MOCca

Hehe same sie kręcą, brakuje nam aktorki.

o fujj hehe Korba, cho na kanał.

To porobimy parki, hehe

Na tych zdjęciach nie będzie tego widać, tylko jedna wielka kopa tulących się ... nie chcę tego nazywać po imieniu.

to kilka lat przed nami, he użytkowników przybywa.

Pofobie foty.

U mnie jak już do czegoś doszło to tylko z mojej inicjatywy, mam na myśli kolonie, wszelkie inne próby kończyły się słowami, a po co ci, nie idź nie jedź bo coś się stanie, i tak wegetuje do dnia dzisiejszego, też mam do nich pretensje o to, że nie zaszczepili we mnie pozytywnego podejścia do życia, tylko ciągle strach, wyzwiska i nie chce mi się żyć... Zmina psychologa, terapia przede wszystkim.

Misiek_NL, trening czyni mistrza. Nie ma jak to dobra ciocia i jedzenie podsuwane pod usta, następnym razem pozamykam szafki na pentelkę.

Klik na czerwony.

To ja wskakuje na kope.

Super mama z Ciebie, moją to niezbyt interesuje. 3 klasa prawie koniec już...może to taka ucieczka przed tym co czeka go w przyszłości po skończeniu szkoły, pewnie że szkoda tracić roku, z Twoją pomocą na pewno przebrnie dalej, a co do terapii to są i grupowe, i indywidualne, i aktywizujące i psychoanalityczne, musi być dobrana do potrzeb syna, może na grupowej udałoby mu się przełamać i otworzyć bardziej? Gadanie z psychologiem, to tylko gadanie...

polakita, ciekawa strona, w sumie to wtrzymałam niecały dzień, jak sama nazwa wskazuje głodówka to nie dostarczanie pokarmu do przewodu pokarmowego, a ja ciasteczko zbożewe, później kilka winogron, i płatki kukurydziane...czyli poległam jednym słowem, ale podejmę jeszcze raz próbę, i zastosuje się do wskazówek z tamtej strony właśnie.

Jeśli mówicie o tej kupnej z herbapolu to taka se, pije bez miodu...ale zamówiłam sobie miodzik.

Hmm ja zaczynam się powoli źle czuć ze swoimi 52 kg przy 165, choć zależy to też od sylwetki, np. ja mam "grube" kości. Ale tak jak zauważyła Goldielocks, prapaguje się szczupłość, młode osoby maja pewnie niezły magielnik w głowach od tych programów, kolorowych czasapism, ech mnie też to wzięło troche...

brokenwing, prawdziwego przyjaciela poznasz po tym jak powie...nie mam nic w lodówce, ale mam chleb i kiełbase mhmm, plus jakiś opijacz i muzyka gra. :)

ZielGit, bardzo niepokojąca sytuacja, może zmienić psychologa, wiem że to co napiszę mało co wskura, ale to jedyny pomysł, który przychodzi mi do głowy i bardziej obserwować tego "wujka" z ukycia. [Dodane po edycji:] Dlaczego "problem" z 9 córką, k... ona może potrzebować pomocy, i nie jest żadnym problemem.

Podnosicie mnie na duchu, może jeszcze dziś będę lulać jak bobo. A co do smaku lipy to są i tacy co powiedzą ohyda, brokenwing, brzmi smakowicie.

Może być nawet chleb z kechupem i kiełbasa.

Kwiat lipy od dawna był używany jako panaceum na zmęczenie nerwowe, stres. Odświeża po zmęczeniu umysłowym i pomaga zasnąć. Jest też znanym środkiem napotnym przy przeziębieniach, grypach, anginach i zapaleniu oskrzeli. Stosuje się ją także przy migrenach. Ponadto stosuje się ja profilaktycznie przy miażdżycy i nadciśnieniu, działa rozkurczowo na układ krwionośny. Wzmacnia żołądek, stymuluje wydzielanie soku żołądkowego i równocześnie działa osłaniająco, a także żółciopędnie, ułatwiając przepływ żółci do dwunastnicy. Zewnętrznie stosuje się ją do pielęgnacji i do leczenia skóry, do usuwania piegów, w podrażnieniach i w świądzie skóry, a także wpływa korzystnie na porost włosów. Tonący brzytwy się chwyta, jak to się mówi, w moim przypadku zacznę wypijać litry lipy jeśli tylko mnie uśpi. Tak na czasie, zimno, pierwsze objawy przeziębienia, jak widać lipa ma szerokie zastosowanie. Może ktoś popija sobie lipke?

Mam, testuje, po jednej tabletce nic, po dwóch też nic....chyba jakieś g....ale ja to z myślą na sen, w ciągu dnia chyba nie zauważyłam żadnych zmian.

brokenwing, w mnie bryyy, dziś w Łodzi 11 noc 6, kryzys gospodarczy no co trzeba oszczędzać. Ja też się wpraszam na coś mhmm.

Myślałam, że to kolejny topik przytulaczy. Ale fakt mogliby rzucić kilka szpachli węgla.

shadow_no, się tak ładnie zakomponował tu ze swoim fot, też brunecik. ALEKS*OLO wszystko pięknie...dodam od siebie, lubie silny męski zapach potny zmieszany z perfumem, czasem. A to mój brunet.

PhilosophyOfLife, nie wolno się oszukiwać i robić coś prospołecznie ala dziecko...nie zamierzam również się umamić.

Nie każdy stawia rodziców na piedestale nie ma co się tak puszyć i dziwić, ja też mam inne wartości wyżej. Balbina^^, zrób, później będziesz się zastanawić jakby to było gdybym zrobiła, pewnie będzie to wielka przyjemność organizować, jedzenie, muzykę itp. atrakcje wyskokowe. :) Dokładnie zaryzykuj...do odważnych świat należy.