Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natrętnik

Użytkownik
  • Postów

    1 013
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Natrętnik

  1. Ja mam jak narazie na tym polaczeniu mniej odczuwalnych ubokow, niz na praktycznie kazdym ssri branym solo. Jedynie suchosc w ustach gdzies do poludnia. Serducho nawet nie zmienilo rytmu, wszystko w normie. Biore telmisartan i betabloker bisocard, moze dlarego uklad krazenia nawet nie reaguje.
  2. Chcialem dorzucic 20 paroksetyny.zamiast klomipraminy, ale podejrzewam ze bylo by to bardziej toksyczne niz tlpd + tlpd.
  3. Dobra, do 200 mg ami zostawiam 75 mg klomi. Narazie cholinrgicznie jest porownywwalnie jak przy 225 mg.klomi,.troche.sucho.w.gebie,.nic.pozatym.
  4. Poza ty u mnie glowne skrzypce w ocd graja neuroleptyki, mogl bym brac sam rispolept i nie miec natrectw. Tylko depresja i lęk by mnie zniszczyla bez zadnego lpd. Arypiprazol widze wykazuje podobna skutecznosc.
  5. A czemu odstawia sie klomipramine, to sam powinienes wiedziec. Zycie na tym leku jest plaskie, zero dzialania antydepresyjnego.
  6. Picziklaki, a brales duze dawki amitryptyliny, ze masz taka pewnosc ? czy poprostu sie bales i twoje zdanie to czysta teoria. Wenlafaksyna jest jeszcze slabsza serotoninowo, a u mnie dawala rade w ocd w dawkach 300-375 mg, tyle ze zaczyna zamulac po kilku miesiacach zazywania. Ami ma potezne spektrum dzialania, uchodzi za jeden z najlepszych lekow przeciwlekowych, a to duzo w kwestii ocd. Wroce tu za miesiac i jak mi /cenzura/ wroci silne ocd i ogolnie bedzie dupa, to bedziesz moim mentorem na forum.
  7. Czy moze ktos potrafi jasno i wyraznie wskazac sile oddzialywania amitryptyliny na 5ht w porownaniu do innych tlpd i ssri ? Bo w IC50 to ami wypada bardzo bladziutko. Z czym to w ogole porownac jesli chodzi o dzialanie na SERT ? Pytam, bo nie wiem czy nie dokladac jakiegos serotoninowca.
  8. Moim zdaniem już bezpieczniej połączyć ami z klomipraminą w niskiej dawce. Zwiększone działanie cholinolityczne będzie bezpieczniejsze, niż interakcje z SSRI związane z cytochromem P450.
  9. Mnie 100 mg i wiecej kwetiapiny zwalalo z nóg. Ale bardziej na zasadzie ucpania się, niż zwyklej senności.
  10. Byli tu na forum tacy co brali 80 mg i nic im się nie stało. Bardziej bym się o tragiczne samopoczucie martwił na takiej dawce. Moim zdaniem już lepiej zostać na obecnej dawce i dorzucić jakąś mirtazapine. Zależy co chcesz osiagnac i co leczysz.
  11. Po odstawieniu nie widzę żadnych plusów tego leku, poza tym że szybko usypiał, a w dzień działał jednocześnie zamulajaco o i rozdrazniająca, powodował podenerwowanie w każdej dawce. Ocd mniej dokucza, ale to pewnie 30 mg Abilify zasługa.
  12. Sprawdzałem ostatnio na sobie różne.dawki i o różnych porach. I ku mojemu zdziwieniu najlepsze samopoczucie mam na 30 mg, 15 przed snem i 15 rano. Od rana czuje wyraźnie większą chęć do działania, bez pobudzenia psychoruchowego. Taki po.prostu dobry nastrój i motywacja. Już któryś z kolei neuroleptyk, który bardziej mnie aktywizuje w dawkach przeciwpsychotycznych.
  13. Jesli LPD siada na serducho to polecam jakiś nowoczesny betabloker, np. bisoprolol. Natomiast unikać propranololu, bo on osłabia działanie lpd, jest antagonistą 5ht1a.
  14. Chada, Hipomania ? Chyba mania, psychoza. Klomipraminie ujawniła schizofrenię i tyle w temacie.
  15. U mnie SSRI w ogóle nie trybia. Jedyny który jakoś tam mnie podleczyl, to był Fevarin, reszta do kibla. Wynalazków jak esci i cita nawet nie chce próbować, bo szkoda mi czasu.
  16. Odstawiłem mianseryne, jestem ciekawy czy coś to zmieni w działaniu samego arypiprazolu. Zmniejszyłem dawkę do teoretycznie agonizujacej D2. Trochę kopniaka by się przydało, ale takiego bez nasilonego zok. Z kolei Nassa mam wrażenie że podbijają natręctwa, mimo że niby zamulaja.
  17. No i Miansa poszła w odstawkę. Nie widziałem sensu tego dalej brać. Jedyne co mi dawała to uczucie otumanienia z rana i w ciągu dnia też. Śpię dobrze po samym Anafranilu na noc, także nasennie mi niepotrzebna. Antydepresyjnie nie jest lepiej niż na samej klomipraminie. Jedyne czego się obawiam to że libido trochę spadnie, ale wcale nie musi tak być.
  18. Bo na tym neuroleptyku ogólnie jest dobre samopoczucie. Ja biorę 22,5 mg i to co szczególnie zauważyłem, to że jestem na nim mniej nerwowy, wybuchowy, jakby bardziej wyrozumiały. No i rewelacyjnie działa na mnie przeciwlękowo, na co u mnie żaden neuroleptyk nie działał, może trochę fluanxol.
  19. Polecam pobrać kilka miesięcy Pregnenolone firmy MRM z USA. Działa nie tylko na libido. Ewentualnie jakieś inne dobre Dhea. Najlepsze robi Swanson i właśnie MrM.
  20. Pozytywne doznania dopaminowe czułem tylko wtedy, jak wciągnąłem do nosa rozkruszony medikinet w wersji szybko uwalniającej, w dawce ok 10-15 mg. Ale to już ćpanie.
  21. Zmniejszyłem dawkę z 60 na 30 mg i nie czuje żadnej różnicy. Wręcz czuje się bardziej zrównoważony.
  22. Wracam po przymusowej przerwie z braku kasy do arypiprazolu. Co prawda mnie on jakoś wyraźnie nie aktywizuje, ale cenie go sobie za świetne działanie na równowagę emocjonalną i ogólnie na mnie działa bardzo stabilizująco, na huśtawki emocjonalne. Czuję się na nim taki stateczny.
  23. Z tym arypiprazolem to jest tak, na poczatku napady sennosci, po tygodniu ze 2, 3 dni dopaminowego speeda, a pozniej coraz slabiej i w ogole nic nie czuc. U mnie tak bylo. Bralem miesiac i nie zapowiadalo sie na lepsze. Skonczylo mi sie pudelko i teraz na rispolepcie jestem aktywniejszy, niz na arypiprazolu.
×