Ok, wszystko mi się wyjaśniło.
Chyba nie ma różnicy czy rozpuszczalne się połknie czy też poczeka aż rozpuszczą. Mirtazapina występuje też w postaci tabletek powlekanych, więc trawienie substancji w organizmie nie ma nic do rzeczy. Zresztą bym czuł jakby nie działała. Ale od tej pory będę jednak ją rozpuszczał w paszczy :) W sumie to smaczna jest :)