Natrętnik

Nie za bardzo, na 75 mg juz mialem zawtoty glowy i ogolnie mdlosci.

Zalezy co rozumiec przez lepsze samopoczucie. Samopoczucie lepsze, ale natrectwa wygraly.

Ogolnie to ja jestem jakis zj..ny, bylo kilka dni w zyciu, ze bralem w desperacji 225 klomi + 100-120 fluoksetyny i nawet zadnych odczuwalnych skutkow ubocznych nie mialem. Teoretycznie to powinienem miec 100 % zespol serotoninowy. -- 19 lut 2018, 14:03 -- Nie, nie nasila, ale chyba zmniejsze do 25 mg bo mdli troche.

Ja mam chyba tak samo, juz nie marze o remisji OCD, nawet na 450 fluwo ciesze sie ze stracily na randze, nie sa najwazniejsza rzecza do wykonywania (kiedys nawet podczas egzaminow czy rozmowy kwalifikacyjnej potrafilem miec obsesje), do tego nigdy nie mialem stanu jak teraz, czyli praktycznie zerowego lęku, niepokoju. Nie ma co narzekac, a gonitwa za idealnym samopoczuciem przy NN jest bez sensu, bo konczy sie nasileniem objawow po lekach np. stymulujacych, euforyzujacych. Tak naprawde to, co nazywamy zamulka to trzeba uznac za normalne samopoczucie i tyle. -- 19 lut 2018, 09:52 -- Choc musze przyznac, ze ostra sedacja po fluwo z kazdym tygodniem sie zmniejsza. Ale byc moze to amisulpryd, raz zapomnialem tabletki to zasypialem na stojaco. Natretnik a jak Ci się te obsesję objawiają? Możesz opisać? Szczególnie te myślowe Mysli seksualne, wyobrazanie sobie pozycji, doznan, powtarzanie tego w glowie az do perfekcji, inne mysli jakies sytuacje zmyslone, tez powtarzane w glowie ze az mnie leb rozboli i pot mi cieknie po czole, doprowadzajace do takiego bolu psychicznego, ze az sie plakac chce. Czesto walilem sie po glowie i mowilem - zamknij juz morde Teraz tak juz nie mam, jest spokojniej, bez chustawek emocjonalnych. -- 19 lut 2018, 13:43 -- Dzieki piczi za te zestawienie, szukalem czegos takiego. Czyli biore dopuszczalna przez medycyne dawke a myslalem ze to juz ostro po bandzie a raczej poza banda. A tu prosze. Ale i tak fluwo ma male widelki w stosunku do dawki na ulotce, w porownaniu np. do esci gdzie jest dopuszczalne 3 krotne przekroczenie dawki max. -- 19 lut 2018, 13:50 -- Ja na 450 fluwo z solianem, mam teraz mniejsza sennosc niz po 300 fluwo z hydroksyzyna. Jezdze samochodem ok. 400 km dziennie i nie mam problemow z zasypianiem, brakiem koncentracji itd. Na klomipraminie wiecej ziewalem po roku zazywania.

Ja mam chyba tak samo, juz nie marze o remisji OCD, nawet na 450 fluwo ciesze sie ze stracily na randze, nie sa najwazniejsza rzecza do wykonywania (kiedys nawet podczas egzaminow czy rozmowy kwalifikacyjnej potrafilem miec obsesje), do tego nigdy nie mialem stanu jak teraz, czyli praktycznie zerowego lęku, niepokoju. Nie ma co narzekac, a gonitwa za idealnym samopoczuciem przy NN jest bez sensu, bo konczy sie nasileniem objawow po lekach np. stymulujacych, euforyzujacych. Tak naprawde to, co nazywamy zamulka to trzeba uznac za normalne samopoczucie i tyle. -- 19 lut 2018, 09:52 -- Choc musze przyznac, ze ostra sedacja po fluwo z kazdym tygodniem sie zmniejsza. Ale byc moze to amisulpryd, raz zapomnialem tabletki to zasypialem na stojaco.

Kab3x i co tak nagle urwales pisanie w temacie ? Z tego co sie orientuje juz tego nie bierzesz. Dlaczego ? Przestalo dzialac ?

Fluwoksamina tez zwieksza 3-4 krotnie stezenie klomi, jak fluoksetyna.

Sedatywnie dziala dopiero jak sie rozkreci. Na poczatku moze asilac leki, powoduje stan specyficznego "nabuzowania" (podobno to ta sigma1, ktora dziala na dopamine), napiecia nerwowego, kiepsko sie sypia w nocy, pada sie na gebe w dzien. Osobiscie u mnie na poczatku wenla byla mniej nakręcajaca jesli chodzi o lek i niepokoj. Trzeba uwazac z tym lekiem na poczatku, moze dac w kosc. Tetno tez mialem wysokie na poczatku, teraz spadlo znacznie. Testuje wlasnie dawke 450 mg czuje sie o dziwo nakrecony, a nie senny. Moze sie ocieram o ZS ? Aczkolwiek watpie w to bardzo. Nie takie dawki i mixy sie bralo. -- 18 lut 2018, 21:13 -- A teraz pytanie z innej beczki, czy tez macie wrazenie ze OCD to jak nadcisnienie, choroba do konca zycia ? Ja mam wrazenie ze leki tylko tlumia natrectwa na czas ich brania. Wystarczy jakas zmiana, zle dodatki, mixy i juz wszystko wraca. Nie wyobrazam sobie ze odstawilbym leki. -- 18 lut 2018, 21:16 -- Byla tu kiedys niejaka AnnaR, ktora twierdzi ze wyleczyla natrectwa klomi+prozac, odstawila to i jechala na samej mianserynie bez nawrotu NN. Zazdroszcze.

Ogolnie to chyba sil e serotoninowce nie sprzyjaja leczeniu objawow negatywnych. Moim zdaniem najpredzej wenla lub fluoksetyna sie nada. Duloksetyna tez zamulacz podobno.

A moze SNRI albo NRI ? Mnie wenla wyciagnela z anhedonii, w zasadzie do dzisiaj mi tak zostalo, mimo ze odstawilem i biore fevarin, to anhedonii nie mam (pomimo nafmiernej sennosci). Wczesniej bralem wlasnie klomipramine i to ona mnie wsadzila w anhedonie i apatie.

Czasami trafi sie indywidualny mix, ktory teoretycznie nie jest standardem w leczeniu jakiejs dolegliwosci, a pomaga. -- 17 lut 2018, 10:53 -- Te moje natrectwa sa niby slabe, nie wyniszczajace, ale wkurza mnie sam fakt ze sie pojawiaja, ze zawracaja dupe. I tak jest postep, bo kiedys uwazalem ze sam fakt natrectw, to cos normalnego, nie irytowalo mnie to ze one sa, tylko ze sa tak silne i ingerujace w codzienne zycie. Teraz stalem sie bardziej krytyczny i wymagajacy i nawet male natrectwo mnie denerwuje. Nie maja zadnego wplywu na moj humor itd. ale stalem sie jakby rozsadniejszy umyslowo i kazde dziwne zachowanie uwlacza mojemu chlopskiemu rozumowi.

Cos sie natrectwa zaczynaja wpieprzac, zwlaszcza obsesje seksualne mam nadzieje ze chwilowe, bo nie chce wyciagac asa z rekawa. -- 16 lut 2018, 20:43 -- Niby fajnie ze fevarin nie kastruje, ale chociaz bym natretnych wyobrazen o bara bara nie mial na jakims paro.

Ja na lęki tez fevarin polecam w duzej dawce. Praktycznie mam najmniej lękow (a raczej w ogole), niz przy wszystkich lekach jakie bralem. Porownywalnie bylo u mnie tylko na mixie 225 klomi + 200 trittico.

Ja niezaleznie co bym bral to musze w konskich dawkach, inaczej nic nie dziala. Jedynie klomipramina dzialala w dawce ok. 150 mg. Reszta powyzej dawki maksymalnej.

picziklaki wlasnie mi przypomniales o takich ryrualach, ze kur..ca bierze jak ktos sie odezwie, przerwie itd. I zdalem sobie sprawe, ze juz tego w ogole nie mam.

Swoja droga "chlorogowno" u mnie tez w jakims stopniu wyciszalo natrectwa, czy raczej nerwice ogolna.

Seba az tak, takie 100 % natrectwa ? Dalej gadasz do sciany, zatrzymujesz filmy i takie tam ? Kurde, przeciez to chociaz troche powinno sie wyciszyc, nawet na malej dawce franka. A moze sprobuj te 50 mg fevarinu dorzucic. Ale nie wiem czy jest sens, bo ten mix warzywi tak samo. Ale mi z dnia na dzien przeszly natrectwa po implementacji fevarinu 50 mg. Musisz sam zdecydowac, na czym Ci najbardziej zalezy. Bo niestety zeby natrectwa byly znosne, albo male, to ttzeba poswiecic dobre samopoczucie ogolne. Ja sie z tym powoli godze. Co ja bym dal zeby byc na mixie wenli + mirta, entuzjazm od samego rana, czlowiek spiewa przy goleniu. No ale co, natrectwa mnie dopadly na tym szybko, bardzo szybko.

Tak nawet bardzo. Nawet nie wiem czy nie bardziej od paro, ale paro nigdy nie bralem. Ale przy paro chyba nie chce sie az tak spac. A jak dziala ? Solidnie na natrectwa, tylko dlatego go biore. Mozna powiedziec ze na razie jestem skazany na niego. Samopoczucie takie sobie np. w porownaniu do wenli czy anafranilu. Choc jest zdecydowanie lepszy przeciwlekowo od jednego i drugiego. Lękow praktycznie nie mam, w ogole. Ale biore 400 mg, takze pewnie zalalo mi pale serotonina rowno. Libido w normie. Jest akcja jest reakcja.

Seba, przy Anafranilu tez mnie solian warzywil, myslalem ze tylko ja tak mialem. On przy kazdym leku dziala inaczej. Przy wenli wypieprzal z kapci. Przy fevarinie delikatnie rozbudza zmysly. -- 10 lut 2018, 23:45 -- Seba, sprobuj jutro 50 mg polowe tabletki. Jak bedzie to samo to odstawka, niestety. A na czym Ci najbardziej zalezy ? Jak na energii i aktywizacji to pomecam tez neuroleptyk fluanxol. Ten przy anafranilu dziala genialnie, wyrazny kop w dupe. Skoro Solian u Ciebie przy franku dziala jak u mbie, to moze fluanxol zadziala podobnie. Tyle ze fluanxol nie ma juz nic do natrectw, nie dziala na 5ht7.

Neuroleptyk, ale w niskiej dawce nie dziala antypsychotycznie, tylko przeciwdystymicznie i aktywizujaco. Od 200 mg juz czuc ten efekt neuroleptyczny, czyli zamulenie i kastracja mozgu. Baclofen to nawet nie jest lek psychiatryczny. Dziala na GABA-B, ten sam receptor co alkohol. Nie chce sie po nim chlac, ale do tego poprawia nastroj i rozluznia fizycznie i psychicznie.

Alkoholik

Biore dalej. Mnie z czasem pozbawil potrzeby spania w dzien. Aktywizowal w tym sensie, ze z mega zamuly stalem sie bardziej normalny. Aktywizowac szczegolnie nie aktywizuje, nie ma mowy o jakims pobudzeniu. Ale jeden dzien zapomnialem wziac i wtedy poczulem ze jednak duzo daje. Na natrectwa zdaje sie tez pomogl, bo biore go juz 3 tygodnie i ich tresc znacznie sie wyciszyla. Ale zaczalem tez w miedzyczasie brac baklofen, ktory dodatkowo jeszcze rozluznia napiecie i tez w pewnym sensie zobojetnia natrectwa. Ten mix poki co znaczbie wzmocnil moja pewnosc siebie w kwestii natrectw i zmniejszyl mi strach przed nimi. Tak jakby zablokowane zostalo jakies bledne kolo. -- 09 lut 2018, 19:20 -- A co do dawki solianu ja biore 100 mg, wiecej nie ma sensu. Chyba ze ma sie schizofrenie z natrectwami.

Jak Was czytam to chyba nie mam co narzekac na fevarin, kawal skutecznego leku. Wprowadza co prawda w inny swiat nadmiernego spokoju i sennosci, ale wiekszosc scierwa wycisza.

I jak piczyklaki wchodzi paro ?

Bylem wczoraj u swojego doktora, rozmawialismy na temat samopoczucia na fevarinie. Zaproponowal mi ze moge w najblizszym czasie sprobowac polaczenia paroksetyny + bupropionu, ze niby pkwinien utrzymac sie pozytywny efekt na OCD i bede mial na tym wiecej energii (fevarinu ponoc nie wolno laczyc z bupro). Bral ktos tak kiedys ? -- 03 lut 2018, 13:32 -- Wellbutrin jest ku...sko drogi, ale cenowo wyszlo by mnie wszystko podibnie jak sam fevarin.