Skocz do zawartości
Nerwica.com

cassis

Użytkownik
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cassis

  1. dostałam go na początku leczenia, jakieś 10 lat temu pamiętam, że mi trochę pomógł, oczywiście bez porównania z SSRI brałam go też przez jakiś czas w ciąży jako lek z wyboru, wtedy pomógł mi bardzo
  2. nie utyłam za bardzo ale chyba dzięki temu że biorę tak mało a ile czasu już biorę? - ho ho, bedzie z 7 lat, z przerwami of kors
  3. w stresie porafię się spiąć ale potem to odchorowuję czym dłuższy i cięższy stres, tym późniejsze i dłuższe odreagowanie
  4. własnie się zastanawiałam czy nie za bardzo "oczojebny" :) ale skoro się podoba...
  5. z tym tyciem to często prawda ja niestety nawet po takiej małej dawce mam zaparcia i chyba o to tu chodzi, nie o zwiększony apetyt tylko spowolniona przemianę materii
  6. trzeba jedynie pamiętać, że kawa potrafi nakręcić i podnieść poziom lęku ale przeciwwskazań jako takich nie ma :)
  7. aaaa, jeszcze jedno dla mnie jakość snu jest wyznacznikiem samopoczucia jeżeli miałam te poranne sensacje o których piszecie i przedwczesne wybudzenia, wiedziałam że jest źle jeżeli śpię do rana i budzę się leniwie i spokojnie - jest dobrze :)
  8. biorę jedynie Seroxat i to teraz w maleńkich dawkach (5 mg - 10 mg) uważaj z Tranxene, to uzależniacz
  9. owszem, bez leków była to norma teraz nie mam takich atrakcji
  10. a ja uwielbiam jesień nie cierpię za to wiosny już nie mogę się doczekać na te długie wieczory z dobrą książką i pyszną rozgrzewającą herbatką albo kawusią lubię siedzieć w ciepłym domku i słuchać deszczu bijącego o szyby może chodzi o te krótsze dni i możliwość niezauważonego przemykania ulicami...
  11. to wszystko prawda co piszesz aldara lęk dotyczy oczywiście zostania bez pomocy ale też "kompromitacji" na oczach innych oj w ogóle zawiłe to i niezrozumiałe u mnie jednak bardziej lęk przestrzeni bo nie przerażają mnie tłumy, kościoły, hipermarkety, generalnie nie lubię nie mieć dachu nad głową...ot takie dziwactwo... na przykład uwielbiam jeździć samochodem ale już kabriolet raczej odpada :-I
  12. Hej, mam pytanie bo właśnie zapisałam sie na pierwszą wizytę u pana Ohl - czy mozna tam prowadzić na NFZ regularna psychoterapię, taką co tydzień? czy raczej pan Ohl odsyła na wizyty prywatne do siebie?
  13. tak aldara chyba masz rację z tym powiązaniem ja też oprócz takiej czystej agorafobii (odpadają wszelkie wielkie place i ulice w mieście;) mam lęk że dostanę napadu paniki na oczach innych a to już chyba fobia społeczna...
  14. a dlaczego uważasz że leki w ciąży są zakazane? nie są, tylko znajdź światłego i doświadczonego lekarza który cię poprowadzi uczestniczę w innym forum gdzie spotykają się dziewczyny biorące leki w ciąży, rodzą się zdrowe dzieci i jeżeli nie ma wyboru to pozostają leki i już
  15. przede wszystkim nie pisz drukowanymi bo tego nie da się czytać !!
  16. No widzisz, czyli jednak sobie nie radzi Dobrze że znalazłeś rozsądnego terapeutę. Jedziemy na tym samym wózku - ja też biorę Seroxat (wyciągnął mnie na powierzchnię życia kilka razy) już wiele lat, Xanax noszę w torebce ale wystarcza mi sama świadomość jego obecności. Co do całego leczenia i psychoterapii którą mam zamiar podjąć też jestem osamotniona, wręcz będę to ukrywać przed rodziną, bo taki mam układ i już. Ale damy radę, no nie?
  17. Nie kpię, dziwię się tylko tym którzy decydują się prowadzić leczenie psychiatryczne u internisty (chyba że w twojej okolicy po prostu nie ma wyboru). Może twój lekarz powinien być psychiatrą ale nie jest i nie powinien się zabierać za takie kuracje, tylko pokierować do specjalisty. W końcu na pewno ma mniejszą wiedzę w dziedzinie psychiatrii i może nieświadomie zrobić komuś kuku. Ulotkę Xanaxu znam bo mam go w domu. Znam też wiele historii bez happy endu związanych z braniem tego w dużych dawkach. Seroxat popieram bo sama zażywam, dobe jest równiez to że będziesz odstawiał to podstępne benzo. Życze powodzenia na terapii.
  18. 7 miesięcy leczysz depresję u internisty????? menu też masz niezłe - Xanax i Afobam to to samo, razem dają ładną daweczkę.... tylko pogratulować
  19. jeżeli trzeba to MOŻNA brać leki tylko trzeba znaleźć rozsądnego lekarza albo męczyć się z takimi rozterkami jakie właśnie masz
  20. a moim zdaniem powinnaś poważnie porozmawiać ze swoim ginem lub z psychiatrą w twoim stanie i w tym wieku ciąży niewykluczone że powinnas dostać leki antydepresyjne wbrew obiegowej opinii wiele z nich mozna zażywać w ciąży uczetniczę w innym forum, gdzie wiele jest takich matek, które oczywiście urodziły zdrowe dzieci są tez opracowania mówiące że o wiele bardziej niebezpieczna dla płodu jest depresją lub ciężka nerwica matki niż leki piszę to również z autopsji gdyż też przechodziłam depresję w ciąży, na szczęście leczoną dziś mam tryskającą zdrowiem i radością 6-latkę :)
  21. cassis

    Psychoterapia

    bo to tylko ślizganie się po powierzchni problemu, mnie nic a nic ta psychoterapia nie dała teraz poszukam psychoterapii takiej tradycyjnej, długookresowej i licze na jakieś rezultaty
  22. leki przywróciły mi 90% normalności sprzed choroby pozostałe 10% mam nadzieję załatwić psychoterapią nie wyobrażam sobie dziś egzystowania bez leków
  23. cassis

    Psychoterapia

    nie idź na behawioralno-poznawczą
  24. ale co to za wyleczenie jeżeli trzeba brać leki...?
×