Skocz do zawartości
Nerwica.com

Crystalia

Użytkownik
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Crystalia

  1. http://budda.medytacja.net/t/buddyzm/podstawy/wolnosc_od_leku.html
  2. Ja słyszałam, że na mdłości dobry jest korzen imbiru, można kupić taki korzeń w jakimś większym sklepie i gdy mdli rzuć kawałeczek. Sama nie próbowałam, ale podobno działa[/b]
  3. Pytałam, czy to nie chodzi o narkotyki, bo na innym forum ktoś pisał, że po jakimś narkotyku tak mu się zwiększył poziom serotoniny, że lęki zniknęły.
  4. mam nadzieję, że to nie narkotyki bo piszesz bardzo tajemniczo
  5. jeśli możesz to napisz na forum jak się wyleczyłaś, na pewno wszyscy chętnie przeczytają
  6. Crystalia

    kuracje esencjami bacha

    Brałam kropelki Bacha, ale nie pomogły mi, troche mnie uspakajały tylko te pierwszej pomocy (rescue remedy)
  7. Niee cierpię szpitali, chodzę tam wyłącznie tylko wtedy gdy MUSZĘ kogoś odwiedzić.
  8. melissaa To co napisałaś to sama prawda i ja to w sumie wiem , ale nie zawsze tę swoją wiedzę umiem wykorzystać w praktyce.
  9. Crystalia

    Enneagram

    4w5 i myślę, że sie zgadza
  10. Ja chciałabym poznać siebie, tak dogłębnie zrozumieć kim jestem. Chciałabym też uwolnić się od wszelkich ograniczeń, które nie pozwalają mi żyć pelnią życia i skazują mnie na wegetacje. Chcialabym też kochać i być kochaną i pomagać innym ludziom.
  11. Sorrow może te koszmary nie miały związku z mudrami? didado1 Są różne mudry może taka też jest. Mudry kojarzą się z Dalekim Wschodem, a w necie znalazłam coś takiego http://www.ojceimatki.republika.pl/mono/mudry/mudry.htm
  12. Zaskoczyłeś mnie bo mudry są bardzo proste i nie wiem czy można coś w nich pokręcić jeśli nie ma się nauczyciela. co do jogi i tai chi to się zgodzę, że bez dobrego nauczyciela lepiej się w to nie bawić. Kiedyś sama ćwiczyłam jogę z książki Iyengara i efekty były dziwne. Cwiczyłam ok. 70 minut kilka razy w tygodniu i po kilku miesiącach byłam bardzo wygimnastykowana i odczuwałam duży spokój, ale jednocześnie też...dużą depresję. Widocznie robiłam coś nie tak może źle dobrałam dla siebie asany, albo też nie prawidłowo je wykonywałam. Teraz ćwiczę rytuały tybetańskie i stan zdrowia mi się po nich poprawia, ale głównie od strony fizycznej. :)
  13. Nie wszyscy są tacy biedni znajdą się nawet bardzo bogaci i to w Polsce. Interesujące by było spotkanie z takim milionerem i rozmowa z nim na temat tego co on myśli o pieniądzach, może jego podświadomość jest nastawiona na bogactwo i on już nie musi afirmować
  14. Ciekawa jestem czy próbował ktoś mudr i czy ich wykonywanie daje jakieś efekty.? Mudry to gesty czyli specyficzne układy palców, które pomagają na różne dolegliwości ( w necie jest dużo informacji o mudrach) np. GYAN MUDRA Ta na pozór prosto wyglądająca pozycja ręki jest w stanie rozwiązać wiele problemów zdrowotnych. Jest ona uniwersalnym środkiem przeciwko duchowemu napięciu i wewnętrznemu bałaganowi, wzmacnia pamięć, polepsza mozliwości koncentracji i wzmacnia duchowo. Powoduje rozluźnienie psychiczno-duchowe. Pomaga przy bezsenności i nadmiernej senności, przy depresjach oraz przy wysokim ciśnieniu krwi. Zaleca się szerokie praktykowanie tej Mudry, zwłaszcza, że pogłębia ona działanie innych Mudr. POZYCJA: czubek kciuka i palca wskazującego lekko stykają się. Pozostałe trzy palce pozostają wyprostowane /nie spięte/. Być może ta mudra mogłaby nam pomóc w leczeniu nerwicy.
  15. Cieszę się, że pomagają wam afirmacje Ja też zaczynam prace z afirmacjami, ale 210 na dzień to nie wydolę napisać
  16. Ja chodziłam na psychoterapię praniczną może 1,5 roku i myślę, że ten rodzaj bioterapii jest skuteczny, ale jako dodatek do normalnej psychoterapii. Tak jak pisaliście po takim zabiegu czułam się dobrze, ale tylko przez ograniczony czas, tak może do tygodnia, a potem wszystko wracało " do normy" Niestety ja mogłam sobie pozwolić na takie zabiegi tyko raz na miesiąc a czasem raz na trzy miesiące ze względu na dużą odległość jaka mnie dzieliła od bioterapeutki. Wiem, że bioterapia działa bo ja poprostu czułam energie w czasie zabiegu i nie była to kwestia ślepej wiary. Dobry bioterapeuta potrafi wspaniale oczyścić czakry i aurę. Ważne jest jednak aby nie iść do byle kogo.
  17. korzystał ktoś z psychoterapii pranicznej? jest to pewien rodzaj bioterapii [ Dodano: Sro Cze 14, 2006 11:47 am ] a to link do stronki o pranicznym uzdrawianiu http://prana.webpark.pl/wstep.html
  18. Też mam ktłopoty z nogami, bardzo często mnie bolą, szczególnie łydki. Pomaga mi moczenie nóg w ciepłej wodzie z dodatkiem soli, masaż nóg i smarowanie maściami.
  19. Crystalia

    Książki

    Mnie pomagają takie książeczki: "Możesz uzdrowić swoje życie" L.Hay "Zakochaj się w życiu" E. Foley "Odwaga. Radość niebezpiecznego życia" Osho "Weronika postanawia umrzeć" P. Coelho "Oswoić lęk"
  20. "Aloa" -leczenie nerwic ziołami, korzystał ktoś z tej oferty? [ Dodano: Sob Cze 10, 2006 9:14 pm ] Nikt nie korzystał To może ktoś zna dobrego psychoterapeutę w Bielsku lub w Żywcu
  21. Mój ojciec miał nerwicę lękową, ale przez długi okres czasu zagłuszał ją alkoholem, a potem nerwica dopadła mnie. Zgadzam się jednak, że nie nerwicę dziedziczymy, ale predyspozycje do niej
  22. ja śnię dużo i bardzo intensywnie, ale często nie są to miłe sny
  23. Życzę Ci mądrych, kompetentnych lekarzy, miłych współpacjentów, pogody ducha, optymizmu i wiary, że wszystko będzie ok i oczywiście poprawy zdrowia. Trzymaj się cieplutko
  24. Martusiu, skąd się dowiedziałaś o tym wszystkim, od psychologa, czy może przeczytałaś to gdzieś w książce?
  25. Tak szukamy bezpieczeństwa, ale przecież bezpieczne życie to nudne życie. Pozwólcie, że zacytuję Osho "Niebezpieczne życie sprawia, że czujesz się w pełni żywym człowiekiem. Jeśli nie podejmiesz ryzyka nie żyjesz wcale. Życie kwitnie tylko, gdy jest niebezpiecznie, niepewnie: w bezpieczeństwie nie rozkwita nigdy. Jeśli dążysz do bezpieczeństwa, stajesz się spokojnym stawem.Twoja energia przestaje sie poruszać. Zaczynasz się bać...ponieważ nie umiesz wyprawiać się w nieznane. Po co ryzykować?Znane jest bardziej bezpieczne. Wpadasz w obsesję tego co znane. Czujesz się nim zmęczony, jesteś znudzony, czujesz się smutny, ale nadal pozostajesz w tym, co znasz, wtym, co zdaje się być wygodne. Nie znane sprawia, że drzysz. Na samą myśl o nim masz zawroty głowy. Na świecie są tylko dwa typy ludzi; jedni, dążący do wygody, poszukujący śmierci, zmierzający do komfortowego grobu i drudzy, którzy chcą żyć. Ci drudzy wybierają ryzyko, ponieważ tylko dzięki niemu życie kwitnie." [ Dodano: Czw Maj 18, 2006 9:47 am ] Według mnie nerwica może być sposobem na życie, wybieranym bardziej lub mniej świadomie, ale nie jest na pewno sensem życia, sensem może być pokonywanie lęków czyli samodoskonalenie
×