Skocz do zawartości
Nerwica.com

initium

Użytkownik
  • Postów

    401
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez initium

  1. Nienawidzę swojego popsutego mózgu. Wszystko rozumiem i chcę inaczej niż inni. Jak być szczęśliwym będąc takim.
  2. Moje życie nie ma sensu i chciałabym, żeby już się skończyło
  3. Wiem co to pokolenie Z. To jest jakiś nowy trend, żeby ustawiać jego początek od 1995. Wcześniej mówiło się o 1997. To wszystko są kwestie czysto umowne, wiadomo, ale śmieszy mnie to niezdecydowanie.
  4. 22 lata to nie jest tak dużo, a znaleźć kogoś w internecie jest trudno i głównie na tym to polega, że większość Cię odrzuci. Nie piszesz zbyt wiele o sobie, więc ciężko stwierdzić, co mogłoby się innym nie podobać w Tobie. Jaki masz stosunek do kobiet? Co do nich piszesz?
  5. Tak. A z tą kopalnią szmaragdów to Elon Musk.
  6. Przeczytałam wątek i jako biseksualna kobieta stwierdzam, że nie chciałabym ani @lottomat za męża ani jego żony za żonę. Oboje zachowujecie się, jakbyście nie dojrzeli do związku i rodzicielstwa. Nie rozmawiacie ze sobą, tylko polegacie na wyuczonych schematach. A nawet jak coś do siebie mówicie, to i tak ma być tak jak sobie każde sobie wymyśliło. Rozwiedźcie się i nie psujcie sobie krwi.
  7. Z tym definiowaniem pokoleń, to zawsze jakieś problemy są. Ja najpierw byłam milenialsem, a teraz chcą ze mnie zrobić gen z. Całe życie identity crisis. Co do 4-dniowego dnia pracy, to bardzo dobrze. Leży w Sejmie projekt skrócenia czasu pracy do 35 h, oczywiście w zamrażarce, bo o Boże co z polską gospodarką (a ponoć tak świetnie się ma za pisowskich rządów). W innych krajach UE nie pracuje się tyle, co u nas. Prawa pracownicze są też lepiej respektowane. W Polsce jak zwykle pańszczyzna, najlepiej żebyś pracował 16 h dziennie podając kawusię profesorom prawa albo szefom korporacji. I dostaniesz za to jak najmniej się da, żeby tylko ludzki pan miał jak największe zyski kradnąc pracownikom to, co wypracowali. Kultura zapi*rdolu to jest rak toczący całe społeczeństwo, który uniemożliwia wprowadzenie jakichkolwiek sensownych zmian, bo ludzie przyjmują postawę "nie zmieniajmy nic, bo zmiany mogą być tylko na gorsze". Niby nic się nie da, ale jak trzeba, to się da, co świetnie widać, po tym jak tam gdzie można było wprowadzić pracę zdalną w pandemii, tam dzisiaj jest praca hybrydowa. Ale nawet u nas niektórzy już sami z siebie wprowadzają te 35 h, oczywiście pojedyncze zakłady pracy. Gdybym skończyła kierunek, na który jest większy popyt, i nie miała problemów z psychą, to myślałabym o ucieczce stąd. Aczkolwiek nigdzie nie jest tak naprawdę dobrze, bo wszędzie masz być niewolnikiem płacowym, chyba że ukradniesz kolegom pomysł na innowacyjną stronę internetową albo urodzisz się w rodzinie, która ma kopalnię szmaragdów.
  8. Przytulam wirtualnie, bo mam podobnie. __________________________________________ Boję się, że nigdy nie zakocham się z wzajemnością i będę skazana na samotność w późniejszym życiu.
  9. Kiedyś byłam aktywna, a teraz najchętniej bym tylko leżała. Mam dużo pomysłów w głowie i mało energii do ich realizacji... Dzięki, ale nie poszłam tam. Dalej szukam.
  10. Ja też. Jak za (forumowego) młodu dużo piszesz, to na starość już tylko lurkujesz
  11. Może być. Byle nie było wielkiego tłumu ludzi.
  12. Smutno mi. Czuję się samotna.
  13. @Psychoanalepsja_SS myślę, że po prostu ktoś musi rzucić datą, godziną i miejscem, i kto przyjdzie ten przyjdzie. Ja nie jestem psychicznie w stanie tego organizować, ale może się doczłapię, jeśli będzie spotkanie.
  14. initium

    Wkurza mnie:

    Wkurza mnie, że jestem ignorowana.
  15. Trzeba było jechać i zrobić rozeznanie. Albo zabrać się za formowanie własnego oddziału.
  16. Widzę, że kolega jest fanem Putina, skoro chce się spotykać w Donbasie. Ja jednak preferuję bezpieczniejsze lokalizacje.
  17. Bez terapii albo leków będzie Ci trudno się tego pozbyć. Na natręctwa zwykle polecają poznawczo-behawioralną.
  18. W ogóle to dostałam pracę, ale nie umiem się cieszyć, bo nie jest to to, co chciałabym robić.
×