Przykro mi, że usłyszałaś takie okropne słowa od swojego "stwórcy". Taka wypowiedź musi być jak sztylet prosto w serce. Moja rodzicielka źle mnie traktowała, ale zawsze podkreślała, że jestem dzieckiem chcianym i oczekiwanym. Moja matka urodziła się jako córka panny. Jej rodzice nie zawarli małżeństwa. Nosiła inne nazwisko niż matka. Ojca widziała ze trzy-cztery razy w życiu. Ja nie znam dziadka. Cała ta sytuacja zaważyła na życiu naszej rodziny.