relaks, kąpiel kurde już 3 raz mam na to ochotę. Robert nie krępuj się.

Każdy ma swoje upodobania...

Wanne, mam brodzik.

Zenonek, linka, dzięki za rady, chyba poproszę o ten syropek przy najbliższej okazji, ostatnio brałam coś takiego jak tonisol, ułatwiające zasypianie, nic nie pomogło.

linka, spaceruje rano, po bułeczki. :} Na kanale pomedzę Ci, wybierasz się na Pezeta?

Chloroprothixen mam, jakby co to spróbuję, mam 6 tabletek z babcinej szafy, chciałam tylko wyspać się dobrze chociaż jedną noc, kiedyś stolnox mi pomógł właśnie, dziś jestem trochę przymulona, i tak czeka mnie jednak wizyta u doktorka, ale antypresantów nie chcę brać...chyba po cloranxenie wyszły mi jakieś zmiany we krwi.

Też żadnych halunów itp., nawet zamazanego falujacego obrazu, ale kurde nawet z nim mi ciężko zasnąć. Chyba się popłacze...

Od miesiąca czasu dręczy mnie przerywany sen, czasami bezsenność, po kilku dniach prawie niespania dostałam od babci "chemiczki" stilnox, podziałał natychmiast, sama wcześniej przyjmowałam ten lek w połączeniu z lerivonem ale nie działał nasennie, dziś po nieprzespanej nocy, lękach poprosiłam o przepisanie stilnoxu, cena 26 zł, była godzina 13., ale musiałam się położyć inaczej cierpiałabym bardziej, dawka 10 mg, nie zasnęłam, ale przysypiałam co jakiś czas, czuje sie teraz lekko kołowata, wezmę jeszcze połówke przede snem, mam nadzieję, że zasne spokojnie.

Obejrzyj "Lokatora" Polańskiego, podobne "jazdy".

Agulek35, tulę. Ochota na stilnox.

Gratuluje. hmmm, mnie by nie ruszyło, bo napisał, że poznał a nie, że zdradził...to nie jest stały zwiazek, więc "wolność" obowiązuje po dwóch stronach, nie wiem o co mu tak naprawdę chodzi, o bycie razem, czy o bycie jako para? Może niech się określi, jak nie bedzie w stanie wykrzesać z siebie oczywistej odpowiedzi i zacznie coś kręcić, że zobaczymy jak będzie, nie ma co teraz o tym rozmyślać, to radzę wtedy uciekać od niego...tak mówią osoby, które nie chcą się łaczyć forever... Chiałabym też już pozaliczać swoje egzaminy ufff.

Sen 8 godzin.

namiestnik, wybacz, że wtrąciliśmy Ci się w wątek. Telewizji nie mam od dobrych dwóch tygodni, radia słucham takiego bez wiadomości, serio ludziom pierdoli się w głowie od naszego polskiego dobrobytu chyba, z jakiej broni strzelał?

Kurwa spać.... Ja dziś jestem na granicy wytrzymałości psychicznej i fizycznej.

Dobranoc.

Napiszę jeszcze raz...spróbuj chociaż...idź...

linka, zatańczysz? Ja przyniosłam grilla.