Specjalnie nie interesowałam się zdaniem lekarzy w tej kwestii, chyba nawet nigdy nie zadałam im takiego pytania...
Dla mnie kluczowe było moje samopoczucie, to czy sama stwierdzam że moge prowadzić.
Nie wiem, może to kwestia indywidualna, ale ja bardzo dobrze toleruję leki, nie mam żadnych skutków ubocznych, więc nie wpływa to na zdolność do kierowania autem.
Poza tym u mnie to konieczność, poniekąd zawodowa, więc inna opcja nie wchodzi w grę
Biorę minimalne dawki Seroxatu (1/4 dawki), ale jeździłam zawsze, nawet przy początowych większych dawkach.
Uważam wręcz że bez leków, za to z silnym lękiem, byłabym raczej zagrożeniem na ulicy :/